"Ja tak sobie marzę,
że jesteśmy w siódmym niebie.."
że jesteśmy w siódmym niebie.."
Z moich ostatnich doświadczeń wynika, że stałam się zakupowym leniem. Nigdy nie pomyślałabym o sobie, że będę uzależnionym od internetu dzieckiem Neostrady, ale w przypadku zakupów zauważyłam u siebie tendencję do coraz częstszego shoppingu przez internet, w porównaniu do zwykłego kupowania w sklepach stacjonarnych. Z racji tego, że prowadzę studencko-koczowniczy tryb życia, w miejscu co zowie się Galerią Krakowską bywam na pewno częściej niż statystyczny Krakowianin. Spaceruję, błądzę, oglądam, obserwuję dziki tłum przewijających się przed galerię ludzi. Czasami mam jej serdecznie dość, bo krążąc dwa, trzy czy cztery razy dziennie w jej wnętrzu bez celu, w końcu pojawia się efekt znudzenia. Wiem przecież, w którym miejscu w witrynie sklepowej Cubusa znajduje się piękna ramoneska, patrząca na mnie swoimi ćwiekowymi oczami, przekazując komunikat "weź mnie". Wiem też, jakie nowe i za drogie kąski pojawiają się w H&M na pięknych manekinach, na których wszystko leży zdecydowanie lepiej niż na mnie samej. Tylko Zarę zwykle omijam szerokim łukiem, nie chcąc, aby mój portfel, wypchany miedziakami dostał nagłego szoku. Teoretycznie, jeżeli znam usytuowanie sklepów i po części asortyment, zakupy powinny być dla mnie pestką, niewielkim i mało znaczącym drobiazgiem. Jednak nie są i to małe zakupowe piwo, zamienia się w wielki kufel problemów. Wchodząc do stacjonarnego sklepu z pewnym zamysłem, moja uwaga natychmiast zostaje rozproszona przez całą masę bluzek, kurtek, spodni, okraszonych dodatkowo ogromem wzorów, kolorów i faktur. Nie wiem czy z biegiem lat moja czujność zakupoholiczki straciła na wartości, czy po prostu przyzwyczajona do wygody sklepów internetowych przyzwyczaiłam się na dobre z nich korzystać, stając się totalną zakupową wygodnisią. Internetowe sklepy i platformy takie jak np. Allegro kuszą mnie zdecydowanie bardziej, a buszowanie w poszukiwaniu fajnych kąsków mniej męczy i sprawia większą przyjemność. Łatwo, szybko, wygodnie, bez wychodzenia z domu, rzeczy poukładane w konkretne kategorie - jak koszule to koszule, spodnie ze spodniami, sukienki osobno, bez zbędnego miszmaszu, rozpraszającego wewnętrzne skupienie. Tak, pora się przyznać - jestem leniem, internetową wygodnisią i blogerką, której nie kręcą wielogodzinne rajdy po sklepach. Chyba, że internetowych!
przeslicznie wyglądasz.;)
OdpowiedzUsuńśliczna mieta.;)
śliczna sukienka naprawdę ładnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńmarynarka rewelacyjna! sukienka też bardzo mi się spodobała :)) świetne zestawienie ;)
OdpowiedzUsuńpieekna marynarka i sukienka :)))))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię czarno-białe wzory :) są takie nowoczesne i pasują co wszystkiego
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :) podziwiam Cię, że wytrwałaś w marynarce, nawet dla zdjęć :)
OdpowiedzUsuńAnia, wbrew pozorom było całkiem ciepło, zdjęcia szybkie, choć powiem szczerze, że nie jestem przyzwyczajona do takich warunków - te zdjęcia to były chyba pierwsze czy drugie bez płaszcza w zimie (nie licząc ostatnich, ale wtedy śniegu nie było i temperatura całkiem, całkiem). :)
Usuńślicznie wyglądasz! marynarka ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Slczna marynarka <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej marynarce! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że i ja coraz częściej wybieram zakupy przez internet. Ostatnim razem kiedy buszowałam po Galerii i nie mogłam znaleźć najprostszej czarnej torebki wyszłam poirytowana. Pomyśleć, że kiedyś mogłabym tam spędzić prawie cały dzień.. ;-)
Pozdrawiam Kasiu!
Tak i żeby znaleźć tę jedną, zwyczajną, bazową, czarną torebkę trzeba przejść tryliard sklepów, bo tutaj nie ma, tu jest nie taka, jak być powinna, tutaj za droga - przynajmniej ja tak zwykle mam. Dlatego też wolę Allegro, czy inne sklepy internetowe. Siedzę w ciepłym pokoju i przeglądam. :)
UsuńŚwietny zestaw, genialna sukienka i marynarka!
OdpowiedzUsuńmój mąż nazywał mnie swego czasu dzieckiem Neostrady:) Ja tam się boję kupować w sklepach internetowych, boję się, że nie trafię w rozmiar. a jak już jesteś tak rozeznana, to może jakiś post z poleceniem konkretnych sklepów internetowych. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym coś takiego stworzyć, choć najczęściej to buszuję po Allegro - wchodzę w kategorię, która mnie interesuje, szukam, sprawdzam wymiary, opinie o danym sklepie, bo jednak oszustów w internecie jest cała masa. :)
Usuńmam to samo, wolę przegląda sklepowe półki za pośrednictwem internetu, a w dodatku mogę przy tym robić mnóstwo innych rzeczy, których nie byłabym w stanie zrobić faktycznie buszując między wieszakami, wygodnie, ale trzeba też uważać, bo to wciąga ;P
OdpowiedzUsuńSukienka w pełnej krasie prezentuje się jeszcze lepiej niż zastosowana jako spódniczka :)
Właśnie i to jest problem, że internetowe zakupy są cholernie wciągające. Wiem po sobie, że jak już wejdę na Allegro to szukam, szukam i skończyć nie mogę. Fakt, że oprócz tego mogę robić inne rzeczy stanowi bardzo duży plus. :)
Usuńja pokochałam zakupy on-line! Większość ciuchów z ostatnich przecen kupiłam właśnie w ten sposób. Bo co jest fajne - zawsze mogę je zwrócić a ceny rzeczywiście były dużo niższe niż np w sklepie stacjonarnym. A Allegro to mój mały nałóg jeszcze sprzed kilku lat więc znam to ;) generalnie ostatni czas to odbieranie paczek, wymienianie części towaru lub oddawanie, znowu zamawianie itd itd...wiem, dziwna jestem ;P
OdpowiedzUsuńa co do Twojego stroju, to marynarka na żywo jeszcze ładniejsza niż wyszła na fotkach a sukienką się już zachwycałam kilka razy ;P laska z Ciebie i tyle. Cokolwiek nie założysz to ślicznie wyglądasz.
pozdrawiam :*
Ja własnie w czasie wyprzedaży muszę zacząć buszować w sklepach internetowych, bo w sklepach stacjonarnych w tym okresie nie mogę nawet przebywać, bardzo mnie irytują ubrania leżące na podłodze, całe stosy ciuchów porozrzucane dosłownie wszędzie i wymieszane, tłum ludzi i gigantyczne kolejki. :)
UsuńŁadna marynarka! i dobrze w niej wyglądasz!
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tej marynarce!
aż przywołujesz wiosnę. ;)
masz rację z tymi galeriami, w szczególności krakowska, ja niestety też dość często przemierzam ją wzdłuż idąc z dworca, a w szczególności w weekend staje się nie do zniesienia, już awet nie za sprawą sklepów, a ogromu ludzi, którzy się przez nią przewijają.
ps. śliczny look! ;*
całusy!
http://jesuswannatouchme.blogspot.com
<3
O, więc może kiedyś na siebie trafimy, bo moja droga wygląda bardzo podobnie dworzec -> galeria -> uczelnia itd. Dzięki Kochana i mam nadzieję, że do zobaczenia! :)
UsuńJa jeszcze nie przekonałam się do kupowania ubrań przez internet. Spróbowałam raz i totalnie nie trafiłam z krojem i rozmiarem.
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka!
pięknie wyglądasz ! <3 też lubię zakupy online, bez tłumów i wszystko dostarczone pod drzwi :) super sprawa :)
OdpowiedzUsuńW miętowym ci wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńPiękna! Wyglądasz świeżo i rewelacyjnie, bez angażowania się w to co teraz jest modne prezentujesz swój styl :) to mi się podoba!
OdpowiedzUsuńO, dzięki! :)
UsuńOooooooooo wow! Wyglądasz fenomenalnie Kochana!!
OdpowiedzUsuńTa marynarka jest po prostu boska!!! :)
Ja tak samo wolę zakupy przez internet, niż stać w kolejkach do przymierzalni czy kasy. W sumie zakupy przez neta bardziej mnie cieszą, kiedy przychodzi paczka raduję się jak 3-letnie dziecię. :D
OdpowiedzUsuńJejku, Kasia.. zjawiskowo wyglądasz. Sukienka miażdży, och ten wzór!
Wyglądasz pięknie :) marynarka ma śliczny kolor :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz, chociaż troszkę mnie zmroziło od patrzenia :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś preferowałam zakupy on line, teraz jednak mam odmienne zdanie na ich temat. Często zamówione rzeczy nie były do końca takie, jak powinny - rozmiarowo, gatunkowo, kolorystycznie. Zostawiałam je z lenistwa, potem leżały. Jednak wiele fajnych rzeczy hand made dostępnych jest tylko w ten sposób, więc dziękuję za internet :)
Wtedy wbrew pozorom (śnieg) było stosunkowo ciepło, plusowa temperatura i piękne słoneczko rozgrzewające atmosferę, a zdjęcia ekspresowe, czyli takie jakie mam w zwyczaju. W tym sezonie ściąganie płaszcza zdarzyło mi się chyba pierwszy czy drugi raz, więc nie jestem aż takim hardcorem. :) Ja właśnie chyba mam szczęście do internetowych zakupów, oby trwało to jak najdłużej.
UsuńBardzo ładnie Ci w tym miętowym kolorze :-)
OdpowiedzUsuńPiękna marynarka! Od pewnego czasu kocham mięte :)
OdpowiedzUsuńChyba było zimno.. Fajna ta marynarka :)
OdpowiedzUsuńSuper marynarka :D
OdpowiedzUsuńwyglądasz ślicznie, ale co się dziwić, pięknemu we wszystkim ładnie :) ściskam!
OdpowiedzUsuńmasz tą sukieneczke na którą i ja się czaiłam:)w polaczeniu z mietą-cud,miód,malina:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, bo ja za cholere nie potrafie dobrać rozmiaru, no i co gorsza nie mam rozeznania w czym bede sie sobie podobac;) Dlatego, choć nie wiem jak bardzo wolałabym "odbębnić" zakupy na allegro, w moim przypadku to nierealne;)
OdpowiedzUsuńJa zwykle trafiam z rozmiarem. Ostatnio nawet zaryzykowałam i zamówiłam po raz pierwszy buty na Allegro, choć bałam się cholernie, bo z butami mam największy problem - raz 36 leży idealnie, następnym razem jest zdecydowanie za małe, a 37 idealne. :)
Usuńcudowna!
OdpowiedzUsuńextra kolor!
OdpowiedzUsuńcudowna marynarka i zegarek ♥ uwielbiam! pozdrawiam :) i obserwuję już od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńCzytam Twój post i mam wrażenie, że słucham mojej córki, ona też błądzi po Galerii bez celu w przerwach między zajęciami i ma takie same odczucia jak Ty.
OdpowiedzUsuńJa wolę sklepy "realne" czyli wchodzę i przymierzam, internetowe zakupy są chyba nie dla mnie;-)
Ostatnio mam bzika na punkcie białych zegarków, i Twój bardzo mi się podoba.
Ja dokładnie tak samo krążę. Kiedyś, gdy byłam na I czy II roku te wizyty w galerii dla zabicia czasu były jeszcze bardziej intensywne, teraz jest ich zdecydowanie mniej, ale takie właśnie są uroki dojeżdżania pociągiem czy busem na uczelnię. :)
Usuńślicznie wyglądasz, a stylizacja fajna :)
OdpowiedzUsuńmarynarka jest piękna <3
OdpowiedzUsuńracja, kupowanie przez Internet jest wygodniejsze i trzeba jeszcze dodać, że nikt cię nie popycha, nie przeszkadzają ci panie z wózkami ani biegające dzieciaki między wieszakami. A co do marynarki to ma fajny krój a do tego kolor :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, nikt nie przeszkadza, brak dzikiego tłumu, ubrań spadających z wieszaków, kolejek - dlatego lubię zakupy internetowe. :)
UsuńCudna ta marynarka :) Ma bardzo ciekawy krój :D
OdpowiedzUsuńJednak nie tylko ja mam tą "chorobę" :) Ostatnio tak samo wolę posiedzieć przed komputerem i poogladać sklepy internetowe zamist wychodzić z ciepłego domku na to zimno i zakupy :D bryyy ..
OdpowiedzUsuńpsss Masz cudowną sukienkę!
Dziękuję, sukienka kupiona w prawdzie w sklepie stacjonarnym, ale to były bardzo szybkie zakupy i bardzo spontaniczne. Dla mnie teraz Galeria Krakowska jest pewnego rodzaju ochroną przed zimnem, gdy czekam na pociąg, ale po kilkunastu minutach tam spędzonych znowu zaczyna mi być za gorąco, płaszcz, szalik ciąży i mam ochotę jak najszybciej stamtąd wyjść. :)
UsuńPięknie wyglądasz ;) Ja leniem też jestem... Ale chyba nie zakupowym ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętowy kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zegarek;)
OdpowiedzUsuńa co do zakupów to przecież zakupy przez internet są czasami o wiele bardziej opłacalne♥
Fajny outfit.http://decodethedresscode.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńNiestety mam dokładnie to samo... coraz częściej kupuję przez Internet. Być może dlatego, że raczej mam pewność, iż poszukiwana przeze mnie rzecz, gdzieś w tym necie na pewno się pojawi, a błądzenie bez sensu za konkretną rzeczą w sklepach stacjonarnych w poszukiwaniu choćby podobnej rzeczy, do tej którą mam w głowie jest istnym chaosem. Szczególnie, że wchodząc do jakiejkolwiek sieciówki w poszukiwaniu spodni, trzeba obejść ją całą, aby dostrzec wszystkie modele przewijające się pośród bluzek, bluz, kurtek i innych zupełnie zbędnych mi rzeczy, tylko po to, żeby wpadła mi w ręce jakaś "perełka", która zdecydowanie za bardzo zakręci mi w głowie i za głośno będzie do mnie krzyczała: "kup mnie już teraz" :D Zdecydowanym plusem są zakupy w sieci, bo wejdziesz w zakładkę 'spodnie' i tylko one będą się pojawiać! :D PS. Pięknie wyglądasz w tej sukience! ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, własnie za to lubię sklepy internetowe, wszystko poukładane kategoriami - spodnie ze spodniami, sukienki razem, bez zbędnego chaosu, pomieszania, wszystko od razu widać. Zdaję sobie sprawę, że to trochę pójście na łatwiznę, ale skoro mamy taką możliwość to czemu nie, ja już od dawna bardzo lubię korzystać np. z Allegro. :)
UsuńWolę zakupy w normalnym sklepie ze względu na możliwość przymierzenia rzeczy. Ubrania przez internet kupuję rzadko, a jeśli się na to decyduję to z reguły są to bluzki i spódniczki. Spodnie, buty itp. muszę ubrać i zobaczyć się dziesięć razy w lustrze ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna sukienka i do tego marynarka w moim ulubionym kolorze, super!
Przymierzanie - to jest właśnie zaleta sklepów stacjonarnych. Wtedy możemy zobaczyć, jak dana rzecz na Nas leży, czy rozmiar jest odpowiedni i przede wszystkim czy dobrze się w niej czujemy. :)
UsuńPiękne połączenie "gorących trendów" - czyli mięta i Back&White! :) aaa i niesamowity zegarek heh - TY wiesz :D :)
OdpowiedzUsuńładna sukienka :)
OdpowiedzUsuńPiekna marynarka:-) ,kolor powala. Tez musze sobie jakas sprawic. Co do sklepow masz racje, zawsze pisze sobie liste rzeczy mi potrzebnych, ktora sprowadza mnie na ziemie. Bo wchodze do sklepu i nie wiem nic. :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz. Piękna sukienka i marynarka :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :) Kolor marynarki - prześliczny:)
OdpowiedzUsuńniestety też to ostatnio u siebie zauważyłam, któregoś dnia aż zaczęłam tęsknić za zakupami, bolącymi nogami i kawą w centrum handlowym.. A co gorsze mój portfel zaczął za tym tęsknić.. jakoś pieniążki z konta bankowego łatwiej się wydaje niż z portfela - tam mam większą świadomość i kontrolę ;d
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoją marynarką ♥
bardzo pomyslowo i dopiete na ostatni guzik z dbaloscia o najmniejszy szczegol:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam oczywiscie :) Obserwuje!
Ale cudownie wyglądasz! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Masz dobry gust; )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://sarahmaccool.blogspot.com/ ;>
wyglądasz fenomenalnie! ; ))
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie kupuję w sklepach ani stacjonarnych ani internetowych tylko w lumpeksach i muszę przyznać że się już od tego uzależniła! Ale serio można znaleźć ładne rzeczy, ja akurat chodzę zawsze w dzień dostawy, więc mam już kilka naprawdę modnych rzeczy(z zamkami, łatami). Polecam:)
OdpowiedzUsuńLumpeksy są zupełnie poza rankingiem, zwłaszcza, gdy ma się szczęście i wie w jakich konkretnie szukać. :)
Usuńbardzo mi się podoba jak wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do tego rodzaju zakupów. Jak przymierze zawsze wiem czy dobrze leży, rozmiar i czy wgl do mnie pasuje ten ciuszek. Ale masz racje te rajdy po galeriach są męczarnią ;p
Ja robię większość zakupów przez internet z racji wygody, korzystniejszej często ceny a i też nie mam po prostu zbyt dużo czasu na buszowanie po galeriach. :)
OdpowiedzUsuńPiękną masz sukienkę, świetnie wygląda z tą miętową marynarką :)
PRZEPIĘKNIE! jestem pod ogromnym wrażeniem!
OdpowiedzUsuńcudowna marynarka i zegarek! super zdjęcia!
miło popatrzeć ;) pozdrawiam!
http://bykaja.blogspot.com/
Śliczna ta marynareczka :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne dziewczę :-) i marynarka sliczna ;-)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz. : )
OdpowiedzUsuńLove the jacket!
OdpowiedzUsuńwww.rsrue.blogspot.com
Świetna marynarka, cudownie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńOch tak, zakupy przez internet wciągają, ja na szczęście jestem uzależniona od lumpeksów :D
A to zdecydowanie mniejszy wydatek ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsukieneczka - świetny wzór i krój
OdpowiedzUsuńjaki kierunek studiujesz? ;)
OdpowiedzUsuńTeraz na SUM biologię środowiskową, wcześniej - na licencjacie specjalność nauczycielską: biologię z nauczaniem chemii. :)
Usuńnawet nie wiesz z jaką przykrością musze przyznac Ci rację :((( u mnie sypie śnieg od 3 dni :((( gdzie to piękne słońce???
OdpowiedzUsuńjejku jejku strasznie mi się podoba ten zestaw bo masz taki sam zegarek jak mój i na sukience jest identyczny wzór jak na moich spodniach :D genialnie!
piękny kolor marynarki!
OdpowiedzUsuńa o spacerowaniu po GK wiem dość dużo :)
Na początek szczypta poprawek chochlików. "zostaje rozproszona jest przez..." - wywal "jest" albo zamień "zostaje" na "jest" przy czym zostaje skasuj :D
OdpowiedzUsuńTa marynareczka jest naprawdę urocza. Zegarek tez przykół moją uwagę. To prawda kupowanire przez internet jest o wiele prostsze i przyjemniejsze. Siedzisz sobie w ciepłym miejscu, popijać ziepłą herbatkę, kiedy to za oknem panuje śnieżna zamieć i nie musisz sie martwić, ze gdzieś staniesz w korku albo się zakopiesz. :D
Tyle razy czytałam ten post i nie zauważyłam błędu, a Twoje sokole oko od razu, bez wahania wskazało gdzie Kasia strzeliła byka. Miała być wersja bez "jest". Dzięki wielkie! :*
UsuńNa mnie zawsze można liczyć;D Jakby co zawsze możesz mi podsyłać tekst do weryfikacji:*
UsuńSokole oko wcale nie takie sokole, bo samo popełniło orta. 'PRZYKUŁ', nie 'przykół'.
Usuńruda.
:D
Uwielbiam takie zestawienia: biel z czernią plus mięta, świetnie wyglądasz, marynarka i sukienka są przepiękne, a całość bardzo ale to bardzo stylowa!
OdpowiedzUsuńJa też od jakiegoś czasu wolę kupować przez internet, wygodniej, a przede wszystkim łatwiej znaleźć rzecz, której się szuka.
sliczna sukienka!! też mam w szafie miętowa marynarke;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to w jaki sposób sukienke połączyłaś z marynarką !
OdpowiedzUsuńzegarek i marynarka idealne! :) mimo że cała stylizacja bardzo udana.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglądasz, wszystko świetnie się ze sobą zgrało:)
OdpowiedzUsuńMięta bardzo Ci pasuje <3
OdpowiedzUsuńFajnie połączenie. Niby proste ale ma w sobie to coś. :) Genialna marynarka!
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie! Sukienka jest cudowna! :D
OdpowiedzUsuńhah, mam tak samo (jak ty... ;-))), ale za to zaoszczędzone godziny spędzam na przeglądaniu ubrań i butów w internecie. A to wcale nie lepiej - asortyment jeszcze większy, weź tu się zdecyduj...
OdpowiedzUsuń..to internetowe buszowanie świetnie Ci wychodzi:))
OdpowiedzUsuńboski żakiet :) jak masz takie efekty super stylizacji to nie zmieniaj tego.
OdpowiedzUsuńTeż zwróciłam uwagę na ten zegarek i miałam już go sobie sprawić na gwiazdkę, ale jednak mi się odwidziało :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ta marynarka - jest taka wiosenna!! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna marynarka :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej marynarce! :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor żakietu!
OdpowiedzUsuńzapraszam, obserwuję
http://www.sensationinwardrobe.blogspot.com/
Marynarka skradła me serce..
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz:*
Fajna marynarka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!!!
Mam taki zwyczaj od kilku miesięcy, że potrafię iść sobie po prostu obejrzeć nie przymierzając nawet niczego w sklepie stacjonarnym, wracam do domu i ot tak zamawiam przez internet, boję się, że to zamienia się w chorobę... ;)
OdpowiedzUsuńSukienka podbiła moje serducho:)
miętowa <3 brunetkom najładniej:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie, fajna kolorystyka, super wszystko zestawiłaś
OdpowiedzUsuńta marynarka podbiła moje serce :) nieziemsko w niej wyglądasz :) <3
OdpowiedzUsuńświetnie połączyłaś kolory :)
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie : www.miwj.blogspot.com
Nice outfit and photos x
OdpowiedzUsuńM
pięknie:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny artykuł.
OdpowiedzUsuńa fantastic readview it now have a peek at this web-siteclick for info imp sourceRecommended Site
OdpowiedzUsuń