New dress & new hair

"Na nos włożył okulary,
przez które cały świat

traci liść figowy,

fason i pół głowy.."

Od czego zaczyna kobieta, która chce dokonać większej lub mniejszej zmiany w swoim życiu?

Odpowiedź jest oczywista, przynajmniej dla mnie – od fryzury! Tym razem nie odmieniłam swojego uczesania, w tak drastyczny sposób, jak ponad rok temu – obcinając włosy „na Kasię Zielińską”. W obliczu tamtej, wielkiej metamorfozy, ta obecna dotyczy tylko zmiany koloru i delikatnego podcięcia. Nie zmienia to jednak faktu, że subtelną, prawie niezauważalną metamorfozę mam już za sobą, a to wiosenne, domowe odświeżenie fryzury zaliczam do udanych. Co natomiast robi kobieta, która chce poprawić sobie humor? Jeżeli jest zakupoholiczką – odpowiedź na to pytanie również nie budzi żadnych wątpliwości - idzie na zakupy! Stąd właśnie w mojej szafie pojawiła się ta sukienka. Urzekły mnie w niej przede wszystkim pastelowe kolory w górnej części, czerń natomiast jest tylko dodatkiem. W tym looku nawiązując właśnie do niej dobrałam ciemne rajstopy i krótkie botki. Sukienka, kupiona w miejscowym sklepiku, na pewno nie jeden raz pojawi się na blogu np. w wersji ze szpilkami i brzoskwiniową marynarką - mój must have! Listę rzeczy, które chętnie chciałabym zobaczyć w swojej szafie w nadchodzącym sezonie na pewno w najbliższym czasie Wam przedstawię. 

Dziękuję za kliki w Love clothing i Oasap !   ♥