The colors of my life

„Zamigotał świat tysiącem barw.

Tysiąc nowych pytań przywiał wiatr,
słońce świeci nocą księżyc za dnia.”

Każdy z Nas ma swoje ulubione kolory. Jedni do ukochanej palety barw mogą zaliczyć czerń, czerń i... czerń, gdybym jeszcze o niej nie wspomniała, na zmianę z granatem. Inni wolą róże, czerwienie, amaranty, pistacje oczywiście w formie pasteli lub neonów. Pisząc o kolorach nie byłabym sobą, gdybym nawet w małym, malusieńkim, najmniejszym mikrofragmencie nie wspomniała o hicie i prawdziwym number one wśród barw. Otóż, gdyby ktoś nie zauważył (przez wielogodzinne siedzenie "na laptopie" wzrok młodych Polaków się pogarsza) ja Was oświecę! W tym sezonie kolorem najlepszym z najlepszych - the best of the best była i jest mięta! Mięta, której miałam dość już chwilę przed tym, gdy oficjalnie z wielkim impetem weszła na salony. Nie oszczędziła również blogów. O swoim miętowym "szaleństwie" pisałam już w maju, w poście "Do you feel mint?". Wiosna i lato mają w sobie wielką moc. Nikt i nic nie potrafi w tak szybkim czasie wygonić z naszej szafy sterty szaro-burych swetrów i bluzek. Co jest tego powodem? Czy to ten beztroski, wakacyjny czas, pogoda za oknem czy wystawy sklepowe kuszące magią barw? Nie wiem, ale masowe zrzucanie przez społeczeństwo szarych płaszczy i zakładanie kolorowych sukienek bardzo mi się podoba. Wracając do naszych, waszych i moich barwnych faworytów.. Ja dalej nie mogę się zdecydować, jaki kolor jest moim ulubionym. Aby zaprezentować Wam swojego pewniaka ubrałam się multikolorowo. Jest żółty, pomarańczowy, niebieski, miętowy (proszę o brawa!), nawet znalazło się  miejsce na czarny. Pomarańczowa marynarka miała już swoją premierę tutaj, dziś jako nowość prezentuję Wam szorty z second handu. X miesięcy temu były spodniami, których długość zawstydziłaby nawet nogi Anji Rubik. Z pomocą przyszedł na szczęście mój niezawodny tata, który je pięknie przerobił. I proszę, nie pytajcie czemu paznokcie u stóp mam pomalowane w dwóch różnych kolorach, oszczędźcie! :) 

Szorty - sh, t-shirt - C&A, marynarka - Oasap, miętowy (!) zegarek - Jelly Watch, torebka - pamiątka z Turcji, szpilki - CCC