04 września 2012

Black & white

"I czule do niego rzekła:
 ty jesteś rodem z piekła.
A ja jestem rodem z nieba.
nic więcej nie potrzeba.."


Im jestem starsza, nie wiem czy mądrzejsza, ale starsza na pewno coraz więcej myślę o życiu i o różnych życiowych wyborach. Kiedyś to rodzice podejmowali za Nas decyzje, wyznaczali drogę, którą powinniśmy iść i co stanie się, gdy z tej drogi zboczymy.. Nie zawsze albo raczej rzadko kiedy się z nimi zgadzaliśmy, ale z biegiem czasu uświadamiamy sobie, że chcieli dla Nas jak najlepiej. Klasyfikowali Nasze zachowania wrzucając do konkretnego worka. Białego - dobrego i czarnego - złego. I my również w takich barwach postrzegaliśmy otoczenie. Na początku wszystko było białe - świat wydawał się idealnym, niemającym wad miejscem do życia. Idylla. W moim przypadku czas płynął na kompletowaniu segregatora z karteczkami przedstawiającymi postacie z bajek, później na wymienianiu się nimi z szerszą publiczności, grze w klasy, beztroskim jeżdżeniu na rowerze czy oglądaniu Dragon Balla przy jednoczesnym zajadaniu się Lay'sami o smaku zielonej cebulki. Co to były za czasy! Później do palety barw dołączyła czerń. Zaczęliśmy zauważać, że nie wszystko jest takie jasne i klarowne i.. tak jak w kreskówkach obok dobrych postaci ratujących świat, istnieją i złe, pragnące zburzyć Nasze z pozoru poukładane życie. Powiększyła się też Nasza gama uczuć. Oprócz złości mogliśmy do niej dopisać również rozgoryczenie, poirytowanie, zniesmaczenie, niechęć czy te bardziej pozytywne emocje, takie jak euforia czy zachwyt. Życie bywa skomplikowane, bo oprócz białego i czarnego istnieje cała paleta barw - coś między dobrem, a złem. To co kiedyś określilibyśmy mianem zła, dziś nie jest tak łatwe do sprecyzowania. Czasami nie rozumiejąc niektórych zachowań czy decyzji też wrzucamy dane osoby do konkretnego czarnego lub białego worka, nawet nie chcąc zrozumieć czemu zrobiły tak, a nie inaczej. Czasami rzeczy złe, okazują się dobrymi i na odwrót. Ale.. w końcu trzeba dorosnąć. Choć podobno ta zasada nie dotyczy mężczyzn, bo przecież Oni nigdy nie dorastają. I paradoksalnie - dawniej pragnęliśmy jak najszybciej ewoluować, teraz - chcemy, aby nastąpił regres i aby jakaś dobra wróżka przeniosła Nas do tego idyllicznego świata z dzieciństwa, gdzie wszystko było takie proste.. Niestety, dobre wróżki i złote rybki spełniające Nasze życzenia nie istnieją, a decyzje trzeba podjąć. Samemu, bez pomocy mamy, cioci, babci czy sąsiada, aby poznać czym jest prawdziwe życie. 



To śmieszne, ale do tych przemyśleń skłonił mnie właśnie mój, dzisiejszy (ok, nie będę kłamać - niedzielny) czarno-biały strój. Białą, koronkową sukienkę postanowiłam połączyć z czarnymi dodatkami i... płaskimi butami. Kiedyś (kto pamięta łapki w górę!) pisałam tutaj coś o przełamywaniu utartych, już gdzieś widzianych schematów. Wiem, że do tej sukienki najlepiej pasowałyby szpilki, elegancki strój, szykowna torebeczka i piękna marynareczka, ale wolałam trochę zaszaleć i jednocześnie, tak przy okazji zaprezentować Wam nieco stuningowane, stare trampki. Poza tym ubierając szpiki istniałoby spore ryzyko, że w szybkim tempie nauczyłabym się latać, ześlizgując się ze zbocza tego pięknego kamieniołomu, w taki sposób, że nawet Dragon Ball, Superman czy Batman by mi nie pomógł. Tym bardziej mój, prywatny superbohater, robiący w ekspresowym tempie zdjęcia, żeby czasami ziemia się nie obsunęła i aby jego księżniczka nie spadła kilkadziesiąt metrów w dół. Wybaczcie.



Sukienka - Oasap, plecak - SH,  kapelusz - Reserved, okulary - Oasap, zegarek - Charles Delon, buty- "no name" + diy :D

zdjęcia: Adi

Przypominam o KONKURSIE


100 komentarzy:

  1. piękna kurteczka:) hmm,że też ciuszki sprawiają, że myślisz o takich rzeczach, nieźle;) podobają mi się Twoje ostatnie przemyślenia! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oprócz tego, że przyjemnie ogląda się Twoje zdjęcia (co podkreślam zawsze) bardzo lubię "Cię" czytać. A połączenie nieszablonowe, i o to właśnie w tym wszystkim chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny masz ten set, jednak te okulary są na tyle dziwaczne, że mi się osobiście nie podobają. Jak byłem młodszy to byłem przeciwnikiem ćwieków, to taki bunt przeciwko buntowniką, ale dziś bardzo mi się podobają i jaram się nimi niesamowicie. Fajne wszystko po prostu :)

    www.yowloski.blogspot.com ! pamiętaj o mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zacznę od stroju - mi się podoba, przełamywanie utartych schematów to coś co lubię, dobranie szpilek, kopertówki i marynarki, nie było by tak na prawdę wielkim wyzwaniem... a okulary są inne, przyciągają wzrok i skradły moje uwielbienie ;)
    co do wstępu... nie każdy dorasta w bajkowym klimacie, moja historia to dorastanie w jednym wielkim konflikcie w jakim tkwili moi już obecnie rozwiedzeni rodzice... tak więc co osoba to inna opowieść, zgodzę się jednak, że często bardzo szybko potrafimy ocenić ludzi, pomagają nam w tym również media, które często przedstawiają pewne osoby w sposób jednostronny bez właściwego odkrycia pobudek ich zachowań, działań, ale tak czy inaczej tak jesteśmy stworzeni, że wiecznie oceniamy innych i siebie (chociaż tu chyba jesteśmy nieco łagodniejsi, w końcu jakoś trzeba się przed sobą wytłumaczyć)
    teraz już abstrahując od treści posta, chciałabym powiedzieć, że bardzo lubię czytać twoje notki, ten blog to coś więcej niż rzucenie kilku zdjęć i zdawkowy opis, większy wysiłek intelektualny jak widać się opłaca gdyż ludzie (tak jak i ja) bardzo czekają na kolejny twój wpis
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zdawałam sobie sprawę z tego, że nie wszyscy mieli idealne dzieciństwo i znajdzie się ktoś, kto zaprzeczy tej idylli. Choć ja też fragmentami mam w pamięci złe chwile, czasami wolę o nich nie pamiętać, czasami wracają jak bumerang. Dziękuję Ci bardzo za takie słowa, cieszę się, że są osoby takie jak Ty, które z miła chęcią tutaj wpadają i czytają to co napiszę. :)

      Usuń
  5. super się prezentujesz!

    OdpowiedzUsuń
  6. podobają mi się Twoje kolczyki i okulary:D

    OdpowiedzUsuń
  7. jeju, ale jesteś sliczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie piszesz, lubię 'Cię czytać' :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Z przyjemnością chciałam poinformować że nominowałam was na najwszechstronniejszego blogera, post o tym już wieczorem zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  10. to się niestety nazywa dorastanie... :/
    zestaw świetny. fajnie to wszystko ze sobą połączyłaś :)
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. piekny zestaw,swietne okulary!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. piękna ramoneska i świetne okularki :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiesz, myślę, że to pożądanie "regresu", ta chęć cofnięcia się do czasu dzieciństwa to tak naprawdę nic dobrego. Zawsze marzyłam, by móc wieść stabilne pod względem psychologicznym, harmonijne życie - by móc budzić się rano, patrzeć za okno (kiedy po raz pierwszy o tym myślałam i miałam 14 lat, za oknem o świcie widziałam rząd małych, jeszcze trochę szarych domków z wklejonymi w środek, różowymi prostokątami okien, w których odbijał się wschód słońca) i mieć poczucie harmonii z Bogiem i otaczającym mnie światem... Jeśli chcemy regresu, powrotu do dzieciństwa, to moim zdaniem jest taka wskazówka, że w naszym życiu coś idzie nie tak, jak powinno. Ciągłość własnego życia, świadomość tego, że nasz czas to pewne continuum - to gwarancja, że będziemy czuć się dobrze w sobie, ze sobą. Że będziemy odważnymi, mądrymi i rozsądnymi kobietami, które nie stronią zarówno od siły, jak i od uczuciowości...
    A wyglądasz ślicznie. Taki styl lubię najbardziej (zwłaszcza, gdy idzie o kolory).
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taką kobietą chciałabym być, odważną, mądrą i rozsądną, ale z drugiej strony wiem, że życie nie jest takie proste i nie ułatwia Nam osiągnięcia swoich, zamierzonych wcześniej celów. Gdy byliśmy dziećmi świat był równie skomplikowany jak teraz, ale my tego nie zauważaliśmy.

      Usuń
    2. :))
      Był. Ale chowanie głowy w piasek to chyba najgorsze wyjście.
      Rozsądna i mądra to Ty już jesteś, a odwagę to nie mi oceniać - nie mam jak sprawdzić ;))

      Usuń
  14. Popadłam w lekką zadumę gdy przeczytałam to co napisałaś.
    W życiu niestety musimy się liczyć z tym, że czasami nie ma wyborów między "dobrem" a "złem" - czasami trzeba wybrać między "złem" a "gorszym złem". Życie (tzn ludzie z jakimi obcujemy sytuacje jakie stwarzamy lub jakie stwarzają inni w naszym otoczeniu) zmuszają Nas często do przesuwania własnych granic - mimo, że nie mamy ochoty tego robić. Nurt życia składa się z kwestii wyborów - i nigdy nie ma tak, że nie mamy wyboru - zawsze jest wyjście z danej sytuacji wystarczy tylko dobrze poszukać :) Sami tworzymy siebie i swoją przyszłość :) I mimo iż kiedyś - jak byliśmy dziećmi - było świetnie i beztrosko - ja lubię "dorosłe" życie :)

    Kasiu świetne masz okulary - ach podwędziłabym Ci je z chęcią :) No a połączenie delikatnej sukienki z ta kurtką - uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Suuukienusię koooocham <3 Może rzeczywiście szpilki nadały by więcej szyku tej sukience, ale dobrze że zdrowy rozsądek Cię nie opuszcza (i w pełnej krasie mam nadzieję niedługo oglądać Twoją kolejną cudną stylizację!) :))

    OdpowiedzUsuń
  16. jak zwykle cudowny wpis...wpadam tu z przyjemnoscia jak tylko pojawia sie nowy i nie chodzi mi konkretnie o stylizacje bo przyzwyczailam sie juz do Twej indywidualnosci i tego , ze za kazdym razem pozytywnie mnie zaskakujesz...lubie tu zagladac bo zawsze sa jakies fajne przemyslenia...i nie jest to jakies bla bla...tylko gleboki i taki Twoj wpis:))))

    buziaki Kasiu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ach, zakochałam się w okularach, ramonesce i kolczykach!!! Bosko wyglądasz!!!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie w odwiedziny na nowy post :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj pamiętam Jak zasiadałam przed telewizorem z paczką Lay'ów o smaku własnie Zielonej cebulki tudzież solonym i oglądałam na początku wkurzającego mnie Dragon Balla, ale potem jakoś się do niego przyzwyczaiłam, a właściwie, to czekałam, najbardziej na to aż się skończy, bo miał lecieć "Czy boisz się ciemności?" a jeszcze wcześniej oglądałam Woody'ego Woodpecker'a - śmiesznego, niebieskiego dzięcioła z czerwoną czuprynką. Kojarzysz go?:) Lubiłam grać w klasy, chowanego, gumę, podchody... O jaaaa!! Ja też kolekcjonowałam karteczki z postaciami z bajek i wymieniałam się nimi, nawet mam je do tej pory!:) Chcesz się powymieniać?:>:D A tak serio pamiętam jak jeszcze zbierałam żetony z Pokemonów i tez się nimi wymieniałam :) Boże co to za czasy były ach! Cieszę się, że należę do tego starego pokolenia co pamięta te drobiazgi, które tak upiększały moje dzieciństwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też oglądałam Woody'ego Woodpecker'a, bardzo lubiłam tę bajkę, o graniu w gumę też miałam napisać, ale to zdanie wydawało mi się za dłuugie, hehe. I Pokemony później też zawładnęły moim światem. A teraz w wieku 10 lat dzieci "siedzą na internecie", zakładają blogi i piszą do firm o współpracę. :P

      Usuń
  19. Dobrze, ze łamiesz te schematy, dzięki temu powstaje się oryginalnego i wyjątkowego.
    Ja co prawda Dragon Bulla w dzieciństwie nie oglądałam, raczej Reksia :P ale rozumiem meritum sprawy.

    Pozdrawiam gorąco
    Cleo-inspire

    OdpowiedzUsuń
  20. takiego połączenia delikatnej sukienki chyba jeszcze nie widziałam:) eh co ja bym dała, żeby znów być dzieckiem.. nawet poszłabym do szkoły!;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ta koronkowa sukienka jest świetna, a to zdjęcie w okularach i kapeluszu jest mega!:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwsze zdanie w Twoim wpisie... Ostatnio powiedziałam to samo.
    Jak ten czas leci...
    Bardzo ładnie wyglądasz, pozdrawiam :)!

    OdpowiedzUsuń
  23. piękny outfit kurtka boskaa ! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, że na każdego przyjdzie czas na takie przemyślenia. Przychodzi to z wiekiem lub z przymusem błyskawicznego dorastania.
    Podoba mi się Twoja kurtka :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Każdy czas ma swoje wady i zalety. Sentyment wobec dzieciństwa pozostaje w (prawie) każdym z nas i chęć cofnięcia się do niego to moim zdaniem żaden regres, bo przecież każdy ma świadomość nierealności tegoż marzenia. To po prostu bezpieczna przystań naszych wspomnień. Takie małe SPA dla duszy :)

    Wyglądasz czadersko - okulary i buciki z ćwiekami ---> mistrzostwo świata :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie SPA i oaza w jednym. :) Dzieciństwo jest chyba jedynym takim okresem w naszym życiu, który z perspektywy lat trochę idealizujemy, a gorsze chwile, które pewnie się zdarzały są przez Nas zapominane, może nie wszystkie, bo jednak coś zostaje w Naszej pamięci.
      Dzięki za mistrzostwo świata! :*

      Usuń
  26. czasem jednak dorastamy zbyt szybko i zbyt szybko musimy podejmować sami decyzje...

    strój świetny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pocieszę Cię, że każdego dopadają takie przemyślenia, a przynajmniej mnie na pewno jestem sporo starsza od Ciebie i przyznam się, że tak jak kiedyś cieszyłam się z posiadania wielu nabytych rzeczy materialnych tak teraz mam inny pogląd na to wszystko i mam zupełnie inne priorytety...
    Jeżeli chodzi o Twój cudowny outfit to nie zmieniłabym w nim niczego ani nie dodała tych szpilek ani innych szykownych dodatków taką Cię kupuję!!
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  28. ślicznie wyglądasz !
    świetne zdjęcia :))

    + obserwuję
    i zapraszam do mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Rewelacyjnie prezentujesz się w tej koronkowej sukience! :)
    Często rozmyślam Kasiu tak jak Ty, wiele razy wróciłabym do lat dzieciństwa kiedy to było mi źle i chowałam się w sukience mamy przed całym złym światem i to właśnie tam czułam się najbezpieczniej. Ale niestety te czasy już nie wrócą...!

    OdpowiedzUsuń
  30. No tak u Kasi zawsze głęboki tekst i nie możliwoscią jest przeczytanie i nie zatrzymanie się, pomyślenie i rozważenie .....a Ja CI powiem że nie chciałabym się cofnąc do swojego dzieciństwa.....jedyne co wtedy było dla mnie radością to moja szkoła, przyjaciele otaczający i babcia (której od 10 lat nie ma:(()!!!
    Nie będę opisywała dokładnie, bo nawet w tej chwili dzięki Twojemu wpisowi wróciły myśli, które wypierałam wiele lat ze swej świadomości....ale to nic ...teraz mogę już mówic spokojnie bez takich emocji i przyznac się iż bardzo pragnęłam tej harmonii w moim domu, bardziej nizli nowej pary butów ......ale niestety moje dzieciństwo to więcej złych nizli dobrych wspomnień !!!!No cóż życie się toczyło i trzeba było iśc do przodu ....Jestem tu gdzie jestem i nie chcę zawracac ....nawet w myślach !!!
    Obiecałam sobie jednak wówczas,że jeżeli Ja założę Rodzinę, zrobię wszystko aby moje dzieci były beztroskie,kochane i bezpieczne w ich własnym domu ....aby kiedyś, gdy wyfruną z rodzinnego gniazdka bedą pragnęły do niego wracac i będzie to podstawą i solidnym fundamentem z Jaką stworzą własne życie i rodziny ....czy mi się udało/uda zobaczymy ...............staram się ze
    wszystkich sił !!!!

    Piękne zdjęcia i cudowna sukienka :)))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bardzo ważnej sprawie napisałaś. O tym, że jeżeli w Naszym rodzinnym domu było Nam źle to chcemy, żeby w tym, który sami stworzymy było wręcz przeciwnie. Tak samo, jeżeli coś bardzo nie podoba Nam się w Naszych rodzicach, to chcemy w przyszłości być o wiele lepszymi rodzicami dla Naszych dzieci. Niektórym się to udaje, inni dalej wpadają w schematy i postawy wyniesione z domu rodzinnego. Najważniejsze, że się starasz i chcesz dla swojej rodziny jak najlepiej. Dziękuję za wizytę i te "kilka" zdań! :*

      Usuń
  31. super wyglądasz;)
    ramoneska jest super;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Powinniśmy się cieszyć,że było nam dane przeżyć podobne, beztroskie dzieciństwo. Nie każdy miał to szczęście. Jeśli coś znajduję się pomiędzy tymi dwoma głównymi kolorami o których piszesz, trudno nam jednoznacznie określić jako dobre lub złe. Musimy się starać,żeby nasze opinie nie były subiektywne. I masz racje, wraz z wiekiem coraz bardziej chcemy cofnąć się do tych najwcześniejszych lat, kiedy żyliśmy w przekonaniu,że świat jest piękny, zanim nas rozczarował. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak wspominam moje dzieciństwo to cieszę się , że urodziłam się akurat w latach 80tych. Kiedy zabawy w klasy, dwa ognie i podchody nie ustępowały miejsca grze na komputerze. Kiedy życie biegło swoim beztroskim tempem.
    Teraz życie jest inne, dzieciństwo też. Ale lubię czarny kolor więc cieszę się że jest jak jest.
    Pięknie Pani wygląda :D
    Cudne okulary!

    OdpowiedzUsuń
  34. wszystko gra okulary bajeranckie ;D ale troszkę nie jestem do nich przekonana ale tobie ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. A Ty wyglądasz jak połączenie diablicy w ramonce i aniołka w jasnej sukience, bardzo mi się podoba takie zestawienie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Dla mnie w większości wszystko było czarne już w dzieciństwie. Jedyne za czym tęsknię z wtedy to Babcia. Reszta właściwie mogłaby nie istnieć, jest mi obojętna. Za to młodość, oj tak mogłabym cofnąć się w czasie. Ale tylko na chwilę, bo na dłuższą metę nie wytrzymałabym ze sobą i rezultatem podejmowanych decyzji.
    Ja Ci powiem, że mimo wszystko lubię tą wielką paletę emocji, która towarzyszy przy wkraczaniu w dorosłość, która się rozwija przez lata całe, bo dzięki temu wyrabia się charakter, choć często to są kolory destrukcyjne, to ciągle czegoś uczą.

    Uwielbiam połączenia koronek z cięższymi rzeczami, więc jestem bardzo bardzo na tak !
    okularesy są świetne, oddawaj !:D


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie wszystko mój fotograficzny MiSZCZu! :* Okularesy (jakie fajne słowo!) już do Ciebie lecą. :D

      Usuń
    2. łeee, to szkoda z tym konkursem ! Żadna tam kiepska. Się nie znają i tyle. No.

      hehe, już łaaaaapięęęę ! :D

      Usuń
  37. Fantastycznie wyglądasz w tej sukience + rockowe dodatki to lubię!... Zresztą niewiele trzeba żebyś wyglądała ślicznie, ale jeśli stylizacje nakręcają Takie przemyślenia to kombinuj nad zestawieniami jeszcze bardziej, a my będziemy czytać ;) PS. Zaliczyłam dragon balla( a jak!), bardzo się cieszę, że urodziłam się w czasie prostych gier, zabawy na podwórku, w erze wymieniania się karteczkami... Było fajne :) Ale nie cofam się do dzieciństwa, skupiam się na tym, żeby i teraz było jak najpiękniej, żebym za te 10-20 lat dobrze i ten okres wspominała! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to trochę dziwne, że ciuszki spowodowały u mnie takie czarno-białe przemyślenia, ale cóż, musiałam się i tym z Wami podzielić, że już tak jest ze mną źle. :P

      Usuń
  38. Czytając Twój post najpierw pomyślałam o moim dzieciństwie. Było beztroskie i szczęsliwe hmm nie mam już jednak rodziców i zostały tylko wspomnienia i tęsknota za dotykiem ich rąk.
    Potem pomyślałam o moich dzieciach, też zbierały kartki z obrazkami z bajek i wymieniały się z koleżankami i kolegami. A na końcu pomyślałam, że fajną mamy młodzież, wartościową skoro pojawiają się w ich głowach takie przemyślenia.
    A co do looku to wyglądasz fajnie, koronkowa sukienka połączona z drapieżną skórzaną kurtką plus odlotowe okulary. Zauważyłam też ciekawe kolczyki:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja w tym roku mam same zderzenia z czarną rzeczywistością dorosłości i szczerze - tylko czekam aż się skończy. Może kolejny rok będzie lepszy! (W końcu nie może być cały czas pod górkę prawda?)Ale zostawiam te smutki dla siebie, trza być twardym i sobie radzić, życie nie jest takie kolorowe jak bajki :)
    Kasiu a Ty znów zachwycasz! Okulary są piękne i tak do Ciebie pasują! Cała reszta też mi się bardzo podoba :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubię sobie ciebie zostawić na deser... Tak, lubię smakować twoje opisy, podumać, popodziwiać wysmakowane zdjęcia.
    Chciałam dopowiedzieć, że to wszystko " pomiędzy" to różne odcienie szarości w naszym życiu, te jasne, popielate, całkiem spopielone lub prawie czarne. I bez tych wszystkich barw, zycie nie byłoby trójwymiarowe. Te wszystkie barwy - dotycza też naszych wyborów. Jak piszesz, w dzieciństwie wszystko bylo takie proste i jednoznaczne; z czasem, nic nie jest juz takie oczywiste. Oj, pisać się chce więcej, ale godzina nie pozwala, rankiem ciężko będzie wstać do pracy.
    Wyglądasz jak zwykle, pięknie, trochę nostalgicznie. Każdy detal starannie przemyślany. Podziwiam cię za perfekcję w stroju i za to, ze patrzysz na świat oczyma serca. Za te wszystkie przemyślenia, które prowokuja do refleksji. Bardzo, bardzo w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  41. pamiętam zbieranie karteczek i wymienianie się nimi, to był szał ! jeżdżenie na rowerze całymi dniami, mieliśmy naprawdę piękne dzieciństwo :) wczoraj tak jakoś mnie natchnęło, że jeszcze tak niedawno (w podstawówce, ale wciąż mam wrażenie jakby to było przedwczoraj) marudziłam mamie, że przede mną tyyyyle lat szkoły, że ja już nie chcę, a teraz mam całą edukację za sobą (no poza obroną tytułu mgr ;)). i wtedy faktycznie wszystko wydawało się proste.
    zestaw jest ciekawy i odważny, ta sukienka mnie zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  42. miodzio:D po prostu wyglądasz IDEALNIE!!!! lubię takie pomieszanie ciuchów:D
    niestety...dopiero, gdy człowiek jest dorosły docenia lata szczenięce...

    OdpowiedzUsuń
  43. Też się miałam taki moment gdy się tak czułam - w zawieszeniu :) Zresztą czasami tak mam, że czuję się jakbym znów miała 16 lat :)) Czas szybko się zmienia - nie mamy na to wpływu, trzeba brać co nam daje życie i cieszyć się z tego. Powinniśmy żyć jak najlepiej i w zgodzie ze sobą - to przede wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  44. wspaniały opis :) a Ty oczywiscie wygladasz pięknie;)

    pozdrawiam serdecznie;)


    http://vixen1990.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Faktycznie, jak sięgam pamięcią do mojego dzieciństwa ... mam rogala na buzi :D:D:D Dzisiaj ten rogal jest jeszcze większy , bo patrzę jak to wszystko wygląda po raz drugi, ale już z perspektywy rodzica :) Odpowiedzialność większa.... ale radość za to podwójna :)))
    Piękna jak zwykle.... a Twoje zdjęcia ostatnio zapierają dech w piersiach :)

    OdpowiedzUsuń
  46. świetny blog zapraszam na mój http://ewefiu1.blogspot.com/:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Kasiu jak zwykle wyglądasz świetnie, kapelusz i kurtka to moi faworyci w tym zestawie ;) co do decyzji i życiowych wyborów, z roku na rok o dziwo podejmuję je szybciej i póki co chyba nawet lepiej, przynajmniej dla samej siebie, w najbliższym czasie pojawią się kolejne, mam nadzieję że trafne ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Jakież to smęty, bardzo lubię ten kawałek :) No dokładnie, aż się ręce załamują od tego myślenia jak to dzisiaj jest... :(

    OdpowiedzUsuń
  49. zazdroszczę Ci tego kapelusza i okularów, są nieziemskie! <3
    Wyglądasz genialnie, całe połączenie mnie zachwyca! Cudownie wyglądasz, ostrzejsze wydania bardzo do Ciebie pasują <3

    OdpowiedzUsuń
  50. w takim wydaniu wygladasz super, połaczenie tej sukienki kurtki i butów - swietne !

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  51. ależ pięknie wyglądasz :) ten kapelutek jest boski !

    OdpowiedzUsuń
  52. Wyglądasz ślicznie ! ;D
    Te okularki są takie urocze ! Ja też takie chcę !

    OdpowiedzUsuń
  53. uu la la, mocny rockowy zestaw, to mi się podoba i tego mi brakowało! ;) sukienka jest niesamowicie piękna, delikatna i w moim ulubionym pudrowym kolorze, świetnie w niej wyglądasz, a połączenie jej z mocnymi rockowymi akcentami było strzałem w dziesiątkę! ostatnio mam podobne przemyślenia, coś sie kończy coś się zaczyna, nadzór przez rodziców poszedł w niepamięć, pora samej zatroszczyć się o siebie.. Wspomnienia o dzieciństwie są najcenniejsze, segregator z karteczkami z bajek i titanicem było w tym czasie koniecznością,a gry w kapsle niesamowitą frajdą ;d choć dragon balla nienawidziła to miałam i swoje ulubione bajeczki.. i jak czasem bawie sie z dzieciakami kuzynek, kuzynów itd to świetnie jest zatracić się chociaż przez moment w ich perfekcyjnym świecie ;)

    Ps. Chyba mi się trochę przedobrzyło z treścią ;p:*

    OdpowiedzUsuń
  54. Ech... Też za małolata zbierałam kartki do segregatora z postaciami z bajek i z zespołami/wokalistami a potem po całej szkole latałam i wymieniałam się z innymi na jakieś lepsiejsze "okazy" hihi ;) Pamiętam też, że były takie małe notesiki z barwnymi karteczkami i to też się zbierało a potem wymieniało z innymi. :)

    Dragon Balla nie oglądałam, ale za to uwielbiałam Czarodziejkę z Księżyca. :))

    A teraz... A teraz sama jestem mamą i jak patrzę na moją prawie ośmioletnią Panienkę i jej słodką beztroskę to czasami bardzo jej tego zazdroszczę. :)

    Koronka + ramoneska... UWIELBIAM takie połączenia!! Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uwielbiałam "Czarodziejki z księżyca", to dopiero była bajka! :) Aż strach pomyśleć, jakie teraz kreskówki oglądają dzieciaki, ale cóż, czasy się "trochę" zmieniły. Widziałam Twoją Panienkę, przepiękna z Niej dziewczynka! :)

      Usuń
  55. Hehehe no cóż dyskoteki we Władysławowie próbują wyrobić sobie jakąś renomę, a to jest po prostu śmieszne :P
    Mnie ochroniarz nie chciał wpuścić bo nie wierzył, że mam skończone 18 lat!! (mam 23) Mój dowód miał w portfelu mój chłopak, który na chwilę zniknął gdzieś z kolegą i musiałam poczekać, aż wróci.
    Do końca walczyłam, że nie wierzę w to, że mnie nie chce wpuścić. W końcu pomachałam mu dowodem i mogłam "cieszyć" się imprezą ;>
    Z drugiej strony miło mi było, że wyglądam aż tak młodo xD

    Rewelacyjnie wyglądasz w tym kapeluszu i okularach! A kurtka - boska!:))

    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też już parę razy pytali o dowód, zwłaszcza w sklepie, przy duuużej kolejce i wtedy, gdy nie miałam go przy sobie. :D Kiedyś mnie to zawstydzało, teraz to jest komplement, hehe. :)

      Usuń
  56. Mądre słowa :) Przyjemnie się czyta Twojego bloga i przemyślenia, lubię właśnie tego typu blogi, gdzie poza obrazkami można znaleźć coś wiecej, coś wartościowego :) Też ostatnio rozmyślałam, że chciałabym wrócić do czasów beztroskiego dzieciństwa... nawet szkoła nie była taka straszna :-) iiii też zbierałam karteczki do segregatora, jeszcze gdzieś mam ten mój skarb! ;)

    co do stylizacji- cudne połączenie koronki ze skórą, z resztą kurtka jest jak marzenie :) i zdecydowanie wolę takie połączenia niż przesłodzone koroneczki, słodkie szpileczki, kwiatki i duperele ;) Pięknie Ci w tych okularach :*

    OdpowiedzUsuń
  57. tą kurteczką to ja jestem zachwycona :)) a te kolczykiiiiiiiiii <3

    OdpowiedzUsuń
  58. Nie chciałabym się cofnąć do czasów dzieciństwa może dlatego,że te czasy wspominam różnie...Obecnie czuję się silniejsza,pewniejsza.Pewnie dlatego tak lubię swoją dorosłość,to że mam los we własnych rękach,to że podejmuję samodzielne decyzje i biorę za nie pełną odpowiedzialność.Nie obejdzie się oczywiście bez upadków i wzlotów,bez popełniania błędów,chwil słabości ale co z tego?I tak w ogólnym rozrachunku wychodzę na plus;)Mogę stwierdzić,że sama sobie jestem'wróżką' bo to czego zapragnę realizuję a satysfakcja wtedy jest ogromna.

    Co do zestawu-mistrzowski!Uwielbiam przełamywać schematy-koronka kontra skóra,ćwieki.Delikatność i pazur.Wyglądasz wspaniale Kochana:)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  59. Jak zwykle zachwycasz, a te kocie okularki dodają niezłego pazurka całej stylizacji :D poza tym uwielbiam Twoje teksty - powinnaś zacząć pisać książki, bo czyta się Ciebie, swobodnie, przyjemnie i z uśmiechem na twarzy, do tego zawsze stosujesz świetne porównania :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. też im jestem starsza tym wiecej mysle o calym zyciu, wyborach itd..

    śliczny zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Jednym słowem WOW! wyglądasz genialnie i masz nieziemską figurę :) obserwuje i liczę na rewanż;) zapraszam do mnie^^

    OdpowiedzUsuń
  62. co do notki , powiem krótki life is brutal. wszystko co napisałaś jest w 100% niestety prawdziwe.
    outfit jest cudny , sukienka robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Twój Superman robi cudne zdjęcia! <3 Powiem Ci Kasia, że dorosłość ma wile barw, moja dorosłość to chwilowo brunatno-brązowa tarczka grzbietowa z białymi plamkami występująca u Dermacentor Reticulatus... Ja zdecydowanie poproszę o przeniesienie do dzieciństwa (ale z wiedzą jaką mam teraz), gdzie nie istniała parazytologia :-) Pozdrawiam i czekam na dzisiejszą notkę z okularkami w stylu Carrie! :-*

    OdpowiedzUsuń
  64. Masz świętą rację Kasiu, człowiek czym starszy, tym ma więcej egzystencjalnych przemyśleń, ja jednak jestem na etapie, w którym wcale nie chcę być taka dorosła, jak jestem, chętnie wróciłabym do czasów, kiedy miałam 16 lat, kończyłam gimnazjum, wydawało mi się, że jestem taka dorosła, a jednak byłam jeszcze dzieckiem, którego głowy nie zaprzątały problemy dnia codziennego, nie to co teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Piękne zdjęcia, świetna stylizacja!!!

    OdpowiedzUsuń
  66. http://allegro.pl/balerinki-melissa-blogerskie-must-have-orginalne-i2616544532.html zapraaszam wszystkich na aukcje, orginalne melissy

    OdpowiedzUsuń
  67. Absolutnie jestem zauroczona sukienką!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  68. bardzo mi się podoba jestem pod dużym wrazeniem

    OdpowiedzUsuń
  69. pięknie :) kurteczka świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  70. osobiście to uwielbiam wspominać swoje dzieciństwo. nie skupiałam się wtedy na problemach z wyborami tej konkretnej drogi, wręcz przeciwnie robiąc coś na przekór rodzicom, sama wybierałam co akurat moim zdaniem będzie dla mnie najlepsze :) aczkolwiek często spierałam się z rodzicowymi wyborami, nad ich interpretacją dobra i zła. muszę przyznać, że teraz jestem im wdzięczna za te, wpajane mi w dzieciństwie rady.

    świetnie wyglądasz i właśnie według mnie te trampkostrzały idealnie pasują do tej stylizacji, bo nadają jej... pazura ;)

    OdpowiedzUsuń
  71. kocie oczy są fantastyczne! od dłuższego czasu nosze się z zamiarem, aby sobie takie sprawić.

    OdpowiedzUsuń
  72. Jestem tutaj pierwszy raz i powiem tylko ...wiem co będę robić dzisiaj kiedy położę moja mała córeczkę spać:) zostanę tutaj na dłużej ...ojjjj na bardzo długo:) Twój bloga ma wyjątkową aurę ...pierwszy raz dałam się tak wciągnąć.Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  73. świetne :) zapraszam do mnie : www.miwj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  74. Bardzo fanie, podobaja mi się okulary, trochę w klimacie lat 50 tych.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  75. genialna stylizacja. kurtka jest świetna.

    Pozdr,
    vinciaxs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis. ♥

Thanks for Your comment. ♥