"Czystego serca
szukam jak świętego drzewa
w lesie martwych dusz
w lesie martwym już.."
szukam jak świętego drzewa
w lesie martwych dusz
w lesie martwym już.."
Od zawsze unikałam łączenia wzorów. Może nie był to do końca zabieg świadomy i przemyślany, ale zwykle, tak całkiem przez przypadek, dziwnym trafem i zupełnym zbiegiem okoliczności do wzorzystej spódnicy dobierałam białą koszulę, do kolorowych, kwiatowych spodni zwykłą, jednolitą podkoszulkę, a do bardziej skomplikowanej, wielobarwnej tuniki czarne legginsy. Myślę, że nie jestem całkiem odosobnionym przypadkiem, jedyną osobą na naszej, jakże modnej planecie, która takie praktyki stosowała i stosowałaby nadal, gdyby nie fakt, że od każdej reguły zawsze występują wyjątki i.. pewnego, pięknego popołudnia, całkiem intuicyjnie (chyba, że z pomocą jakiegoś modnego bożka, który w tym momencie czuwał nad moją skołataną, blogerską głową) Kasia postanowiła połączyć dwa desenie. Jak na prawdziwą panią biolożkę przystało skojarzyła ze sobą dwa osobniki, skrzyżowała je w taki sposób, aby dzieci tych państwa były najpiękniejszymi maluchami pod słońcem. Krata i grochy - to (chyba) pierwszy totalny mieszaniec na moim, in blue jeansowym blogu. Owa krzyżówka odbyła się całkiem nieświadomie, boo.. jednak nie taka ze mnie fajna blogerka, jak mnie malują - nie analizowałam przez wyjściem swojego stroju, jak na szlachetną, z krwi i kości modową blogerę przystało, jednocześnie nie sprawdzając czy każdy element idealnie ze sobą współgra i pasuje do całości ałtfitu. Po prostu - szybko zmieniając spodnie, parę minut wcześniej oblane przez moje, niezgrabne rączki szklanką wody mineralnej wyciągnęłam z podróżnej torebki (nie mając do dyspozycji swojej jakże wielkiej i wypchanej blogerskiej szafy!) tę właśnie spódnicę. Niewiele myśląc, założyłam ją szybko, w między czasie pytając mojego osobistego i wiernego stylistę, zajmującego się moim wizerunkiem czy wyglądam w miarę ok. Zatwierdzający ruch Jego głowy zadecydował o wszystkim i stąd też taki mix powstały z połączenia dwóch zupełnie innych światów - grochów i kraty, w towarzystwie ćwieków pojawił się tutaj. Oto cała historia! A jak sprawa z łączeniem deseni wygląda u Was? Lubicie wzorzyście zaszaleć czy wybieracie mniej ryzykowne opcje, dodając do kolorowych wzorów jednolitą resztę stroju?
I na koniec jeszcze raz - moje ulubione!
pieknie Ci wyszlo to połączenie wzorow;)
OdpowiedzUsuńjak niewiem Tobie zawsze takie piekne zdjecia wychodza;D
Podoba mi sie ten mix i piekne jesienne zdjecia!
OdpowiedzUsuńSuper!Bardzoo odważne połączenie wzorów! :) A u mnie konkurs na profesjonalną sesje zdjęciową, może się skusisz? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZa-ko-chałam się w tej spódnicy! Zarówno kolor, fason, sposób w jaki się układa - wszystko jest idealne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kitten-fashion.blogspot.com/
Rewelacyjne zdjęcia! A połączenie tych deseni wyszło super!
OdpowiedzUsuńJakie prześliczne zdjęcia! Zazdroszczę Ci i tego pięknego lasku, i tej tajemnej, magicznej wiedzy, pozwalającej wychodzić na zdjęciach ładnie i zgrabnie. Ja się zawsze gimnastykuję, by nie zrobić głupiej miny bądź nie wyjść na zdjęciu trzy razy grubiej, niż w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńJa też zawsze jakoś unikam łączenia wzorów. Nie mogę powiedzieć, że nieświadomie... ja po prostu przez bardzo długi czas tolerowałam tylko gładkie, proste ubrania i choćbym chciała, to nie wyjmę z szafy dwóch wzorzystych rzeczy, które mogłabym połączyć. Ostatnio uparłam się na spodnie w jakiś wzór, ale nigdzie takowych nie ma, więc nadal bawię się tylko kolorami. A szkoda, bo zaczynam czuć, że się rozwijam i dojrzałam do zabawy również wzorzystymi tkaninami.
Twoje połączenie wzorów jest świetne, ale i tak zachwycam się kurtką - widzę ją tutaj chyba trzeci raz, a nadal nie mogę od niej wzroku oderwać :)
Oj wiedzę mam znikomą, szybko pozuję, bo mój fotograf to zajęty człowiek, zresztą zawsze się gdzieś spieszymy i zdjęcia zwykle są w biegu. :D Dziękuję, a kurtka już raczej już w tym roku się nie pojawi! :*
UsuńŚwietnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńOdważne połączenie: kropki i kratka - w 100% ci się udało ;)
Dawno kupowałaś koszulę? Mogę ją jeszcze dostać? I ile kosztuje?
Niedawno - ponad tydzień temu, to prezent na urodziny - 79 zł. :)
UsuńGenialnie Kasiu ...świadomie czy też nie wyszło świetnie :)))Ja tak nie świadomie ostatnio zaszalałam robiac fotki, a teraz w łóżku leżę:(, a jeśli chodzi o wzory i ich łączenie to wiesz że Ja klasyk jestem, ale próbowac zawsze warto ..więc może też się skuszę kiedyś tam na jakiś miks wzorów i kolorów !!!
OdpowiedzUsuńOczarowana zdjęciami ;)))Niesamowicie piękne, o Tobie nie wspomnę bo to oczywiste ...Jesteś śliczniutka :)Pozdrawiam serdecznie :)
Ooo, kurcze! To faktycznie przyszalałaś, niedobrze, niedobrze. Zdrowiej Kochana w takim razie! :*
UsuńNo wiesz głupota ludzka nie zna granic ...haha:)Jak to powiada mój M cierp ciało jak żeś chciało ..Hi :*<3
Usuńczwarte zdjęcie z liśćmi jest cuudne :D
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja! I ja czasem lubię zaryzykować i połączyć barwy:)
OdpowiedzUsuń*wzory :D
OdpowiedzUsuńJaka CUDOWNA sesja ;O aż mi szczena opadła ;) prześliczne zdjęcia, Ty na nich ;) aż chce się oglądać. Ja też zazwyczaj mam problem z łączeniem wzorów, jak coś wybieram wzorzystego to chcę zachowac równowagę i dobieram stonowaną resztę ;P ale czasem łamię koncepcję i ubieram się mega wzorzyście :) Pozdrawiam śliczna!
OdpowiedzUsuńOj, sesja to za dużo powiedziane, ale faktycznie - mój osobisty fotograf i jednocześnie stylista (:D) się postarał, tak samo jak postarał się las, który mijaliśmy w drodze do mojego domu - ładnie mieniąc się pięknymi, jesiennymi barwami. :)
Usuńjestem za łączeniem wzorów! u Ciebie wygląda to super, aż nabrałam chęci na jakiś mix :)
OdpowiedzUsuńczasem najlepsze stylizacje wychodzą nam przez przypadek, bez 'godzinnego' analizowania co z czym :)
pozdrawiam, look jest naprawdę czadowy :)
wow! no proszę! odwaga i przypadkowość wygrała :) Ja niestety nadal mam wiele oporów nie tylko w kwestii łączenia ze sobą różnych deseni ale kolorów w ogóle. Pomału nad tym pracuję więc może za jakiś rok w końcu powiem "tak, to jest to!" :) Generalnie blog uświadomił mi wiele błędów i ograniczeń, które sama sobie narzucałam. A sama świadomość tego to już coś:) Kasieńko, Twoje kropy z kratką połączyły się przepięknie!!! na pewno wyszłoby z tego oryginalne potomstwo ;P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie na konkurs :)
Ja raczej nie szaleję jeżeli chodzi o ubrania :) Ale Twój outfit mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Świetnie Ci wyszło to łączenie deseni! Piękne tło!!! Te liście mają niesamowity kolor!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
karolina
Ja osobiście nie połączyłam bym kropek i kratki, ale co kto lubi! :D
OdpowiedzUsuńkrzyżówka całkiem udana pani biolożko :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze , że sama bym się nie odważyła na taki ruch więc zazdroszczę odwagi. Mieszanie wzorów to wyższa szkoła jazdy jak dla mnie. Nie wiem czy umiałabym...muszę kiedyś spróbować.
A co do kiwania męską głową i zatwierdzania to coś o tym wiem. Wczoraj zrobiono mi podsumowanie moich dotychczasowych blogerskich strojów - uśmiałam się, ale co chłop ma rację to ma (tylko ciiii).
Piękne kolory ;) niesamowicie klimatyczna sesja ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia niesamowite, wyglądasz super. :)
OdpowiedzUsuńMama zawsze mi wpajała: wzorzysta góra = gładki dół i jakoś trzymam się tego do dziś, nie mając odwagi eksperymentować :p Tobie powiodło się w 110%, do tego idealne zgranie kolorystyczne :D Me gusta <3
OdpowiedzUsuńHah miałam wiosną podobne rozterki i rozpisywałam się na temat mojej nieumiejętności a może strachu(?)łączenia ze sobą różnych wzorów,pamiętam że wtedy pierwszy raz odważyłam się na połączenie żakietu w motyle ze spódniczką w jakiś geometryczny wzór i z biciem serducha oczekiwałam reakcji i opinii czytelników na widok mojego szalonego mixu,który skądinąd przyjęto bardzo pozytywnie:D Ja tam lubię jak ktoś eksperymentuje i się bawi swoim wizerunkiem-mnie się to pomieszanie kraty z grochami podoba bardzo bo jest optymistycznie,na luzie,z poczuciem humoru:)A do tego wyglądasz po prostu ślicznie:* P.s.Kiecuszki zazdroszczę,jest świetna!:)
OdpowiedzUsuńmoże to ten modowy bożek szturchnął cię w rączkę by przeźroczysty płyn wypłynął z szklanki na twe portki z zamiarem skłonienia cię właśnie do ubrania powyższej spódnicy ;) myślę, że jeśli takowy by istniał to można by się tutaj doszukiwać takowego działania bo według mnie ten zabieg sparowania kraty i groszków wypadł wyjątkowo dobrze, chociaż sama jak napisałaś należę do tych co do wzorów zwykle dobierają rzeczy gładkie, ale całe szczęście wyjątki potwierdzają regułe więc może wkrótce pójdę twoim śladem... zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Hehe, być może to przez tego bożka. :)
UsuńPiekne zdjęcia, rewelacyjne połaczenie kolorów i wzorów, odważnie kratka i kropeczki ale jak najbardziej udanie :)
OdpowiedzUsuńCałuje Tina :*
spodnica cudowna;) zdjecia jesienne a ty wygladasz przepieknie
OdpowiedzUsuńjak dokładnie przebiega Twoja współpraca z oasap.com ?
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica i rewelacyjne to zdjęcie z liśćmi :)
Proszę o maila, bo to długa historia. ;)
Usuńpo prostu cudnie, pięknie i zjawiskowo! piękne zdjęcia, super klimat!
OdpowiedzUsuńja też boję się łączyć ze sobą wzory! jakoś wydaje mi się, że mi się że dziwnie wyglądam w takich mixach. Tobie wyszło bardzo fajnie, bo czerwień ze spódnicy łączy się z tą z koszuli (która tak swoją drogą jest świetna!) :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie umiem zaryzykować, nie mam odwagi . ;|
OdpowiedzUsuńOczywiście podziwiam Cię za odwagę, ale również muszę stwierdzić, że połączenie jest cudowne . ♥
Czerwony kolor świetnie współgra z kolorowym szalem i jesienią . :D
Kasiu! Cuudowne połączenie !! :)
OdpowiedzUsuńpiękna spódnica a ty cała się cudownie komponujesz z krajobrazem:) zdjęcia wyszły bosko:)
OdpowiedzUsuńuroczo kobieco!
OdpowiedzUsuńcudnie łączysz wzory:)
Pierwsze co pomyślałam: o boże, jaka jesteś śliczna! I Twoja spódniczka! <3 Uwielbiam łączenie wzorów, choć ostatnio dziwnie to porzuciłam. Ale już powoli znów wracam do kolorów i wzorów.
OdpowiedzUsuńnie mogę uwierzyć jaki piękne zdjęcia :O strasznie żałuję, że u mnie nie ma juz kolorowych liści ;(( Wygladasz przepieknie i mega dziewczęco .! ;)
OdpowiedzUsuńKolory genialne, a Ty wyglądasz mocno oryginalnie!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie żałuje ani sekundę tego, że obserwuję Twojego bloga ;)
Pozdrawiam,
The-Bigwig
O, bardzo mi miło w takim razie! :)
UsuńJestem ZACHWYCONA zdjęciami. A poza tym szmat czasu mnie tu nie było, więc mam co nadrabiać. A Ty mieszaj i miksuj ile wlezie, bo świetnie Ci to wyszło! :) Super! :)
OdpowiedzUsuńspontany są najlepsze, a efekty na prawdę MEGA! i nie piszę nic nieszczerze ;* jesteś prawdziwym oryginałem wśród tej blogosfery! ;]
OdpowiedzUsuńO, dziękuję! :*
Usuńśliczna spódniczka! pięknie wyglądasz Kasiu ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, masz cudowną spódniczkę :)
OdpowiedzUsuńTe "leśne" zdjęcia - rewelacja! Przepieknie połączyłaś te osobniki, wiesz ja swego czasu też tak spontanicznie połączyłam spódnicę w kratę z rajstopami w grochy i zaskakująco nieźle było, szkoda, że zdjęć nie zrobiłam, musze to powtórzyć. Swietna jest też ta twoja kurtka. pozdrawiam, Kasiu!
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka, super połączenie wzorów. A do tego sama fotka przecudowna... Uwielbiam jesień... :-)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są cudowne, kolory i światła po prostu zachwycają. Wydaje mi się, że u mnie pozostała już tylko szarość. Musze chyba wybrać się do lasu i poszukać takiego magicznego miejsca :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia zaj*biste ,kolory i wogule super blog +obserwuje i zapraszam
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz i nigdy bym nie pomyślała, że miejsce tej spódnicy mogą zająć jakiekolwiek spodnie... :) Chciałabym zanurzyć dłonie w tych złotych liściach, które tak cudnie wirują Ci nad głową... oj, chciałabym!
OdpowiedzUsuńA ja jednak nie mam przekonania do łączenia wzorów. Nie mówię, że Tobie źle to wyszło, po prostu mnie się bardzo rzadko coś takiego podoba. Niemniej gratuluje odwagi, ja bym się na takie połaczenie nie zdobyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam koleżankę biologa ;)
najwieksze brawa za takie połącznie wzorów, które z początku wydawałoby sie trudne do zestawienia, a tu prosze, brdzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńja też unikałam łączenia wzorów, zwłaszcza tych skrajnych i powolutku się przekonuję, że może to dać zjawiskowy efekt, jaki Ty uzyskałaś! <3
OdpowiedzUsuńNo gdzie ja z tymi moimi fotkami do takich arcydzieł?
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!
pozdr.
shoppanna
jeśli ten mix wyszedł Ci przez przypadek to muszę powiedzieć, że jest świetny, może właśnie jak się nie kombinuje to wychodzą najlepsze zestawy? Ja chyba też mam te skłonność do niełączenia na wszelki wypadek ale ostatnio coraz częściej o tym myślę, oczywiście na razie pod wpływem odpowiednich inspiracji ;). W tym wypadku łączenia kraty i grochów jesteś jedną z nich ;)
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś mi opisał Twoją stylizacje to byłabym w szoku, mega negatywnym, ale jak widzi się Twoje zdjęcia- cudo:) to naprawdę świetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńnie mogę się napatrzeć na te zdjęcia. szczęka mi opadła. tak tak wole nie ryzykować ale Ty ryzykuj kolorami i wzorami, pasuje Ci. no i jeszcze raz zdjęcia, cudowne!!!!!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana moja cudownie Ci wyszedł ten eksperyment, może częściej jakieś gafy typu szklanka i będą powstawać prawdziwe arcydzieła:D Ja pamiętam raz skusiłam się na takie powiedzmy dziwne połączenie,o tutaj http://glamour-lamka.blogspot.com/2012/04/yesyesyes.html . I czulam się w nim fantastycznie:D
OdpowiedzUsuńA zdjęcia masz piekne, ta gra świateł, magia<3 kocham takie zdjęcia z duszą!
całujeee!!!
Kochana! :*
Usuńświetne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam ; D
oooo Kasiu! bardzo Ci wyszło to połączenie, jest tak radośnie!
OdpowiedzUsuńja osobiście nigdy nie mogę się napatrzeć na zdjęcia street fashion z mediolańskich fashion weeków, te kobitki tak łączą wzory i kolory, że zapiera dech w piersiach! :D
sama też coś nie coś mieszam, choć ostatnio na blogu to raczej klasyką zalatuje, jakoś tak wychodzi ;) choć - nie wiem czy to się liczy - założyłam dziś cekinową spódnicę do jak to mówi moja współlokatorka: kurtki i czapki bezdomnego :D
pozdrawiam Cię gorąco!
Uwielbiam czapki bezdomnych! :D Ja też nigdy nie mogę się nadziwić jak One to robią? Zawsze genialnie w totalnym mixie wzorów. :)
UsuńDzięki Kasia! :*
Fajna ramoneska ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie jak rzucasz liscie ;D
OdpowiedzUsuńja nadal boję się łączenia wzorów ;)
nie za zimno na ramoneskę?;D mnie kusi żeby założyć, ale pogoda mi już na nią nie pozwala :(
To zdjęcia sprzed tygodnia, było ciepło. :)
Usuńwooooowwww beautiful outfit:):)!!Your blog is so lovely! I'm thinking, if you want, we can follow each other! It would be great!!
OdpowiedzUsuńhttp://laborsadimarypoppins.blogspot.it/
xoxo Gloria
Tak jak już mówiłyśmy- nie warto się ograniczać i mówić "nigdy tego nie założę" "nigdy nie połączę kratki z grochami" a potem wpada się w schemat i nudę.. dlatego warto eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
piękne zdjęcia <33
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci :** Jesteś wspaniała ;) Mam nadzieję, że i sama się przyłączysz :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńodważne połączenie ;)
http://comeasyouare-kate.blogspot.com/
ja też pokochałam mój płaszcz :) a przeceny są super, nawet do 90%. i jest mega szał w sklepach. Piękne jesienne zdjęcia. Stylizacja też bardzo na plus :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że ja boję się takich odważnych połączeń deseni ale do odważnych świat należy.
OdpowiedzUsuńTwój eksperyment bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam
a tu jak zwykle kolorowo, radośnie :)
OdpowiedzUsuńjak piękne sukienka ! do twarzy Ci w takich pięknych, radosnych barwach :)
OdpowiedzUsuńTo spódnica i koszula. :)
Usuńprzepiękne zdjęcia -kwintesencja polskiej złotej jesieni:)
OdpowiedzUsuńKochana, ja Cię po prostu uwielbiam! Uwielbiam Twój styl i to, jak prowadzisz swojego in blue jeansowego bloga. :) To co piszesz czyta się bardzo lekko i przyjemnie. :)
OdpowiedzUsuńCo do łączenia wzorów, to u mnie z tym jest różnie. Czasami zdarza mi się zaryzykować i połączyć coś, tak jak zrobiłaś to Ty. Innym razem wolę nie ryzykować i skorzystać ze sprawdzonego połączenia. Jakiś czas temu założyłam do szkoły białą bluzkę w czarne paski, a na wierzch koszulę w kratkę. Moim koleżankom wydawało się to połączenie dziwne i śmieszne, ale ja czułam się rewelacyjnie! :):)
Twoje grochy i krata współgrają ze sobą rewelacyjnie! Naprawdę ciekawie to wygląda :)
O, dziękuję ślicznie - cieszę się, że Ci się tu u mnie podoba. :)
Usuńniemalże jak od kompletu :-) ciekawie, ciekawie, ja też zazwyczaj nie łączę wzorów. Chyba że kropki z kropkami i paski z paskami...
OdpowiedzUsuńJa należę raczej do grupy nie łączącej wzorów, chyba że ubrania o różnych deseniach łączy chociażby kolor:) Dlatego też Twój zestaw bardzo mi się podoba, a zdjęcia są przepiekne. W szczególności to, na których rzucasz liście, też chciałam takie zrobić, ale było już na tyle ciemno, że nie wyszło...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ewa
i love the look
OdpowiedzUsuńawesome
https://twitter.com/seelvita