"Give me something,
simple and small,
wrap the lace
and bows.."
Grudzień jest miesiącem, w którym z powszechnie wiadomych powodów galerie handlowe w całej Polsce stają się miejscem masowych wędrówek w poszukiwaniu idealnych, gwiazdkowych prezentów. Ten wieloetapowy proces tropiąco-badawczy, którego wszystkie ogniwa muszą zostać skrupulatnie wypełnione, aby mógł zakończyć się happy endem zaczynam od wywiadu środowiskowego - mniej lub bardziej dyskretnej ankiety, mającej na celu bliższe zlokalizowanie obiektu moich przedświątecznych poszukiwań. Wyjątkiem od tej reguły jest moja chrześnica, której słownik na chwilę obecną jest wyposażony w wysoce skomplikowane hasła takie jak: daj, mama, tata, baba, dada, kaka (to ja albo opcjonalnie kaczka) i nie, więc zapewne zdajecie sobie sprawę z tego, że ten mały Szkrab za wiele swojej cioci nie pomoże i główka Kaki musi rozpalić się do granic możliwości, aby coś wymyślić. Wbrew pozorom, mimo braku świątecznej ankiety prezent dla Julii już od dawna leży na mojej półce wyczekując pierwszej gwiazdki. Realizacja świątecznych zamówień, czyli kolejny etap w mojej przedświątecznej wojnie o udane prezenty to ciężka praca, istna harówa. I o ile uwielbiam obdarowywać bliskich podarunkami, zwłaszcza tymi świątecznymi to proces ich wyboru nie jest do końca taki lekki i bezproblemowy, a krążące gdzieś w głowie i powracające jak bumerang pytanie "czy na pewno Jej/Jemu/Im się spodoba?" nie ułatwia sprawy, a co więcej przysparza kolejnych zmarszczek i siwych włosów mojej kręconej czuprynie. Przecież My, jako potencjalni obdarowujący nie wymagamy wiele! Chcemy tylko, aby każdy pod choinką znalazł piękny, wymarzony, wręcz stworzony dla siebie prezent, a nie kolejną, piątą z kolei książkę o tematyce, która Go w ogóle nie interesuje, paczkę śrubokrętów, z której nigdy nie skorzysta, czy piękny zestaw do kąpieli dla posiadacza prysznica, który ekspresowo wyląduje na dnie Jego równie uroczego kosza na śmieci. A witryny sklepowe kuszą! Zachęcają, pobudzają Nasze zmysły przy dźwiękach kolęd i świątecznych piosenek, a wręcz krzyczą weź mnie, mnie i jeszcze mnie! Dlatego też idąc do sklepu po paczkę cukierków niejednokrotnie wychodzimy obładowani zapasami, które normalnej rodzinie wystarczyłyby na cały rok i jeden dzień dłużej. W gąszczu tych wszystkich promocji i produktów, które patrzą na Nas niczym kot ze Shreka ciężko przejść obojętnie, dlatego musimy być dzieli i wytrwali, ruszając w ten bój o prezenty. Trzymać rękę na pulsie, a konkretnie w okolicach portfela, aby w ekspresowy sposób nie pozbawić się resztek skrzętnie składanych do magicznej, super świnki oszczędności. W takiej przedświątecznej gorączce najbardziej przydatna będzie lista, a odfajkowywanie kolejnych prezentów ze spisu pozbawi Nas uczucia chaosu i niezorganizowania. Mając konkretny cel nie będziemy tracić czasu na bezsensowne wędrówki w poszukiwaniu bliżej niezidentyfikowanego czegoś, z nadzieją, że ten obiekt w ogóle istnieje, a do domu wrócimy z kompletem podarunków dla wszystkich domowników, nawet dla psa Burka, który w wigilijny wieczór, przemawiając do Nas uroczyście za prezent pięknie podziękuje. Życzę Wam, więc udanego i racjonalnego przedświątecznego shoppingu, niech moc i rozsądek będą z Wami.
spodnie - Stradivarius, marynarka w kratkę - Sheinside, sweter - no name, szalik - hand made, buty - CCC
Zapraszam Was również na blog sklepu Novamoda (tu), gdzie możecie znaleźć kolejny wpis mojego autorstwa,
tym razem o mojej serialowej ulubienicy Carrie Bradshaw!
Spodnie idealnie pasują do tego sweterka ♥
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do Liebster Award ! Pozdrawiam , www.raampam.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpięknie jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńale mi się podoba ten zestaw, świetny :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji jeśli masz ochotę zapraszam do mnie na KONKURS:) do wygrania TOREBKA:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w przedświątecznych zakupach najważniejszy jest plan, lista, co dla kogo. To nas na pewno uchroni od nieprzemyślanych zakupów :)
OdpowiedzUsuńMarynarka jest boska!
Dokładnie, tez tak uważam. Trzeba mieć konkretny cel - co/gdzie/dla kogo. :)
Usuńpieknie Kasiu...dzis wyjatkowo wypowiem sie na temat stylizacji, ktora mnie po prostu urzekla:)))marynarka swietna, wygladasz wystrzalowo!
OdpowiedzUsuńbuziaki:)
Sweterek i spodnie tworzą dobraną parę. :) Nie raz, nie dwa szukając ładnego prezentu, wychodziłam ze sklepu obładowana niepotrzebnymi rzeczami z promocji. Dlatego zawsze przed dokonaniem JAKICHKOLWIEK zakupów dokładnie analizuję swoją listę potrzeb. Z prezentami jest tym trudniej, że aby mieć pewność, że dana rzecz spodoba się obdarowywanej osobie, trzeba tę osobę dobrze znać,jej hobby i upodobania.W przeciwnym przypadku, polecam prezenty praktyczne np.koszula. Co takiego kupiłaś z wyprzedzeniem swojej chrześniaczce? :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że Nasz gust jest w większości przypadków różny niż osoby, którą chcemy obdarować. Mimo tego, że Ją znamy to wybór nie jest taki łatwy. Sprawdziłam to na własnej skórze ostatnio, gdy chciałam wybrać talerze dla przyjaciółki - w życiu bym nie pomyślała, że wybór zestawu talerzy może być tak bardzo skomplikowany. :D
Usuńświetna stylizacja!
OdpowiedzUsuńOj nie tylko ty masz problem z doborem prezentów. Ja nawet jak wprost spytam, co chcą na gwiazdkę to każdy wzrusza ramionami i mówi nie wiem. Nic nie chcę, ale w mojej głowie nie ma, że nie dostaną prezentu więc potem wielkie główkowanie co by kto chciał, kto co lubi, czego jeszcze nie dałam no i oczywiście by było coś oryginalnego, ale to nie jest łatwe oj nie.
Istna harówa! :D Hehe, a tak zupełnie na serio to ja też nigdy nie wiem jak odpowiedzieć na pytanie "co byś chciała dostać?" - pierwsza myśl to nic, ale zwykle taka odpowiedź nie wchodzi w grę. :)
UsuńJaka cudowna marynara <3
OdpowiedzUsuńWszystko pięknie dobrane, kolory cudne! :)
OdpowiedzUsuńA co do przedświątecznego szaleństwa, nie lubię takiego natłoku ludzi, staram się omijać wtedy galerie szerokim łukiem! :)
mamy chrześniaczki w podobnym wieku i nawet o tym samym imieniu, niestety ja mam dopiero część jej gwiazdkowego prezentu;) zakochałam się w Twoim sweterku:)
OdpowiedzUsuńO, Julki to fajne maluchy, choć moja to niezła łobuziara. :D Sweterek to prezent, ale nieświąteczny. :)
UsuńMarzę by pisać tak jak ty *.*
OdpowiedzUsuńHaha, bez przesady. :D
Usuńpiękny płaszczyk<3
OdpowiedzUsuńŚwietna marynarka. Rewelacyjnie wyglądasz. :)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw, ale opis poszukiwania prezentów brzmi jak totalna męczarnia :)
OdpowiedzUsuńTakie mam poczucie humoru, dla wyjaśnienia - nie jest to dla mnie totalna męczarnia, ale z tego wieloetapowego procesu najbardziej lubię pakowanie, wręczanie i odpakowywanie przez bliskich. :)
Usuńczasem trudno jest określić cel=prezent, który chce się uzyskać/zakupić by przekazać komuś bliskiemu
OdpowiedzUsuńdla mnie zwykle dylemat stanowi obdarowanie mojego Taty...
no, ale tak czy inaczej każdego z nas czeka to mniej lub bardziej miłe poszukiwanie ;)
i trudno, ważne aby efekt końcowy był satysfakcjonujący!
podoba mi się twoja marynarka, kraciasta i w ładnych kolorach, w dodatku ciekawie wygląda z resztą stroju :)
Piękny sweterek! świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńWhat an amazing outfit!
OdpowiedzUsuńI like your style :)
x
ślicznie wyglądasz Kasiu, piękna kolorystyka zestawu, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJesteś taka piękna!
OdpowiedzUsuńGenialna marynarka!!! ;) nic bym nie zmieniała i wszystko bym chętnie założyła. Świetny zestaw :) Twoja uroda jest powalająca ;* ja też przeżywam dramat z tymi prezentami, każdemu chciałabym zrobić świetny prezent i wychodzę ze sklepów często z niczym i totalnie wykończona ;(
OdpowiedzUsuńJa już trzy prezenty mam - dla chrześnicy, narzeczonego i mamy, więc nie jest źle. :)
UsuńTa marynara będzie mi się dzisiaj śniła <3 jest cudna!:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze na grubsze zakupy idę z listą a i tak "przy okazji" zawsze coś nieplanowanego do koszyka dorzucę:D
nie znosze kupowania prezentow - stres!
OdpowiedzUsuńxoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
Marynarka jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńMarynarka jest cuuudowna!!! Świetny zestaw Kasiu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczny żakiecik i spodnie :). Nie pomyślałabym nigdy, że takie kolory tak pięknie ze sobą wyglądają:)
OdpowiedzUsuńJa też się zawsze głowię czy na pewno ktoś komu kupuję prezent na pewno będzie z niego szczęśliwy. Ale na tym to polega :) Widzę, że jesienny klimacik się jeszcze utrzymuje :) Białystok zasypany i zlodowacony :))
OdpowiedzUsuńJeszcze jesienny klimacik się utrzymuje, bo zdjęcia były robione w tamtą sobotę przed południem, a wieczorem spadł śnieg. :)
Usuńpiękny ten zakiet Kasiu! i ciekawe połączenie z takim kolorem spodni, nieoczywiste!
OdpowiedzUsuńco do prezentów - też najpierw badam "teren", no chyba, że już wcześniej wiem o czym ktoś marzy i mogę to marzenie finansowo spełnić ;) a potem to bitwa - ale nie tyle z wyborem, czy sie na pewno spodoba itp., a raczej z tym strasznym tłumem ludzi, który się kręci po galerii handlowej, rynku, pracowniach itd... tłumem niezdecydowanym, głośnym, krzyczącym, wiecznie niezadowolonym i rozrzucającym ciuchy, torby na prezenty, gadżety wszędzie tam gdzie nie powinno ich być ;)
ach!
pozdrawiam ciepło!
Piękną masz marynarkę :)
OdpowiedzUsuńśliczne połączenie kolorów !!<3
OdpowiedzUsuńfajny żakiecik !!:)
Piękny kolor spodni!
OdpowiedzUsuńprzepiękna ta marynarka!:)
OdpowiedzUsuńWybieranie prezentow swiatecznych to jedna wielka masakra! Zawsze miesiac przed już mysle co ciekawego kupic i tym razem kupujac prezent dla ukochanego trafilam w 10, w sumie on też :) a zestaw Kasiu jest cudny, pomimo tego, że za oknem zima to od Ciebie bije duzo ciepla!
OdpowiedzUsuńświetny zestaw *.* do tego piszesz bardzo ciekawie, aż chce się przeczytać:)
OdpowiedzUsuńzałożyłam z przyjaciółką bloga, jesteśmy nowe i chcemy się rozkręcić, byłoby mi bardzo miło jakbyś wpadła i obejrzała, poradziła coś:) www.double-fashion.blogspot.com
// trzymaj się cieplutko, Iza :)
Oo właśnie stykam się z tą samą sytuacją po raz drugi, dotyczącą "kaki i innych podobnych", teraz mój jeden chrześnik ma już 5 lat, więc z nim mogę się spokojnie dogadać, choć czasem wolę nie pytać bo jak wiadomo wyobraźnia dzieci nie zna granic :D ale kolejny dopiero 11 miesięcy i tutaj wybór prezentu spoczywa tylko w moich rękach:)
OdpowiedzUsuńCo do stroju, Kasiuu marynarka jest boska! Kocham ją! Jesli chcialabys ja kiedys oddac/sprzedac jestem pierwsza- Pamiętaj:))
Ok, zapisałam. :D
UsuńSpryciara;) Marynarka faktycznie świetna! A co do prezentów, to do mnie jeszcze ten nastrój nie dociera, więc bojkotuje jakiekolwiek zakupy świąteczne. Przyznaje się jedynie do upatrzenia podarku dla chrześnicy, nota bene również Julki, która jest fanką koleji (ma 4 lata i nie doświadczyła jeszcze bolączek związanych z pkp - to dlatego;)). A moja mama rzuciła myśl, że może nie utrudniajmy sobie życia i poinformujmy wszystkich nie wierzących w aniołka/dzieciątko czlonków rodziny, żeby każdy kupił prezent tylko dla siebie samego. Ale chyba bez tego prezentowego szaleństwa zakupowego to nie to samo, więc ja zgłosiłam sprzeciw:)
UsuńPozdrawiam cieplutko, choc zima za oknem sroga;)
Ooo, kolejna Julka i w dodatku fanka kolei, więc już Ją uwielbiam! :) Ja tak powoli zbieram się do kupowania świątecznych prezentów, mam dla chrześnicy, mamy i narzeczonego, więc jestem prawie w połowie. :P
UsuńW kwestii prezentów jestem nadgorliwa- uwielbiam je dawać, a te Świąteczne zwykle mam już gotowe ponad miesiąc przed Wigilią;) Od kilku lat mam taką zasadę, by poza sytuacjami, w których wiem na pewno, jaka rzecz by się danej osobie przydała, staram się obdarowywać bliskich przeżyciami, emocjami. Jest to efekt poczynionego przeze mnie spostrzeżenia,że większość z nas gromadzi wielkie ilości całkiem zbędnych rzeczy. Dlatego w tym roku rodziców wyślę na weekend w spa, a chłopaka, który dopiero co zrobił prawko, na kurs bezpiecznej jazdy.
OdpowiedzUsuńKochana dawno tu nie zaglądałam, ale już zobaczyłam wszystkie zdjęcia których nie widziałam :) Zestaw rewelacyjny. Wszystko fajnie się prezentuje. Jednak marynarka jak dla mnie jest najlepsza :) Ja uwielbiam szał świątecznych zakupów <3
OdpowiedzUsuńwyglądasz po prostu pięknie! :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie czuję zbliżających się świąt. Brakuje mi białego puchu, który pokryłby moją okolicę ale na to niestety nie mam co liczyć :( a z kupowaniem prezentów to tak jest. Jeśli się nie ma konkretnej listy to utoniesz w wirze świątecznych zakupów ;)
heh, zakupy...ja mam masę pomysłów na podarki dla bliskich i miałam taki piękny plan na ten weekend (jedyny tak długi bo do poniedziałku!!!) i skończyłam w łóżku z całym stolikiem leków obok :( ALE znalazłam inny sposób - skoro ja nie mogę przyjść do sklepu niech sklep przyjdzie do mnie i w przypływach przytomności buszuję po wszelkich sklepach on-line w poszukiwaniu perełek ;)
OdpowiedzUsuńa Twoja stylizacja bardzo fajna. Szkoda, że marynarka już zaklepana ;)
super wyglądasz;p
OdpowiedzUsuńmarynara ze swetrem świetnie się komponują :)
Oj, nie lubię chodzić do galerii handlowych, za dużo tego... Ale pomysły już są, więc teraz nie pozostaje nic innego, jak ich skrupulatna realizacja.
OdpowiedzUsuńW ogóle jak to się stało, że święta już za jakieś dwa tygodnie??
Właśnie też nie wiem jak to się stało. :D
UsuńŚwietne włosy ! ;)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAMY: http://hotfashionstuff.blogspot.com/
super marynarka!!!
OdpowiedzUsuńhttp://shopaholic-is-me.blogspot.co.uk/
Ja tak bardzo nie lubię zakupów przedświątecznych i tego całego gwaru w sklepach ;)
OdpowiedzUsuńsuper zestaw
Uwielbiam czas zakupów świątecznych, jednak niestety często dobieramy prezenty nieodpowiednie dla danej osoby. Według mnie najlepiej jest kupić coś, co wiemy, że dana osoba chce mieć, wtedy obie strony są zadowolone :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię np. obchodzenia Mikołajek w szkole, ponieważ każdy się dowiaduje kto kogo ma, no i prezenty z reguły (przynajmniej u mnie) nie były za bardzo trafione, także uważam, że jest to niezbyt dobry sposób. Co innego, jak wie się, co druga osoba chce mieć. Może to co powiem będzie egoistyczne, jednak kupisz drugiej osobie coś, o czym marzyła a sam dostaniesz np. zestaw kosmetyków z Fa.. może głupio myślę, jednak byłoby mi przykro dostać coś takiego. Mówi się, że liczy się gest, no ale jak dostaniesz coś, co Ci się ani nie podoba ani nigdy nie przyda..
Świetny post :) ja mam od jakiegoś czasu sprawdzony sposób czyli nie wychodzę z domu bez listy :) a później tylko skreślam :) polecam ;) co do zestawu który masz na sobie jest świetny szczególnie marynarka i jak zwykle piękne zdjęcia :) dziękuję za odwiedziny ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo fajne spodnie:)
OdpowiedzUsuńmarynarka dodała fajnego charakteru ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ja nigdy nie przepadaniem za robieniem prezentów, przeważnie dlatego, że zawsze ciężko jest trafić w to, co dana osoba chciałaby otrzymać. W tym roku jednak mam wielką ochotę być Mikołajem czy też Śnieżynką i obdarować ciekawymi prezentami najbliższych, dlatego już w sumie od połowy listopada zaczęłam planować co bym mogła kupić :D
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, cudowna ta marynarka i bardzo fajnie wygląda z tymi spodniami :) Bardzo lubię łączenie pasteli z bardziej jesiennymi/zimowymi rzeczami, troszkę koloru podczas szarówki za oknem też się należy :)
Oj tak z prezentami nie ma lekko ale uwielbiam je kupować ;)
OdpowiedzUsuńCudowna marynarka! Wspaniale współgra z całym setem :)
OdpowiedzUsuńPs. Jesteś bardzo ładna *.*
wybieram zawsze takie prezenty, z których sama byłabym zadowolona...:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz... kolory jak dla Ciebie stworzone:D
piękna marynarka, idealnie Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz :).
OdpowiedzUsuńP.S. Jeśli masz ochotę, zapraszam Cię do mnie na konkurs
- do zgarnięcia dowolnie wybrana para butów! :))
Świetny zestaw, podoba mi się marynarka :).
OdpowiedzUsuńŁadne masz włosy! ;).
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa mam zazwyczaj straszny problem z wyborem prezentów, dodać do tego jeszcze kupowanie ich za ostatnią chwilę. Dlatego w tym roku postanowiłam rozpocząć poszukiwanie,obserwowanie jak i przyczajanie trochę wcześniej ;) Idąc tą drogą mogę zakupić dwa razy więcej prezentów i zobaczyć dwa razy więcej uśmiechów podczas otwierania ich ;] Najbardziej właśnie lubię tę moment i to dla niego poświęcam swój czas i oszczędności. Ale żeby tak było muszę włożyć w to dużo serca i przemyśleć całą sprawę przed zakupem go dla konkretnej osoby sto razy ;) No i znowu się tak rozpisałam pod Twoim postem nie wiadomo o czym, po prostu inspirują mnie one do wyrażania własnych poglądów i opinii na ten temat ;) Mam nadzieję ,że nie masz mi tego za złe ;D
OdpowiedzUsuńA ja się bardzo cieszę, że się rozpisałaś, bo lubię czytać długie komentarze - nic mnie tak bardzo nie cieszy jak to, że ktoś oprócz tego, że poświęca swój czas, żeby wpaść na mojego bloga to jeszcze wyrazi swoją opinię, więc pisz, pisz, pisz, jak najwięcej. :)
Usuńwow! pastele jesienią? jestem za!:)
OdpowiedzUsuńSuper stylizacja. Bardzo podoba mi się Twój blog. Obserwuję i zapraszam do mnie:-)
OdpowiedzUsuńzestaw masz genialny ale coś mi jeszcze bardziej wpadło w oko piękny krajobraz i zdjęcia :OO nie wiem co to za aparat ale robi niesamowite zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, to Canon 1100d + obiektyw 50 mm, 1.8 f. :)
Usuńniesamowite zdjęcia nie zależą tak do końca od samego sprzętu :)
Usuńto w duzej mierze zasługa tego, kto je robi.
:D
dokładnie - bój o prezenty.
OdpowiedzUsuńja w tym roku również strategicznie - zaczęłam wczoraj (a nie, jak mi się już zdarzyło, 22 grudnia - katastrofa!). i mam to samo z chrześnicą! ona co prawda mówi już zupełnie ładnie, ale niezbyt często się widujemy.
jeszcze gorszy jest mój narzeczony - który mówi zbyt dużo :) i ma strasznie skonkretyzowane pasje - więc, ja głupia, zawsze mam wrażenie, że powinnam wymyślić nie wiadomo co, a ostatecznie i tak zawsze trafiam w gust. niestety, doświadczenie i świadomość niczego mnie nie uczy. i w tym roku bardzo się przejmuję :)
ps. zakochałam się w Twojej marynarce!
wiesz co Kaśka ?? generalnie to ja jestem umiarkowaną zazdrośnicą. Ale... gdy patrzę na te foty, na Ciebie w tej CU DOW NEJ marynarce, to szczerze? krew mnie zalewa ;-))))
OdpowiedzUsuńjest zajebista, ta krata, kolory, a do tego krój, krój który spędza mi 'sen z powiek' od ponad roku! Naprawdę: szczypie mnie w dołku ;))
No ale dość już tego mojego zazdrośnictwa. Nie byłabym sobą, gdyby nie cieszyły mnie u innych piękne zestawy ubraniowe. Patrzę i oprócz odruchów zazdrości, szczerzę kły do Ciebie, bo naprawdę świetnie wyglądasz. Mało tego, inspirujesz.
Sweter też masz cudny. i szal- kolor - <3<3<3. Tyle tylko jestem w stanie powiedzieć.
Oo.
buziaki.
:)
Hehe, znowu się powtórzę, ale uwielbiam Twoje komentarze (iii.. Ciebie też) - banan na twarzy. :D
Usuńwidzę, że chrześnice mamy w podobnym wieku ;) i też jestem zwana "Kaką", ale z ust takiego maleństwa to słowo jest takie urocze :)
OdpowiedzUsuńzestaw oczywiście jest super! strasznie fajne połączenie
cudowna :)
OdpowiedzUsuńzapraszam ; D
Dziękuję za miły komentarz :))
OdpowiedzUsuńJa póki co wzbraniam się jak mogę przed odwiedzaniem galerii handlowych, okres przedświątecznego szaleństwa jest dla mnie zazwyczaj okresem nietrafnych decyzji, aktualnie poszukuję prezentów przeglądając sklepy online, bez pośpiechu, w domowym zaciszu, jest to dla mnie zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż gorączkowe bieganie po sklepach ;)
co do Twojego outfitu- bardzo mi się podoba, zwłaszcza marynarka :)))
ogólnie tworzysz niebanalne zestawy, lubię takie :)
obserwuję i pozdrawiam!
Czy to jest park jordanowski ?
OdpowiedzUsuńNie, nie - to park w Chrzanowie. :)
UsuńKasieńko, znów nie mogę oderwać od Ciebie wzroku, no! :) Wyglądasz tak promiennie, że aż to się udziela :) Zestaw bardzo przyjemny, choć nie pomyślałabym, że marynarka w krate moze tak fajnie wygladac, jeszcze w dodatku połączona z jasnymi kolorami, super! :)
OdpowiedzUsuńale piękną masz kratę, cudowna! A do tego w tym koloru szalika Ci przepięknie! ♥
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja!
OdpowiedzUsuńŚliczna z Ciebie dziewczyna:)
Pozdrawiam ciepło!
kapitalna marynarka! pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńMarynarka świetna.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam Twojego bloga i co widzę? Twarz Amelii, teksty Nosowskiej i cudowny, bezpretensjonalny styl:)Duuużo dobrego.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - Nosowską bardzo lubię, a że jestem choć trochę podobna do Amelii to dopiero dowiedziałam się po założeniu bloga - nigdy wcześniej takiego porównania nie słyszałam. :)
Usuńpewnie, że jesteś podobna! :*
Usuńświetnie Kasia prwadzisz tego bloga!!! ŚWIETNIE!!!
OdpowiedzUsuńwitaj. ciekawy blog. obserwuję dzieki MP.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy cykl o urodzie!
http://nothingobliges.blogspot.com/
Ciekawy blog, masz bardzo fajny styl :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
pięknie wyglądasz a sweterek masz cudowny ! ;)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety brak czasu powoduje brak zdjęć... co do mojego koka, to bardzo łatwo się go robi ;) potrzeby jest donut do włosów, ale ja ułatwiłam sobie sprawę i włożyłam w niego skarpetkę ;p
Przepiękna ta marynarka... bardzo do Ciebie pasuje :) i świetnie ją zestawiłaś z tym sweterkiem :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba;)
lovely look!
OdpowiedzUsuńdziękuuuje :* oj bardzo bardzo wysokie i przyznam, że troszkę się zagalopowałam z nabyciem ich, no ale :D moje nogi sięgają nieba jedynie w tych bucikach, dodają mi aż 14,5cm wiec jest przeogromna różnica, ale mogę Ci wypożyczyć moje nogi na jakąś okazje hehe ;p
OdpowiedzUsuńzakochałam się w Twoich włosach, pięknie się mienią Twoje loki, ajj zazdroszczę! Ślicznie się prezentujesz w pastelach, morelowe spodnie są obłędne, a marynarka świetnie przełamała kolory :)
ta marynarka jest świetna, ślicznie komponuje się włosami , jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńKratka zawsze spoko, bardzo lubię! Fajnie zestawiłaś ją z kolorem spodni, odważnie i ryzykownie, ale w bardzo dobrą stronę. Klasyczne sweter w warkocze również bardzo mi się podoba :) kupuję Cię w całości, ślicznie wyglądasz i te soczyste zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńCo do tematu prezentów to myślę o nich dużo, dużo wcześniej, by nie szukać czegokolwiek po galeriach w ostatniej chwili. Nie cierpię "last kristmas" z głośników i tłumu ludzi, więc staram się kupować przez net o ile to możliwe, część prezentów zwykle robię też sama, takie świąteczne DIY, bardziej od serca niż portfela ;)
Pozdrawiam,
Tulipanna
Nie tylko Ty masz problem z wyborem prezentu, każdego roku przez to przechodzę! Niestety, ja jak zwykle kupuję wszystko na ostatnią chwilę, bo jak zwykle nie starcza na nic czasu :(
OdpowiedzUsuńPS: Przepiękny zestaw. w marynarce można się po prostu zakochać! I love it!
Cóż ja mam napisać: JESTEŚ CHODZĄCYM ZJAWISKIEM!
OdpowiedzUsuńnie mogę się napatrzeć!!! :)
marynarka skradła moje serce od pierwszego wejrzenia <33
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że widzimy się jutro!:))
Kasiu Katarzyno Twója marynarka nienagannie komponuje się z brzoskwiniowymi rurkami <3
OdpowiedzUsuńO słodkim baranku na główce nie wspomnę :*
całość robi nieziemskie wrażenie :-) pozdrawiamy, http://inspiredeux.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudowna kolorystyka i połączenie wzorów.. wyszło ci genialnie <3 :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam zapytać, jakim aparatem robisz zdjęcia + jaki obiektyw? :>
OdpowiedzUsuńAparat to Canon 1100 D + obiektyw 50 mm f 1.8 :)
Usuń50 mm? świetne wyostrzenie Ci wychodzi :) Zdjęcia robisz na manualnym, czy "tematyczny" program?
Usuńnie mogę się napatrzeć! rewelacyjny ten zestaw, spodnie, marynarka no super! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dodaję do obserwowanych.
Świetny blog :) I również witam "sąsiadkę" :)
OdpowiedzUsuńGdyby było kiedyś organizowane spotkanie Krakowskich blogerek to jestem chętna w nim uczestniczyć, nie znam osobiście żadnej dziewczyny, ale z chęcią pogadałabym z osobami podobnie zakręconymi na punkcie mody i blogowania :)
Buziaki! Będę zaglądać :*
fajne ciuchy
OdpowiedzUsuńJesteś genialna, wszystko pasuje do siebie! Jak ja lubię Twój styl :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale piękna marynarka! Co do szukania prezentów, też zawsze mam z tym problem. Dlatego też w tym roku po prostu całej rodzinie upiekę słodkości, które ładnie zapakuję i własnoręcznie zrobię kartki. Myślę, że to o wiele lepsze, niż kolejny, nietrafiony prezent.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było ;-)
OdpowiedzUsuńtzn. sety oglądałam ale nie komentowałam
Super look ;-)
Świetnie się prezentujesz!!! ;-*
Miłej niedzieli ;-)))
xxx
przepiękna marynara :D
OdpowiedzUsuńNie no marynarka jest boska...
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!:)
OdpowiedzUsuńWiesz Kasiu, Twoje stroje to dla mnie odskocznia, czysty reset. Zaglądam i odkrywam doskonałe połączenia kolorów i tkanin. Bez nadąsania i przebrania. Po prostu - uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńliczyłam na rewanż ;)
OdpowiedzUsuńładna jesteś :)
OdpowiedzUsuń:) wyglądasz na tym pierwszym zdjęciu jak Amelia <3 super blog
OdpowiedzUsuńA ja zakochałam sie w szaliku!:)
OdpowiedzUsuń