Wbrew pozorom, życie specjalistki do spraw kryzysowych metod gospodarowania nadwyżką wolnego czasu (czyt. indywiduum mające na czole wypisany status: nie mam pracy) potrafi być interesujące. Ba! Co więcej, nawet dość ekscytujące, o czym w ciągu ostatnich tygodni mogłam się przekonać na własnej, jeszcze trochę opalonej skórze. Najpierw moja prywatna telewizja wyświetliła odcinek z serii "Pimp my CV", później nieaktualny już rajd Paryż - Dakar, z tym wyjątkiem, że Paryżem była moja wiejska hacjenda, a Dakarem różnorakie placówki, zakłady i instytucje, które pomogłyby odmienić mój los. Na końcu zostało stacjonowanie we własnym, domowym centrum dowodzenia, szukając, działając i zasilając skrzynki mailowe potencjalnych pracodawców swoimi rozkosznymi "SV" (cytując jednego z nich). Urząd, co zwie się PUP'ą również dostarcza mi całej palety jakże zbawiennych i pozytywnych emocji. Piesze pielgrzymki do wyżej wymienionej instytucji w czterdziestostopniowym upale, są niczym miód na moje skołatane nerwy. Dreszczyk emocji towarzyszący przypomnieniu w telefonie, żeby nie przegapić terminu zgłoszenia się do PUP'y, bo mnie skreślą z listy, wydalą i wysadzą w powietrze (aaa!), to jak zadanie specjalne, które wykonywałam kiedyś Larą Croft, grając w Tomb Raider. Poza tym, nie wiem kiedy minęły mi te ostatnie tygodnie po moim powrocie z wakacji, a kiedy to zaczęłam kolejne wczasy, tym razem mające trochę inny charakter. Wszystko dzieje się szybko. Bardzo szybko. Nie ma nudy. I nie ma lipy - cytując pełnego wdzięku Hardkorowego Koksa.
zdjęcia: Adi
Ten gorset to piękność! Zwłaszcza z tą spódniczką i kapelusikiem! ;)
OdpowiedzUsuńczytając Twój post, gdzieś pod nosem (aż wstyd mi się przyznać) delikatnie się uśmiecham z myślą - boziu, jak dobrze, że mnie to ominęło ;)
Dziękuję Basia! :* Jest się z czego cieszyć, choć strasznie nie jest póki co, mam na chleb, więc z głodu nie umrę, mam gdzie mieszkać, a jak nie będę miała to zawsze mogę kupić namiot, bilet na tanie linie lotnicze i zamieszkać na Zakynthos. :D
UsuńCóż za piękne miejsce i cudowna stylizacja! Super:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie Kasiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- Anna:)
Pięknie, pięknie, pięknie!!!!. Cudowny gorset, do tego w kwiaty :D
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdziesz jakąś pracę. Nachodzisz się ale pewnie po coś to chodzenie jest, nic nie dzieje się bez powodu ;)
Tak, bo sierpień jest tutaj oficjalnie ogłoszony miesiącem kwiatów! :D
UsuńMilo sie na Ciebie patrzy :)
OdpowiedzUsuńJesteś urocza Kasiu..Twoja uroda jest tak delikatna, że aż onieśmiela:) włoski cudnie urosły i wyglądasz prześlicznie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
IVONA
To racja, włosy trochę urosły, a najbardziej widać właśnie po wyprostowaniu. Dziękuję! :):*
Usuńfenomenalna stylizacja;) uroczy gorsecik:)
OdpowiedzUsuńale ślicznie! wyglądasz cudniee:)
OdpowiedzUsuńDelikatnie, dziewczęco i romantycznie. Ślicznie wyglądasz Kasiu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
śliczne wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kelyxx.blogspot.com/
uuu cudne połączenie! bardzo bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne zdjęcia, ta stylizacja bardzo przypadła mi do gustu !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
Cieszę się! :)
UsuńŚlicznie wyglądasz.:D
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka! ;)
OdpowiedzUsuńogród wyszedł przepięknie a Twoja kwiecista góra pasuje tam idealnie!!! :) co do nadwyżki wolnego czasu polecam np powtórki Chirurgów lub spotkania z koleżankami z okolic np Płazy ;)
OdpowiedzUsuńnie mów nic, z pracą, tyram jak wół :)) śliczny Kasiu masz gorset :)) uwielbiam takie kwieciste wzory!
OdpowiedzUsuńwyglądasz przeuroczo :)
OdpowiedzUsuńgorset jest cudny :)
Jak moja siostra (prawnik dla jasności) szukała pracy poprzez urząd zatrudnienia, dostała ofertę na wróżkę w TV... Chyba to był jej moment największego załamania. No na szczęście już po aplikacji i żadne wróżki jej nie grożą.
OdpowiedzUsuńButy - brak... (dobre, podoba mi się wersja na bosaka) :)
Wersja "na bosaka" ostatnio bardzo często mi towarzyszy. Jak znajdę pracę to chyba będzie musiała odejść w niepamięć. :D
Usuńgenialny gorset :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńI pięknie jest ...
OdpowiedzUsuńI czytając Cię cieszę się, że jestem tak stara :) i mam od 20 lat MOJĄ WŁASNĄ firmę ... z różnym skutkiem. Czasem słońcem, czasem deszcz ... Ale Własny!
Pomyśl o tym :)
pozdrawiam, Małgosia
Wcale nie stara!
Usuńprzepięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńwow wyglądasz prześlicznie:) marzy mi się taki gorset:)
OdpowiedzUsuńCo ja się tam będę rozpisywała - cudnie jest i tyle w temacie :)) :*
OdpowiedzUsuńPiękny, w przyszłym roku będę takie nosić :)
OdpowiedzUsuńw takiej wersji wyglądasz świetnie:)
OdpowiedzUsuńOoo nie ma lipy, nie ma :) Hehe
OdpowiedzUsuńjak juz pisałam na insta, nosiłabym wszystko ♥♥ wyglądasz prześlicznie :)
Z każdym kolejnym postem wyglądasz jeszcze piękniej:)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje romantyczne, kwiatowe stylizacje!
Kasiu, wow! jak cudownie:) ten gorset, ehh przepiękny, bardzo Ci pasuje!:)
OdpowiedzUsuńPo prostu wygladasz w nim kwitnąco!::)
pozdrawiam
pięknie
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz, nie żałuję, że odwiedziłam także twojego bloga, bo jak się okazało prowadzi go dziewczyna ze świetnym wyczuciem stylu :) chętnie wejdę na Twojego instagrama, pozdrawiam i dodaję do obserwowanych!
OdpowiedzUsuńhttp://camillajuliett.blogspot.com/
Dziękuję, to bardzo miłe. :)
UsuńO rany, cudowności! ;-) Nie mogę się na Ciebie napatrzeć.. <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, bardzo inspirujący.
OdpowiedzUsuńwww.kashmirinspirations.blogspot.com
gorset jest śliczny i fantastycznie wygląda z tą spódniczką:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja wybrałam taki fascynujący sposób spędzania wakacji ;) Dobrze, że umiesz do tego podejść na wesoło.
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie!
Nie jesteś sama i ja nie jestem sama! ;)
Usuńcóż mogę napisać...wyglądasz olśniewająco!!!!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Twoje poszukiwania...:))
Dziękuję, kciuki na pewno się przydadzą! :*
UsuńPrzepięknie wyglądasz! Tak dziewczęco!
OdpowiedzUsuńooo ludzieee, ale pięknie <3
OdpowiedzUsuńKasiu, latem wyglądasz zachwycająco! Piękne kolory i miejsce :)
OdpowiedzUsuńa co do poszukiwania pracy - to jest dopiero ciężki kawałek chleba! ale mocno trzymam za Ciebie kciuki!
Oj, dziękuję Kasiu! <3
Usuńśliczna jesteś:D ładnie wychodzisz na zdjęciach:) pasuje Ci taka letnia sceneria:D z przyjemnoscią dołączam do fanów na FB:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
www.patryca.blogspot.com
jak prześlicznie ❤
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś ♥
OdpowiedzUsuńWspanile, sloneczne zdjecia!
OdpowiedzUsuńxxo
Najważniejsze, że nie ma nudy. Nuda to potwór, nuda zabija.
OdpowiedzUsuńPUP to też potwór, zrezygnowałam z ofert tej instytucji, bo jeżdżenie mpk z przesiadkami co dwa tygodnie i ciągłe odpowiadanie na te same zadawane pytania: 'czy wyszukała pani jakieś oferty na tablicy ogłoszeń?; jaką pracę chciałaby pani wykonywać; poproszę pani dane', itp. zwyczajnie mnie znudziło (czyt. wkurwiło).
No ale nic to, dość mego narzekania! Wyglądasz obłędnie, bardzo słonecznie :). i kurczę, wcześniej zachwycałam się Twymi włosami, jakie już długie, ale dopiero po wyprostowaniu widać jak szybko urosły! fiu fiu, też tak chcę! :)
I mamusiu moja droga, fajory to ja żrę jak szalona i nie zapowiada się zerwanie z nałogiem. To chyba wszystko wina tej potworzycy nudy. :/ Będzie praca - nie będzie czasu na szlugi. Kiedyś to chyba nastąpi... ;)
piękna letnia stylizacja!
OdpowiedzUsuńgorset cudny, sama bym takim niepogardziła..
a co do pracy cóż chyba każdy musi przejść ten martwy etap:* powodzenia:*
Pieknie wygladasz ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia , a Ty śliczna i naturalna :)
OdpowiedzUsuńGenialny outfit! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://creepy-luelle.blogspot.com/
jak juz pisalam pod ktorym z postow, piekny gorset i kapelusz :)
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie ;)
http://hipnature.blogspot.com/
Mogę wiedzieć gdzie kupiłaś gorset? :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńj2i38j5h39 g4a10r0q33 g1x87v2a10 b0h52n5j84 g6b63n6w74 v9j52m8v39
OdpowiedzUsuń