"Toczy koła czas,
Zmienia wszystko tu.."
Zmienia wszystko tu.."
Z racji tego, że w moim życiu ostatnio dzieje się dużo (za wiele jak na mój mały, wolno ogarniający móżdżek), wizyty tutaj, na moim pięknym i prawie dopieszczonym przez mamusię Kasiusię blogasku mają wymiar szczególny. I choć może brzmi to trochę pompatyczno-bombastycznie, a Wy zapewne przynajmniej dwa razy pomyśleliście, że pochłonęły mnie czeluści Mordoru, albo na obiad wszamał mnie sławetny Zombie Boy to nie sposób się z tym nie zgodzić. Gdy się tu pojawiam znaczy to mniej więcej tyle, że mam chwilę dla siebie i absolutnie nie mam na myśli gazety, którą dobre dziesięć lat temu czytała moja mama, a to, że mogę spokojnie usiąść przed świecącym ekranem komputera i oddać się swojej pasji. Blogowemu zamiłowaniu, które cały czas jest tak samo intensywne, jedynie czasu na jego rozwój mam zdecydowanie mniej. I tak jest też dziś. Z olejkiem kokosowym na włosach, ze świeżo pomalowanymi odżywką paznokciami, z maseczką na twarzy wyłaniam się ni stąd, ni zowąd, by przypomnieć Wam, że żyję, że mam się dobrze, a na mojej dwudziestoczteroletniej twarzy (wbrew pozorom) oprócz nowych zmarszczek, często pojawia się uśmiech. A co u Was? Mam nadzieję, że równie dobrze, albo i lepiej!
zdjęcia: mama
oj Kasia jak zawsze zachwyca! :*
OdpowiedzUsuń24latka?! matko no chyba żartujesz :D chcę tak wyglądać za 4 lata! :D
i czerwone rękawiczki - śliczne :D
Tak, tak, 24 wiosny, niestety. :P Dziękuję! :*
Usuńcudownie-chociaż nawet to słowo nie odda całego mojego zachwytu nad tą stylizacją! <3
OdpowiedzUsuńpięknie i pogoda widać dopisała :)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest śliczny.
OdpowiedzUsuńChociaż mi najbardziej na zdjęciach podobają się te promienie słońca! :)
jakie sliczne rekawiczki <3
OdpowiedzUsuńJa jestem i kolejny raz zachywcam sie Tobą :)
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniałą :)
Kasia jak zwykle 100% urocza! Bardzo mi się podoba!! Szczególnie te rękawiczki - pomyśleć, że kiedyś takich nie lubiłam!
OdpowiedzUsuńpiękny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńRękawiczki są mistrzowskie. :)
OdpowiedzUsuńRękawiczki są genialne!
OdpowiedzUsuńKasia, cudownie! Płaszcz i rękawiczki są słodkie, pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPłaszczyk + rękawiczki! Cudo! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś :)
Płaszcz i rękawiczki to mistrzostwo świata! <3
OdpowiedzUsuńKasiu jakie zmarszczki ?kochana wyglądasz super a Twoja stylizacja jest świetna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://zocha-fashion.blogspot.com/
świetne rękawiczki:) ślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńw życiu bym nie pomyślała że masz 24 lata ;D nigdy nie widziałam 24 latki tak młodziutko wygladajacej;D
OdpowiedzUsuńSłońce gdzie Ty masz zmarszczki? No gdzie? :D Muszę sobie sprawić takie rękawiczki na sznurku, bo mój sezonowy przerób to jakieś 8 par - zawsze je zgubię albo gdzieś zostawię :p A tak będą wisiały na szyi :)
OdpowiedzUsuńBuziak :*
Swietny plaszczyk!
OdpowiedzUsuńKasiu ja pomimo dwóch wiosen mniej mam o wiele więcej zmarszczek, niż Ty! Możesz mi wierzyć :D
OdpowiedzUsuńCo do stylizacji- jestem zachwycona! :) Cudny płaszczyk i rękawiczki :)
Uwielbiam czerwony! I szary! Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńA u mnie się powoli uspokaja. Z tej zabieganej rzeczywistości mam czas na głębszy oddech, więc korzystam - Ty też o tym nie zapomnij! ;d
OdpowiedzUsuńPiękny płaszcz Kasiu ♥
Ale przecudny płaszczyk i te rękawiczki ojjjjj też chcę takie!!!
OdpowiedzUsuńPięknie,pięknie,pięknie!!!
Piękne zdjęcia, wspaniała stylizacja i szlachetne kolory
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam,
OLA
jakie kochane rękawiczki!
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc już jak kupowałaś to wiedziałam, ze to będzie strzał w dziesiątkę i nie myliłam się - te "mikołajkowe" wykończenia razem z rękawiczkami wyglądają jak milion dolarów!!!!! Cudnie Ci w odcieniach czerwonego więc od wczoraj nie mogę się na Ciebie napatrzeć! Ślicznaś i tyle! :*
OdpowiedzUsuńkolejne gratulacje dla mamusi ;)
pięknie CI Kasiu w czerwieni!:)) cudna z Ciebie dziewczyna!:)
OdpowiedzUsuńniesamowicie! bardzo zimowo i przywoluje na mysl swieta Bozego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńwprawilas mnie w przyjemny klimat, dziekuje <3
jakie słodkie rękawiczki!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam twój zestaw! cudownie w nim wyglądasz!
OdpowiedzUsuńco u nas/ mnie? nie martw się nie tylko ciebie świat rzeczywisty pochłania, ja też ostatnimi czasy nie mam zbytnio czasu pisać swojego bloga a zaglądać na inne? aż mi źle że też robię to teraz tak rzadko, bo takie piękne rzeczy mnie mijają na bieżąco! Ja nie mogę doczekać się śniegu! Czekam na niego ubłaganie no i za zamęt świąteczny, ale zanim to wszystko to mnóstwo questów z uczelni trzeba zrobić eh eh
Hehe, czyli nie jestem sama w stwierdzeniu "nie mam czasu". Jeżeli chodzi o zaległości na blogach to mam ogromne, jestem bardzo w tyle, więc możemy sobie przybić piątkę. Powodzenia na uczelni! :*
Usuńświetne rękawiczki <3
OdpowiedzUsuńO tak, ja również mam takie wahanki, czyli jak już poświęcam się blogowi, to przez tydzień codziennie coś wstawiam, na komentarze odpowiadam na bieżąco, czytam na bieżąco. A jak mam więcej pracy to kończy się na tym, że komentarze muszą odczekać swoje 2 tygodnie na rozpatrzenie ;) A gdybyś nie zaglądała przez okno ani nie wychodziła, to informuję Cię, że śnieg sypnął :D Czy na 31 komentarzy tylko 7 osób zainteresowało się tekstem pisanym? I to wszyscy piszą o Twoich zmarszczkach? :D Straszne!
OdpowiedzUsuńTo tak bywa również i u mnie, czasu mam teraz zdecydowanie mniej, bardzo napięty grafik, w tym tygodniu praktycznie nie włączyłam komputera, jedynie wczoraj, dlatego też dopiero teraz odpisuję na komentarze. Smutne jest właśnie to, że tak mało osób interesuje tekst, najszybciej jest oglądnąć zdjęcia, nie wiem czy to ja nie jestem już tak fajna i interesujące, że ludziom się po prostu nie chce, czy to ogólna zmiana na gorsze..
UsuńOj smutne, bo trzeba czytać, a czytanie boli! Proponuje zrobić kiedyś eksperyment, wrzucić post z przemyśleniem, bez zdjęć, ciekawe ile będzie komentarzy :D Ja kiedyś sprawdziłam czytliwość zwyczajnie w środku wpisu wrzucając w nawias polecenie "jeśli to czytasz, użyj w komentarzu słówka szczur!". Aczkolwiek wtedy pozytywnie się zdziwiłam, bo tylko 2 - 3 komentarze były kompletnie nie w temacie. Też inna sprawa, że nie prowadziłam bloga z dużą ilością zdjęć, więc nie było co komentować.
UsuńDziękuję za komentarz!
Czekam na śnieg w święta. Kiedy nie trzeba daleko wychodzić, ewentualnie dom obok do babci. Niech sypie! Masz rację, jest jaśniej. A ja w śniegu będę mogła sobie wyczyścić buty :D
O, dobry pomysł z tym szczurem! :D
UsuńPiękna i kochana, nie opuszczaj nas!
OdpowiedzUsuńBędę się starać, aczkolwiek ostatnio ciężko mi znaleźć wolny czas. Będę kombinować i starać się nadrabiać zaległości jak najszybciej, obiecuję. :):*
UsuńKaśka jak zawsze pięknie :)
OdpowiedzUsuńale piękny płaszczyk! :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz genialnie. : ) I te rękawiczki!
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękny płaszczy. Niebanalny i ślicznie się na Tobie prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńCudownie Ci w czerwieni :)
OdpowiedzUsuń