"Chcę jeszcze raz pojechać do Europy
Lub jeszcze dalej do Buenos Aires
Więcej się można nauczyć podróżując
Podróżować, podróżować jest bosko!"
Lub jeszcze dalej do Buenos Aires
Więcej się można nauczyć podróżując
Podróżować, podróżować jest bosko!"
Póki co powinnam napisać "witaj Polsko!", ale w ostatnim poście dodanym przez szanownego pana Bloggera (dzięki o panie!) obiecałam Wam słoneczne zdjęcia wbrew jesiennej i szarej aurze, więc słowa dotrzymać muszę. Blogerki nie gęsi i swój honor mają! A jakże! Wracając do sedna sprawy.. Tunezji niestety powiedzieliśmy "bye bye" i wczoraj ku Naszej nie-uciesze wróciliśmy do domu. Mój mózg dalej pozostaje na urlopie i wygrzewa swoją pofałdowaną korę w tunezyjskim słońcu, dlatego dziś nic odkrywczego nie będzie, musicie mi wybaczyć (w tym momencie bardziej ambitna część społeczeństwa przestaje czytać, a ta mniej ambitna pewnie jeszcze nawet nie zaczęła). Nic specjalnego, oprócz tego, że ja jako organizm ciepłolubny próbuję przestawić się z trybu "+ 30 stopni w cieniu", do trybu "- tysiąc pięćset sto dziewięćset stopni pod kołdrą, kocem i swetrze". Mój organizm właśnie przechodzi lekki szok termiczny i jeszcze chyba nie funkcjonuje poprawnie, a co gorsza zauważyłam nawet u siebie mikroskopijne zalążki kataru. Mam nadzieję, że jutro nie okażą się makro-objawami. Zresztą przestawienie z trybu wakacyjnego do szarej rzeczywistości nigdy nie przychodziło mi zbyt łatwo, a teraz po raz pierwszy zmagam się z drastyczną zmianą lato-jesień. Moja głowa musi się jeszcze uporać ze skutkami podróży samolotem i wrażeniem, że zaraz zostanie wbita w fotel razem z zatkanymi uszami pod wpływem zmieniającego się ciśnienia. Trzeba sobie jakoś radzić z powakacyjnym szokiem, dlatego też próbując rozgrzać atmosferę w domu przeglądam zdjęcia z wakacji, ale... termometr pozostaje nie ugięty. Nawet dodanie zdjęć tutaj - na mojego, kochanego blogaska nie pomogło. Co więcej śnieg w Tatrach i różnorodne portale nie pomagają ani trochę, troszeńkę czy... troszenieńkę. Tekst "autumn is coming" jest chyba najczęściej używanym stwierdzeniem, które zdążyłam przeczytać po powrocie do Polski. Bo zresztą to takie polskie zdanie, w Naszym prawie ojczystym języku. Koniec biadolenia z mojej strony. Zostawiam Was z obiecanymi zdjęciami, których będzie pewnie jeszcze caaała masa (aż do znudzenia i do momentu, gdy napiszecie, że macie dość słońca, morza, piasku i mnie!), a ja dalej w spokoju będę próbować łagodzić swój temperaturowy, tunezyjsko-polski szok. Życzcie mi powodzenia!
świetna spódnica !
OdpowiedzUsuńJakiej wielkości są te zdjęcia?
OdpowiedzUsuń800 pikseli szerokie, wysokość różna. :D
Usuńślicznie wyglądasz na tych zdjęciach, tak naturalnie. i kompletnie zakochalam sie w tej spodnicy :)
OdpowiedzUsuńwww.monyskua.blogspot.com
jej, ale Ci ślicznie w takim stroju *.*
OdpowiedzUsuńja również nie potrafię dojść do siebie po wakacjach.. tęsknie za tymi 30 stopniami i wiecznym słońcem <3 ah.. zdjęcia masz cudowne, a w spódniczce się zakochałam
OdpowiedzUsuńOhh jak ja uwielbiam na Tobie kapelusze! Wygladasz fajnie i to co lubie - nie masz na sobie wszystkich trendow jednoczesnie ;) Ja tez jako cieplolub, ktorej jest dobrze tylko w temperaturze powyzej 30stopni, tesknie za latem juz :(
OdpowiedzUsuńAle tam jest przepięknie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka.
Możesz zdradzić w jakiej miejscowości byłaś, bo chyba poznaję te skałki na ostatnim zdjęciu, ale ręki nie dam sobie uciąć :) Koniecznie dodaj więcej zdjęć, może mnie trochę rozgrzeją :)
OdpowiedzUsuńDodam, dodam! :) Byliśmy w hotelu Eden Club pomiędzy Sousse a Monastirem, to ostatnie zdjęcie jest z Monastiru, widok z twierdzy. :)
UsuńCzyli zgadza się bo ja byłam w Monastir, zresztą w Sousse też :) Czekam na zdjęcia w takim razie!
UsuńMój powrót nie był aż taki ciężki, choć w uszach dudniło mi jeszcze przez kilka dni...
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w tym kapeluszu :)
Nie dajmy się jesieni i tyle!
pozdr.
shoppanna
Kasiuu przecudownie wyglądasz! Z każdym postem coraz bardziej mnie zaskakujesz!!! Pozdrawiam cieplutko ;*;*
OdpowiedzUsuńładnie! < 3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! :)
Kochana, w moim przypadku słońca, morza, piasku i Ciebie - nigdy dość :):) Piękne miejsce. Życzę powodzenia w łagodzeniu temperaturowego, tunezyjsko-polskiego szoku !!:)
OdpowiedzUsuńślicznie Kasiu:)
OdpowiedzUsuńślicznie ♥
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, mają swój klimacik...
OdpowiedzUsuńJa teraz siedzę w domu i leżę w ciepłym łóżeczku, bo niestety epidemia przeziębień, katarów i gorączek dopadła i mnie. Dlatego widok gorącej Tunezji rozgrzał mnie tak mocno, że gorączka chyba znów przybiera na sile. ;)
Ale to nie ważne - czekam na kolejne zdjęcia z wyjazdu, możesz je wstawiać nawet codziennie, masowo i nieubłaganie. Bo przynajmniej na chwilkę odrywają mnie od szarej, zakatarzonej rzeczywistości.
(Tak, wiem, długo nie pisałam tych moich "króciutkich" komentarzy - wina szkoły, teraz mogę znów pomęczyć moimi wypowiedziami, mam nadzieję, że się nie obrazisz :))
Pozdrawiam gorąco!
Nie obrażę się, jest mi bardzo miło! Pisz, a ja z miłą chęcią poczytam! :)
UsuńBoziu ślicznie wyglądasz;p
OdpowiedzUsuńspódniczka jest super;p
Zdjęcia przepiękne, ja siedzę pod kocykiem i aż mi się ciepło zrobiło na widok tak fajnych, wakacyjnych obrazków!
OdpowiedzUsuńidealnie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńale ślicznie <33
OdpowiedzUsuńCudowne wakacje! Wygladasz niesamowicie w tej stylizacji
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
www.agasuitcase.com
Świetne zdjęcia, najbardziej urzekła mnie ta bluzka i jej połączenie ze spódniczką.Idealny, lekki zestaw na spacer po plaży.a post "autumn is coming" jest też na moim blogu haha. pozdrawiam i zapraszam do mnie serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńhttp://myessentiality.blogspot.com/
ah i ah,zazdroszcze Ci Slicznotko takiej wyprawy <3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę morza:) śliczna spódniczka:)
OdpowiedzUsuńa u mnie już tak zimno:/ ehh
śliczny zestaw ! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńoooch Kasia :( a ja tu łażę po Wrocławiu w grubym swetrze, rajtach i botkach :D i nadal nie jest mi zbyt ciepło! :D
OdpowiedzUsuńale wyglądasz cudnie na tych zdjeciach:) taka beztroska :) kapelusz kocham!
iiiiiiiiiii cieszę się że wreszcie jest spódniczka!! :D
buziaki!
Wspomnienie lata... :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę :(((((( teraz juz tak zimno brrrrr a Ty miałas tam takie słoneczko :(
OdpowiedzUsuńZazdrocha mnie łapie. Ja nienawidzę mrozu i jesieni, a tram jest tak cieplutko. Zabierz mnie ze sobą w walizkę :D podeślę się do Ciebie ♥!!
OdpowiedzUsuńI ślicznie wyglądasz :>!
Ooo jak tam pięknie i ciepło a Ty jaka radosna :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę naładowanych akumulatorków.
A okularki nadal mnie zachwycają ;)
ps.przeczytałam cały tekst więc do której części społeczeństwa należę ?? hehe
Pozdrawiam !!
Do grupy wiernych i ukochanych czytelników? :))
UsuńPiękne kapelusze a na widoki nie mogę się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńJa jakiś czas temu wróciłam z Chorwacji i także nie mogę przyzwyczaić się do tak niskich temperatur... Jest stanowczo za zimno! Słońca, morza - nigdy dość! Czekam na kolejne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńja jako ciepłolubny chomo sapiens:P zazdroszczę Ci tego ciepełka. Sliczne zdjęcia i piękna Ty.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpromieniejesz!!!
OdpowiedzUsuńwspaniale.
mnie pojutrze czeka szok termiczny polsko-hiszpański, przyzwyczaiłam się przez cztery miesiące chyba aż za bardzo...
piękne zdjecia, wracają wspomnienia wakacji ;)
OdpowiedzUsuńno i śliczna spódnica, ładnie CI w takich zwiewnych fasonach ;)
Ohh...To Ty już wróciłaś? Żle Ci tam bylo, co? Po co wracać, skoro to tam tak cieplutko, slonecznie etc... ? ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz...hmmm...słonecznie, aż miło popatrzeć:)
Śliczne zdjęcia, chętnie bym tam jeszcze raz pojechała :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie ;) !
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę ;>
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Nowy post z urokliwą biżuterią :)
www.amelia-em.blogspot.com
Uprzejmie informuję, iż nominowałam Twój blog do Versatile Blogger. Post na ten temat pod adresem http://fashionawel.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Spokojnie sobie poradzisz z tym szokiem! Podobno u nas ma być jeszcze tydzień słońca, dziś tylko jest nieciekawie, przynajmniej tu w Warszawie, wieje strasznie ehh... ;/ Ale mam nowy fioletowy koc i zielone poduchy!
OdpowiedzUsuńłaaaaaaaaaaaaaaaaaaał chce wakacje, chce slonce patrzac na te zdjecia!:) pieknie, cudna spodniczka!
OdpowiedzUsuńTakie zdjecia lubie ogladac!=)
OdpowiedzUsuńKasiula alez Ty pieknie wygladalas na tych wakacjach ( nie zebys teraz nie byla sliczna, bo podejrzewam ze nawet pod tym kocem, owinieta w swetrzycha wciaz lsnisz)... ale jakos tak jednak wypoczynek od razu widnieje na Twojej twarzy.
OdpowiedzUsuńPlus 30 w cieniu to cos z czym ja sie juz oswoilam (jesli w ogole mozna sie do takiej temperatury przyzwyczaic) i poki co na moim blogu same letnie stylizacje przez co malo " modowa " jestem ostatnio ...
pozdrawiam Kasia
ach te widoki <3 podobają mi się bardzo spódniczki tego typu :D
OdpowiedzUsuńZauważyłam u Ciebie na stopkach piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńno szkoda, że Cię nie było :) ale za to wakacje - widzę cudowne, ciepłe widoki, których mega zazdroszczę. masz świetne, świetne okulary! :)
OdpowiedzUsuńNo, jak na wakacyjne rozleniwienie, to i tak wyskrobałaś dość długi tekst :)A więc nie jest tak źle z tym mózgiem, szybko zskoczy na swoje tory; przyjemnie się oglada takie zdjęcia z wakacji, mając wokół zgoła co innego plus zakatarzony nos ( własnie zaczyna się lekka jesienna epidemia w moim domu). Uwielbiam twego bloga i dlatego wyróżniłam go u siebie w poście! Buziaki!
OdpowiedzUsuńsłońca, morza i piasku i... Ciebie na zdjęciach nigdy dość ! :)
OdpowiedzUsuńWiesz, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - są wspomnienia, mnóstwo pstryków :D, w zimne deszczowe/śniegowe dni możesz zasiadać do monitora i napawać się pozytywną tunezyjską energią :D
Wpasowałaś się pod kolor tła/teł idealnie :D nawet hotelowa bransoletka pasuje :D.
Spódniczka wzbudza we mnie zazdrość ! ;D
awwwwwwwwwww, aż mi się cieplej zrobiło! ajajajaj, nieładnie tak robić, kiedy wszyscy już myślami na uczelni/w szkole, to ty takie zdjęcia pokazujesz! :( ja chcę wakacje...
OdpowiedzUsuńo kurcze normalnie tak zazdroszcze ! a w dodatku tak promiennie wyglądasz i tak pięknie no zazdroszcze !! :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.nivea.pl/Porady/ext/pl-PL/mezczyzna_marzen#/nivea/web/man/267
zagłosuj ;* ( należy wpisać kod z obrazka ) zajmuje sekunde ;)
Uwielbiam Cię Kasiu w tym czarnym kapeluszu :):) życzę szybkiego zaaklimatyzowania się w naszym zimnym kraju :/ i oby nie złapało Cię takie przeziębienie jak mnie!! Buziole :*
OdpowiedzUsuńWspaniałe kapelusze i szałowe okulary;) A zarówno spódniczka, jak i bluzka wyglądają na Tobie świetnie. Prezentujesz się pięknie, aż człowiek tęskni za latem, widząc taką nimfę;) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowego posta z... Niespodzianką na końcu^^;)
OdpowiedzUsuńOj, aż nam się cieplutko zrobiło. Cudne zdjęcia, zapraszamy na nową notkę ; *
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że takie przestawienie temperaturowe nie zawsze jest dobre, szczególnie jak zbliża się jesień. a z drugiej strony wyjazd w tropiki pod koniec wakacji jest fajny, zawsze się na coś czeka całe lato:) świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńjaka Ty śliczna <3 a zdjecia <3 matko kochana napatrzec sie nie moge, gapie sie i gapie:). Chcialabym sie znaleźć w tych miejscach z Twoich zdjec.. zwlaszcza ze tak brzydko, szaro i zimno juz za oknem.. przepiekne ciuszki, zdjecia no i oczywiscie cała TY :).. Aha i masz rewelacyjnego bloga:), dodałam Cię do obserwowanych i na pewno będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńmoge zapytac gdzie kupilas okulary? szukalam pol lata takich:( a slepa jestem ale nie widze zebys pisala skad są :p
OdpowiedzUsuńOkulary są ze sklepu Novamoda - http://www.novamoda.pl/774_okulary_sloneczne_model_aviator___lustrzanki_zolte podpisywałam je we wcześniejszych postach, dlatego teraz jakoś przeoczyłam. :) Dziękuję! :*
Usuńświetne zdjęcia ;D i zazdroszczę wakacji :x
OdpowiedzUsuńKasiu, jak zwykle wyglądasz pięknie i promiennie :* Zazdroszczę ci takich ślicznych zdjęć :))
OdpowiedzUsuńCudne widoki,cudna Ty!:)Aż miło popatrzeć na takie śliczne zdjęcia...:*
OdpowiedzUsuńale fotki aż pooglądam jeszcze raz muzę nawet trzy razy - jakoś tak milej się robi na duszy :) no niestety ta niby rejestracja w USA wszystko utrudnia :(
OdpowiedzUsuńMożesz nie wierzyć, ale z chłopakiem już o tym w czasie drogi mówiłam, że mogłam jednak się odezwać, a tego nie zrobiłam i żałowałam. Ale planuje tak za miesiąc, może półtora odwiedzić znów Kraków, także bez jakichkolwiek wymówek musimy się spotkać! :) i nie ma żadnego obrażania, nie pozwalam! ;p oj było wiele ciekawych stylizacji, nie pamiętam nazw blogów ani imion, jedynie jedną kojarzę, ale tak jak widziałam na zdjęciu to 6 dziewczyna i 3 od końca najlepsze! :) dziękuje kochana :*
OdpowiedzUsuńSpódniczkę masz przepiękną, w delikatnym kolorze - takie uwielbiam! Tunezja, aaaj chciałoby się tam znów kiedyś wrócić i pomyśleć że byłam tam kilka razy to o nudzie nie było mowy, urok niesamowity :) piękne zdjęcia, jestem chora, w grubym swetrze, przy tonie chusteczek ale uśmiech gości na mojej twarzy patrząc na tak słoneczne, przepiękne Twoje zdjęcia :) To portretowe w okularach jest mistrzowskie! :D
Piękne zdjęcia, a Ty wyglądasz ślicznie. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - wszyscy klepią o jesieni. Ale zaleć do mnie na bloga - przechodzę fazę wyparcia jeśli chodzi o jesień hehehe ;) Ostatnie posty mocno letnie! :)
xoxo
Karola
www.karolasway.blogspot.com
ale ślicznie tam :D
OdpowiedzUsuńi Ty cudowna !
zapraszam :*
Visit my blog
nigdy nie mamy dość słońca, morza, piasku i Ciebie! no chyba że tak strasznie Ci zazdrościmy, że aż na płacz nam się zbiera wyglądając spod kocyka za okno...
OdpowiedzUsuńcool outfit
OdpowiedzUsuńPięknie, słonecznie, wakacyjnie :) Kasiu mam nadzieję że zobaczymy się już w sobotę na spotkaniu blogerek w Krakowie???
OdpowiedzUsuńJest jest https://www.facebook.com/events/360027757411288/ ale jak nie dasz rady to trudno, zawsze możemy się umówić na kawkę w innym terminie ;)
OdpowiedzUsuńAle miałaś piękne wakacje :) Sama chciałabym, żeby lato trwało cały rok...
OdpowiedzUsuńSłońca, piasku i Ciebie nie można mieć dosyć:)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie wróciłam z mojej ostatniej wakacyjnej podróży (z tych ośniezonych, ale też jednocześnie zatopionych w słońcu Tatr;)) i próbuję przystosować się do rzeczywistości...
Pozdrawiam serdecznie!
w tym roku moje wakacje to były dwa wypady weekendowe do spa wiec ciezko mi sie oglada na blogach wspomnienia innych tego typu xD
OdpowiedzUsuńboska zwiewna spodniczka <3
xoxolook.blogspot.com
Jaak ja Ci zazdraszczam tych wakacji teraz!!! Dałabym się pokroić na kawałki żeby chociaż przez chwilę móc się rozgrzać na słoneczku... A tu ta nieubłagana jesień :( Wyglądasz jak zwykle prześlicznie, masz cudną spódniczkę a te okulary pasują Ci jak naprawdę mało komu :)
OdpowiedzUsuńI nawet nie wiesz jak potwornie mi miło że chociaż troszkę za mną tęskniłaś!!! :*
Pozdrawiam cieplutko w te chłodne dni! :)
Jak tu wakacyjnie i beztrosko! Kocham przeglądać takie zdjęcia, które pozwalają zapomniec o rzeczywistości (np. teraz, gdy płaczą okna)..
OdpowiedzUsuńKasieńko super:)
Spódniczka wygląda pięknie! i strasznie chciałabym być tam razem z Tobą ♥! U nas tak zimno, a tam tak pięknie...
OdpowiedzUsuńCóż mogę powiedzieć Kasiu.... Welcome back... i poznaj Nasze jesienne progi :D
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia i pogoda na nich to jakieś marzenie, więc nie dziwię się że przechodzisz szok!!! :)
Ale zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńGreat impressions. This wonderful skirt looks so cute. Perfect for beach holiday :)
OdpowiedzUsuńHello, I found a blog from a friend and I went to visit! I loved your post and I'll stay on top of all the news!
OdpowiedzUsuńI hope my blog:
www.todacharmosa.com
If you want to follow me I'll be very happy! ♥ hugs
www.facebook.com / blogtodacharmosa
Instangram @ pathyamorinha
Nie ma to jak spóźnione życzenia. Potraktuj je Kasiu jako największą gafę w historii, albo szczere życzenia na kolejny wyjazd. Kolory zdjęć, pogoda, kadry i Ty zachwycają. Bajeczne wspomnienia i zdjęcia mi nigdy nie pomagają w przestawieniu się na codzienność. Nie borykałam się nigdy z problemem temperatur, ale gdy kiedyś wychylę nos poza nasze polskie morze, szok termiczny będzie dla mnie zapewne gwoździem do powakacyjnej trumny. Może wspólnie wybierzemy się na jakąś terapię ;-)? Jak powrócić do codzienności... i dać sobie radę z autumn is coming ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciuchy ^^ i zazdroszczę wakacji ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
jak ślicznie wyglądasz! przepiękna spódnica ;)
OdpowiedzUsuńTwoja kora mózgowa nadal się wygrzewa, za to moja chciałaby się powygrzewać :) Mam nadzieje, ze jeszcze w tym roku uda mi się wyszukać jakieś tanie 'last minute', akurat dziś się okazało, że mam już paszport do odebrania, aczkolwiek trochę krucho z dostępnymi środkami finansowymi :) Cieszę się, że odpoczęłaś i zazdroszczę Ci wyprawy :D W jakim mieście dokładnie byłaś ? Bo już kiedyś miałam przyjemność zwiedzania Tunezji :)
OdpowiedzUsuńPomiędzy Monastirem a Sousse. :)
UsuńAaa, i zapomnialam, strasznie, ale strasznie podobo mi się tutaj Twoj 'ałtficik', ślicznoto :)
OdpowiedzUsuńHej:)
OdpowiedzUsuńświetne stylizacje, cudowny blog, piękna Ty:)
naprawdę extra:)
zapraszam do siebie na WYPRZEDAŻ od 5 zł :)
http://kleofashion.blogspot.com/2012/09/wielka-wyprzedaz-juz-od-5z.html