"Mam nowy plan.
Nikt jeszcze nie wie, że go mam,
a co mi tam,
naprawię ten zepsuty świat."
Podczas, gdy dobre i świadome jesieni blogerki planują i skrzętnie wypełniają wcześniej przygotowane listy "must have", ja postanowiłam zostawić myśl o jesieni w zasiedmiogórogrodzie mojej głowy i cieszyć się latem. Latem, jeszcze (!) łaskawie Nam panującym. Latem, na które znowu będziemy czekać kolejne pół roku. I latem, które dla mnie - organizmu zdecydowanie ciepłolubnego jest idealną porą do bytowania. Pisząc o jesieni mam na myśli szarą pluchę i zewsząd padający, uprzykrzający życie zimny deszcz, na przemian z porywistym wiatrem, a nie Naszą, polską złotą jesień żywcem wyciągniętą z reklamy PZU. Taką jesień chcę i tylko taka jesień jest akceptowana w moim słowniku pór roku. Innym pseudo-paniom-jesieniom podziękuję. Choć trudno się nie zgodzić z Krzysztofem Cugowskim, który śpiewał, że "po nocy przychodzi dzień", to można by dopisać kolejną, nową linijkę do tego tekstu, nawiązującą do tematu pór roku - po jesieni przychodzi... zima. Mroźna, śnieżna i trwająca o wiele, wiele, wiele (wiele do potęgi n) za długo. Dlatego też myślami jestem dalej z latem. Nie gromadzę masowo swetrów, choć z powrotem, podczas sprzątania wciągnęłam je do swojej, prawie nowej, ale jakże perfekcyjnej szafy, jakbym podświadomie, tak jak zwierzęta w lesie przygotowujące swoje gniazdka na nadejście chłodów wiedziała, że idzie zima. Bo wiem, ale ta myśl zostaje daaaleko, daaaleko - za siedmioma górami, za siedmioma lasami, far far away, gdzieś w tyle mojej głowy. I bardzo dobrze mi z tym. Choć znając życie, pewnego zimnego i deszczowego dnia obudzę się z przysłowiową ręką, a może nawet i z głową w nocniku to powiem: "trudno, głupia Kasiu, cieszyłaś się latem, a nie myślałaś o kurtkach moro, burgundowych spodniach, parkach, kominach, kardiganach i płaszczykach" (tak, lubię czasami porozmawiać z samą sobą). Mimo moich narzekań na pory roku nie do końca ciepłe (powiedzcie, że nie jestem w tym osamotniona!) to cieszę się, że żyjemy w takim miejscu na ziemi, gdzie możemy poznać różnorodne oblicza przyrody. Nacieszyć się letnim, palącym słońcem, żeby na drugi dzień obudzić się w ponurym i ciemnym pokoju, później powitać pierwszy śnieg i kwitnące wiosną pąki drzew. Wszystko zmienia się bardzo szybko, tak jak gna do przodu Nasze życie. Już teraz chcę Was uprzedzić, że letnia aura, na zmianę z jesienną będzie królować, tutaj na blogu jeszcze pewnie przez cały, studencki październik. A dlaczego będę chciała przemycić dla Was jeszcze odrobinkę lata dowiecie się w następnym poście, który doda nie kto inny, jak wielki Pan Blogger. O ile razem z szanownym html'em w porywie letniego wiaterku nie zastrajkuje (puk, puk - odpukać!).
Top - Sugarlips, spodenki - H&M, , kapelusz - "no name", kolczyki - Novamoda, okulary - House, pierścionek - Oasap
zdjęcia: moja mama
Mam jeszcze jedno ogłoszenie parafialne. Konkurs, który organizowałam z firmą ibuciki wygrywa: Klaudia - Princess Beyonce. Gratulacje, mam nadzieję, że butki Ci się spodobają i będą służyć nawet w te okropne, deszczowe dni! :)
Ciesze sie, ze u Ciebie wciaz lato ;) pawie piorka, kapelusz i krotkie spodenki, usmiech chyba nawet powrocil :) Ja pomimo juz lekko jesiennych postow z 'trend-alarmami' ani mysle na ulice wyjsc w czyms jesiennym, takze wciaz wychodze w neonowej spodnicy ktora razi ulice! Zreszta nosze duzo kolorow przez caly rok, ciesze sie ze nienawidze burgundu uff :)
OdpowiedzUsuńja trochę pomyślałam o jesieni :) jak na razie kupiłam 2 pary butów i spodnie:) w planach mam jeszcze zakup jakiegoś jesiennego żakietu :)
OdpowiedzUsuńperfekcyjnie wszystko połączyłaś!bardzo podoba mi sie twoja bluzeczka,uwielbiam czytac twoje posty :)
OdpowiedzUsuńjakbym czytała książkę,która mnie wciagnęła i nie mogę się od niej oderwac:)
pięknie ;) proszę więcej uśmiechu następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńWow śliczna bluzka i ten naszyjnik :D
OdpowiedzUsuńno niestety u mnie za oknem letnia aura już zniknęła. ot co, budząc się dzisiaj zobaczyłam krople deszczu na oknie i słyszałam wiejący niemiłosiernie wiatr. tak, kolejny nudny dzień spędzony w domu, bo przecież w taka pogodę ja nigdzie się nie wybiorę!
OdpowiedzUsuńdoskonale Cię rozumiem. nienawidzę zimy. jest mi wtedy za zimno i nigdy nie wiem jak mam się ubrać, by przez cały dzień było mi bardzo, bardzo ciepło. później do listy moich narzekań przychodzi topniejący śnieg i moje orły w powietrzu. sam Adam Małysz mógłby mi wtedy pozazdrościć telemarku.
a co do jesieni? byłaby całkiem miła, gdyby przez cały jej okres świeciło słoneczko.
pozdrawiam ciepło! :*
Przepięknie wyglądasz <3 :)
OdpowiedzUsuńwiesz co Kasiu...powinnas na serio pomyslec o pisaniu jakis felietonow do gazety...mysle, ze bez trudu znajdziesz taka , ktora z checia je bedzie publikowala...Twoje wpisy na blogu sa tak interesujace i zawsze czytam je z ogromna przyjemnoscia:)))znakomicie potrafisz ubrac swoje mysli w slowa i przelac je na papier...a raczej na ekran w tym przypadku hehe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam slicznotko...jak zawsze perfekcyjnie wygladasz:)
Hehe, chyba "artykuły" na ostatnią stronę Faktu czy Super Expressu. Ja sobie tylko tak piszę dla przyjemności, czasami totalne bzdety, więc i tak się cieszę, że Wy chcecie to czytać. :)
Usuńzgadzam się z koleżanką. Też zawsze lubię czytać Twoje posty. Piszesz ciekawie. Może pomyśl na serio, żeby gdzieś pisać? :)
Usuńu mnie niestety lato się już skończyło, zimno, deszcz, ponuro itp :(
OdpowiedzUsuńprzepięknie wyglądasz, świetny naszyjnik - ja już mam w głowie tylko jesień- a dzisiejsza pogoda wcale mnie nie zachęca do planowania letnich stylizacji :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ta stylizacja jest naprade bardzo fajna <3
OdpowiedzUsuńWarto rozmawiać ze sobą - 100% pewności na inteligentnego interlokutora ;)
OdpowiedzUsuńA poważnie - u mnie już jesień (także w głowie, bo mnóstwo problemów po powrocie z urlopu mnie dopadło)... A może by tak uciec i nie wrócić???
P.S. Śliczne kolczyki!
Pozdr.
Uciec możesz, ale wróć! :)
UsuńMasz bardzo zdolną mamę - zdjęcia są piękne :)
OdpowiedzUsuńDo zestawu nie mam żadnych zastrzeżeń :) Wyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu twojej notki, doszłam do wniosku, że ja wgl nie mam ciepłych ubrań prócz legginsów, które ostatnio zamówiłam. :o A tak to same na krótki rękaw bądź na ramiączkach :O
fajny zestaw;p
OdpowiedzUsuń3 zdjęcie od dołu jest super;p
Ja z kolei jestem dzieckiem zimy i wprost nie mogę się zimy doczekać i w nosie mam, że pewnie zostanę za to zlinczowana ;)
OdpowiedzUsuńAle przyznam, ciepłe (byle nie gorące!!!) lato nie jest złe, choć u mnie dziś już jesienna plucha.
Pięknie wyglądasz, a najbardziej zachwycił mnie.. piękny makijaż oczu ^_^
Hehe, ja Cię nie zlinczuję, nie martw się! :D Zima też ma swoje dobre i złe strony. Właśnie mama chyba zbytnio nie uchwyciła tego makijażu, na żywo lepiej wyglądał - tak nieskromnie napiszę. :P
UsuńBluzeczka jest cudowna, delikatna, porządna koronka, coś co uwielbiam <3. Fajnie dobrałaś do niej dodatki.
OdpowiedzUsuńświetny klimat zdjęć;)
OdpowiedzUsuńSuper stajl;)
Zapraszam do sb-P.
Blisko jesień, a tutaj na zdjęciach jak w środku lata :) podoba mi się koronka, chyba ona najczęściej przyciąga facetów. Świetna stylizacja.
OdpowiedzUsuńjesień jest fajna, a zima jeszcze lepsza, oczywiście żeby powiedzieć latem, że jest przyjemnie na termometrze musi się pojawić odpowiednia liczba, zimą musi spaść góra śniegu, jesienią liście na drzewach mają się zrobić kolorowe, a dni konieczne muszą być słoneczne... w innym wypadku pojawia się pogodowy foch... nie wiem jak to jest, ale gdy budzę się rano, a w moim oknie dachowym widzę szare chmury i padający deszcze to chęć do wstania z łóżka jest tragicznie znikoma
OdpowiedzUsuńbądź co bądź, narzekanie na pogodę nie sprawi, że nagle stanie się ona lepsza, tak więc trzeba przyjąć to co jest i czasem zwyczajnie jakoś to przełknąć
i w sumie chociaż ciężko znoszę wysokie temperatury to podzielam radość z tego, że w naszej strefie klimatycznej występuje znaczna różnorodność
finalnie - zdjęcia faktycznie prezentują się typowo letnio, są zupełnym przeciwstawieniem do dzisiejszej szaruchy ;)
Dokładnie, lepiej nie narzekać na to, na co nie mamy wpływu, a akurat na pogodę nie mamy. Chyba, że kupimy od Chińczyków super-odganiacze chmur. :P
UsuńCzytam sobie Twoją notkę i bardzo bardzo BAAARDZO chciałabym, żeby ta szara, zimna i paskudna jesień nie nadeszła - niestety u mnie za oknem właśnie LEJE! Jest ciemno, jakby była 20:00, a po wczorajszym pięknym słońcu nie zostało nic...
OdpowiedzUsuńJednak prognozy pogody są łaskawe i PODOBNO już wkrótce znów temperatura ma być powyżej 20 stopni i będzie słonecznie - oby! Bo mimo, że dość wcześnie myślę o nadchodzącej jesieni, a później i zimie, to wiem jak bardzo będę tęsknić za latem!
Twoja stylizacja - dziewczyno jak ja się na nią nie mogę napatrzeć!:) Obrazek rodem z jakiegoś sielankowego filmu:) Kapelusz skradł moje serce, a Ty wyglądasz w nim pięknie:) Do tego ten retro naszyjnik i subtelny paseczek:) Całość jest idealna:) Zupełnie jakby lato dopiero się zaczęło:)
Buziaki gorące :*
Hehe, to tylko czernieńskie, wiejskie klimaty! :P Już jutro lato się dla mnie zacznie na nowo.
UsuńU mnie też lato, mimo że ostatnio płaszczyk zarzuciłam....chwilowa zmiana, która już się poprawiła ...tak wiec słoneczko świeci i jest bardzo przyjemnie:)))Uwielbiam naszą Polską Złotą Jesień ....jestem pewna,że w tym roku będzie niemniej ciepła niżeli w poprzednim ....mimo iż faktycznie wieczory i poranki chłodem nas raczą, co bardzo lubię :))W ogóle lubię każdą porę roku, każda niesie ze sobą inne doznania i w każdej doszukuje się pozytywnych cech .....zimę też lubię, dlatego że zbliżają się kolejne Święta Bożego Narodzenia, są jednymi na które czekam najbardziej ....:)))
OdpowiedzUsuńA ty Kasiu jak zawsze śliczna i promienna przybywasz z rozważaniami zawartymi w tekście i raczysz nas słowami pięknymi i myślami złotymi ....*
Też ze sobą rozmawiam ...czasami dzieci mnie przyłapią i wtedy ,,mamo a do kogo TY mówisz ''uuuups:))
P.S.Piękny koronkowy top :*
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że jeszcze z 2 dni tego lata będą, ale ta myśl ucieka od momentu, kiedy wczoraj na rowerze zastała mnie potworna ulewa i lać nie przestaje ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, zdjecia niczym zapowiedź wakacji ;). Pogoda zachowuję się okropnie, raz zimno, raz gorąco ... nie da się ubrać dobrze.
OdpowiedzUsuńwyglasz świetnie, ta bluzka z tym naszyjnikiem to piękny duet ;)
Świetnie wyglądasz :) Ja również czasami mówię sama do siebie :D
OdpowiedzUsuńO tak, ja chcę - dużo lata i dużo koronki na Kasi:) Tak jak zwiewnie nosi ją Audrey (no tak, przecież Kasia i Audrey to jedno).
OdpowiedzUsuńMam podobne podejście, choć ja lubie jesien za jej cudowne barwy i za wielką gromadę liści w parku:) ale jeszcze nie pożegnałam lata, choć zdaje sobie już sprawę, że wychodząc z domu muszę ubierać się już cieplej. Walczyłam z tym dopóty, dopóki nie przewiałam sobie ramienia i szyi i cierpiałam z bólu przez calutki weekend, którego miałam wykorzystać na bardziej produkcyjne rzeczy.
Ja też właśnie za to lubię jesień, oby była tylko słoneczna, to najważniejsze! :) Współczuję weekendu, mam nadzieję, że już wszystko jest ok?
UsuńŻyje Audrey i czekam na słoneczną jesień prosto z reklam PZU :)
UsuńŚlicznie, romantycznie...sielsko, anielsko...i to by było na tyle :)
OdpowiedzUsuńwygladasz cudownie :) okulary i kolczyki są świetne :)
OdpowiedzUsuńNie martw się ja również nie mogę pogodzić się z myślą, że jesień zbliża się wielkimi krokami :) Kolczyki są śliczne i pasują do Ciebie idealnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że nie jestem sama. :)
Usuńoczywiście, że trzeba jeszcze cieszyć się latem, póki możemy ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie.
super ;))
OdpowiedzUsuńale masz makijaż oka piękny ;)
OdpowiedzUsuńPIESECZEEEK <33333
OdpowiedzUsuńja tez juz tesknie za sloncem , w Warszawie pada :( ironia losu wpadlam na Twojego bloga mala istotko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://jdfashionfreak.blogspot.co.uk/
Wyglądasz pięknie :)) znakomita biżuteria !
OdpowiedzUsuńhttp://linde-lo.blogspot.com/ - Moda w moim stylu :)
Obserwujemy?
Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że przemycasz nam lato ;) Sama nie lubię jesieni i zimy - brrr... podobnie jak Ty jestem ciepłolubna. Zima wpędza mnie w depresję - dosłownie!!! I z utęsknieniem wyczekuję wiosennych i letnich dni... Jedyne co lubię w zimie to Święta ;) hihi
wowowowowo ! super zestaw. niesamowicie Cię lubię, bo jesteś inna niż wszytskie. Nie biegasz ślepo za trendami i to u Ciebie cenię : )
OdpowiedzUsuńjaka jesień? kiedy co jak? lato przeca jest, żadnych jesieni nigdy w życiu!
OdpowiedzUsuńcudownie wygladasz
no tak, wczoraj było cudownie i szkoda, że dzisiaj już pada. Ale muszę powiedziec, że zakochałam się w twojej bluzce, jest cudowna i w ogóle świetnie wyglądasz w tym zestawie. Tak delikatnie i kobieco no i odpowiedni na upalne dni :) i oby jesień przyszła w grudniu :D
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym zestawem, a szczególnie koronkową koszulką! Rewelacja!!! a co do lata, które na szczęście jeszcze trwa to jestem bardzo tym stanem zachwycona i niech będzie tak jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne zdjęcia, na każdym wyglądasz tak ślicznie :)
OdpowiedzUsuńA co to za letnia aura u Ciebie :D Mi dziś strasznie zimno więc się nagrzewam Twoim ciepłem bijącym ze zdjęć :D
OdpowiedzUsuńNie jest mi żal końca lata, za rok kolejne będzie :) Także co ma wisieć nie utonie, podobno.
Pięknie i słonecznie wyglądasz. Jakis taki blask od Ciebie bije - skąd go masz ?? oddaj trochę ;)
pozdrawiam
A przyplątał się, nawet nie wiem skąd, hehe. :P
UsuńPodoba mi się Twój styl pisania notek. Ja lubię wszystkie pory roku, każda ma w sobie coś pięknego, nawet ta zła i mroźna zima :) Uroczy, dziewczęcy zestaw. Pastelowe barwy i słońce w tle mmm aż pachnie wakacjami,
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, Kasiu. Uroczy ten kapelusz.
OdpowiedzUsuńJa też nie chcę do siebie dopuszczać myśli o jesieni i staram się odwlekać ją daaaaaleko.
Póki co pogoda do tego sprzyja, ale spadające z drzew liście niestety zwiastują nieuniknione;)
Ale cieszmy się latem póki jeszcze możemy:)
Pozdawiam:*
Ajjjjjjjjj Kochana to witam w klubie!!! Ja póki co relaksuję się na maksa promieniami słonecznymi i jak tylko mogę to ręcami i nogami odpycham myśli o siorpiącym deszczu i wietrze targającym moje kudły na prawo i lewo! To takie irlandzkie!!!!!!!!! :P :D Nie powiem , że za tym tęsknie :) Że podobnie jak u Ciebie , mojej listy "must have-ów" brak , to pewnie też się obudzę na etapie listopada i będę nadal pomykać w balerinach :D:D:D hahaha
OdpowiedzUsuńA Ty kwiatuszku wyglądasz kwitnąco! Gratuluję mamy która robi Ci tak piękne zdjęcia... i okolica Wasza do pozazdroszczenia :)
Ojej jak pięknie! Powiało świeżością i młodością:) Masz śliczne dłonie!
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam takich możliwości, zazwyczaj ciepło mam raz na 3 dni, a to i tak ciepło tylko na termometrze, bo jak przez poprzednie dni było 10-15 stopni to nim się wszystko po nagrzewa to już wieczór i znów zaczyna się robić chłodno :( ale cieszy mnie to, ja na szczęście jestem ogromną fanką jesieni ;d
OdpowiedzUsuńKasiu, to mój Twój ulubiony kapelusz, jest Ci w nim genialnie! <3
Ja też nie przepadam za jesienno-zimową aurą, ponieważ jestem strasznym zmarźluchem. Twoja mama robi fantastyczne zdjęcia, chyba jesteś z niej bardzo dumna! :)
OdpowiedzUsuńja pewnie też obudzę się z głową w nocniku, ponieważ niecierpię zakupów jesienno-zimowych. Zazwyczaj nic mi się nie podoba, wszystko jest szare i bure. Dlatego też z jesiennych trendów nic jeszcze nie kupiłam i nawet mi się nie spieszy.
OdpowiedzUsuńWyglądasz w tej stylizacji fantastycznie. Kocham koronki. I oglądałam dziś prawie identyczny naszyjnik, bardzo mi się spodobał i chyba po niego wrócę :)
Ja ten naszyjnik kupiłam w tamtym roku, lubię go, bo jest regulowany, a to dla osób z krótką szyją jak moja jest bardzo przydatne. :)
UsuńTeż chcę jeszcze lato i słoneczko! Bluzeczka świetna:))
OdpowiedzUsuńja akurat jesień lubię, za to lato nie jest dla mnie te upały, upały, upały.... jesień tez moze być fajna. to chyba najlepsza pora żeby poszaleć w stroju, warstwach
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj nawet się opalałam i byłam szalenie zdziwiona, ze słońce ciągle 'bierze' ;) w szafie na razie wisi jeden sweter, który został w niej na lato 'tak na wszelki wypadek' i mam nadzieję, że ten stan potrwa jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńno to Kasiu obie zafundowałyśmy naszym czytelnikom 100% letnie posty na blogach! trzeba się tym nasycić, bo jak nastanie deszcz i wichury to nam się żyć odechce :D
OdpowiedzUsuńjednak zasmuciłaś mnie moja Droga, bo nie ma sukienki :( ale czy to coś zmienia? niee - bo i tak mi się podoba! jest kapelusz i koronki <3
ja teraz właśnie robię mega-ogromny-hiper przegląd szafy bo zmieniam mieszkanie, więc chcąc nie chcąc jesienne ubrania teraz będą na pierwszym planie ;)
pozdrawiam!
Właśnie miałam nadmienić w tekście, że Cie przepraszam, bo obiecałam sukienkę czy spódnicę i nie ma. Dupa ze mnie i tyle. :D
Usuńale i Ciebie słonecznie ! ;)
OdpowiedzUsuńgenialnie polaczylas makijaz oczu z tymi kolczykami ;)
OdpowiedzUsuńJest już późno , zauważyłam właśnie, że dodałaś nowy post. Obejrzałam zdjęcia, zostawiam ślad swojej bytności ale wrócę jutro, aby napisac coś sensownego. Mądrej dziewczyny nie należy mamic bzdurami;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć tym razem nic ciekawego nie napisałam, takie moje gderanie o lecie i nadchodzącej jesieni. :)
UsuńPotrzeba pewnej finezji, aby tak ciekawie pisac o porach roku. Lubię czytac Twoje "gderanie"..;), tak samo jak lubię Cię oglądac. Nigdy nie wiem jaką Cię tutaj zastanę. Masz swój styl, ciekawy styl. Podoba mi się dom na którego tle robisz fotki. Wnosi taki klimat do Twojego looku:)
UsuńCo do postu to też jestem ciepłolubna i nie chce jesieni, bo wnosi w moje życie jakąś dziwną nostalgię.Cwieki to nie moje klimaty, burgund to nie mój kolor, moro hmm też nie. Więc z jesiennych kolorów pozostaje, khaki no fakt koszulę kupiłam z tym kolorze w Stradi;)
Zyję nadzieją, że jeszcze nie nadejdą deszczowe dni, chociaż u mnie od wczoraj leje:(
lekki i delikatny zestaw, ładne kolory, bluzeczka jest śliczna:) pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńNie ma jeszcze w mojej szafie moro i nie ma nic w kolorze burgundowym:D
OdpowiedzUsuńAle ja,jak to ja zazwyczaj spóźniona ze wszystkim:D;)I szczerze?Jakoś mi nie śpieszno:)
Pogodę mamy cudną - codziennie inną:D U mnie w niedzielę było ledwo 15 na plusie i się wychyliłam z płaszczykiem po to tylko żeby w poniedziałek założyć szorty i koszulkę heheh:D Ale pogodynki obiecują piękną jesień a nawet brak zimy(!)no pożyjemy zobaczymy:)Ja tam jesień lubię,ale tak,jak Ty-tylko tą z reklam Pzu;)
Ale zostawmy temat jesieni,jak nam tutaj taka śliczna Pani Lato na boska i w koronkach spogląda ze zdjęć to ja w ogóle zapominam o tym,że jesień tuż tuż;):*
p.s.'feszyn buka':D:D:D Jeszcze rżę jak goopia jakaś,nie mogę się uspokoić:D Monitor cały w herbacie z sokiem malinowym!:D
Taka feszyn buka ze mnie, a z Ciebie modowy Włóczykij! :)
Usuń♥♥
OdpowiedzUsuńjak beztrosko - na bosaczka :) ten koronkowy top tak świetnie współgra z Twoją dziewczęcością i niewinnością (przynajmniej na tych zdjęciach wyglądasz na niewinną ;) )
OdpowiedzUsuńEch... A ja nie mam przygotowanej listy "mast hewów" i jakoś mi z tym dobrze. :D Nie mam też NIC burgundowego ani w moro. Mizerna ze mnie blogerka hihi ;)) No, ale cóż... Jakoś to przeboleję. :P
OdpowiedzUsuńPogoda jakaś taka niezdecydowana ostatnio. We wtorek było u mnie 30 stopni (KOCHAM taką pogodą <3) i mogłam wystawić zadek na balkon i trochę się po opalać a od środy już jest niestety chłodno, pochmurno i co chwilę kropi deszcz. :( Nie ma co ukrywać... W powietrzu czuć już powiew jesieni (szczególnie rano i pod wieczór). Mam jednak nadzieję, że i jesień i zima będą dla nas w miarę łaskawe i obejdzie się bez halnych wiatrów, masakrycznego deszczu, syberyjskich mrozów i śniegu po pas. OBY! ;)
A Ty Kochana prezentujesz się jak zawsze bardzo zgrabnie i dziewczęco. :) Śliczna bluzka i wisior. :)
Pozdrawiam :*
łaaaa, ile słońca u Ciebie! u mnie na zmianę, raz słońce, raz jakieś chmurzyska nadejdą nie wiadomo skąd i psują pogodę i humor... ja ubolewam tylko dlatego, że nie zdążyłam założyć wszystkich moich letnich ubrań, bo jak nie praktyki to jakieś inne wydarzenia. za to w Turcji nosiłam wszystkie zwiewne bluzki i sukienki - więc trochę nadgoniłam ;)
OdpowiedzUsuńudanego wypoczynku Ci życzę! :*
oj przyszło , było zaledwie chwilkę i już uciekło :((( ja też nie myślałam o moro i burgundzie ale co tam , jeśli wpadnę na coś dla siebie - super , jak nie to będę tej jesieni poza głównymi trendami :D oczywiście wszystko najlepiej traktować z przymrużeniem oka :) ...pięknym zestawem żegnasz lato ! ...oby jesień była jeszcze słoneczna a nie taka jak dziś !
OdpowiedzUsuńbuziaki !
Dokładnie, a kapelusze są cudowne!:) Po prostu.
OdpowiedzUsuńA co do zimy, tak..trzeba się jeszcze cieszyć latem, przeglądać wakacyjne fotki i również nastawić pozytywnie na nadchodzące miesiące! Kto wie, co pięknego nas wtedy czeka! :))
Hej Kasiula ! ale mi radosc sprawilas tym wpisem, myslami przenioslam sie do pieknej Polski. Rozmarzylam sie po Twoim opisie ... jak ja chcialabym by pogoda tu na Cyprze gdzie obecnie mieszkam byla taka zmienna jak w Polsce... niestety pogodynki nie zapowiadaja nic nowego....lato, lato i jeszcze raz lato i tak az do pazdziernika co najmniej. Choc nie powiem poranki sa juz chlodniejsze (czyt. plus 25) hehehe...
OdpowiedzUsuńpozdrowienia sle Kasia
sliczny zestaw zawsze tak swiezo wygladasz !!!!
O nie! Ja nawet nie chce dopuścic takiej mysli, że po jesieni przyjdzie mroźna zima. (Kurcza jak ja nienawidzę zimy)..teraz jeszcze pocieszam się 3 tygodniami wolnego i czekam aż zza chmur wyjdzie słońce:)
OdpowiedzUsuńKasiu wypoczywaj i wracaj!
ps.ładnie Ci w nakryciach głowy:))
Świetny, humorystyczny tekst. Solidaryzuję się z Tobą, też przepadam za latem! Zima mogłaby trwać tylko w okresie bożonarodzeniowym :) I na przekór pogodzie (a co!) dodawaj jak najwięcej letnich postów, przyjemniej się takie czyta i milej patrzy na zdjęcia. :) słomiany kapelusz, nieodzowny element lata :>
OdpowiedzUsuńpowiem raz kolejny że uwielbiam to jak piszesz..
OdpowiedzUsuńi jeszcze ta stylizacja.. ślicznie :)
hej:) ja nie mogę się doczekać polskiej złotej jesieni :)choć w mojej głowie ciągle lato! wiesz, Twoją porą roku jest lato więc nie dziwię się, że myślenie o jesieni odkładasz na później:) zdjęcia jak zawsze piękne, bardzo ładna sukieneczka! piękna pogodo trwaj! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia! WOW! naprawdę.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs. Do wygrania łańcuszek wart 59zł!
http://rabcia.blogspot.com/2012/09/wygraj-ancuszek-wart-59z.html
Niestety piękna polska złota jesień co prawda trafia się u nas, ale zazwyczaj nie trwa zbyt długo... No cóż, ja też zdecydowanie jestem fanką lata!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
Pozdrawiam :)
ta koronka jest taka urocza! :)
OdpowiedzUsuńKasiu nie masz za co przepraszac ....trendy, trendami...też za nimi nie gonię, ale trencz zakupiłam, a ostatnio mam ochotę na moro ...może dlatego,że ubrania tego typu są mi bliskie z racji zawodu jaki wykonuje mój mąż, a i w dalszej rodzinie mundurów nie brakuje :)))
OdpowiedzUsuńTrendy są po to by wybierac z nich co najlepsze dla Nas ....i czasami warto miec coś co jest aktualnie modne ...to nie przestępstwo!Także mnie na pewno nie musisz przepraszac, Ja to rozumiem :)))Życzę CI abyś kupiła swój wymarzony:)))
P.S. Ostatnio upolowałam cudną spódniczkę za 9 zł ....ale resztę opowiem niebawem :)))Pozdrawiam Cię i dziękuję za cudowne słowa :*
Beata
piękne fotki. ja też, przy całym tym szumie o jesieni i tym, że już cieszę się na wyciągnięcie swetrów i botków, jeszcze cieszę się latem i na blogu na pewno będzie jeszcze kilka letnich stylizacji :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają jak na tle słonecznej Toskanii. ślicznie wyglądasz. :)
Aaa to tylko słoneczna Czerna! :P
UsuńNo niestety.. Dziękuje kochana za każde miłe, szczere słowa i ciesze że jeszcze zachwycam :D W końcu do Ciebie dotarłam, teraz kiedy jest praca, ogarnianie bloga, odpisywanie na komentarze zaczynam się nie wyrabiać hehe, choć nie mam tak dużo ich jak Ty, ale sama bardzo dobrze wiesz, że to niesamowity pochłaniacz czasu :D Kiedy na termometrze widze naście stopni, czuje w powietrzu nadchodzącą jesień i widze Twoje przepiękne letnie zdjęcia, robi mi sie jednocześnie pogodnie jak i pochmurno. Przepięknie wyglądasz w pełni słonecznych promieni, bluzeczka w koronke jest niesamowicie piękna, oddawaj ! ;p po raz setny utwierdzam się, że cudownie Ci w ciemnych jak i słomkowych kapeluszach :) Jest to prawda, w ciepłych krajach nie ma zimy, mogą ją jedynie zobaczyć na zdjęciach, a Ci którzy mają możliwość wyjechać z zapoznaniu się z nim, jeśli patrzeć z Twojej perspektywy, mamy się całkiem dobrze, 4 pory roku, gdzie każda nam daje coś innego od siebie :) cudownie będzie oglądać zdjęcia, letnich zestawów gdy za oknem będzie się robić złociście i jesień u nas zagości :) Mamusia ma oko do zdjęć, świetne zdjęcia, a miejsce mnie niesamowicie urzekło :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, blog straaasznie pochłania czas, a teraz niestety nie będę miała go za wiele. Wakacje już się skończyły i trzeba wracać do szkoły, tym razem nawet nie na uczelnie, ale faktycznie do szkoły - będę miała praktyki od poniedziałku w liceum . :P
Usuńwyglądasz przegenialnie !
OdpowiedzUsuńno właśnie Kasia, dupa i tyle. Jak następnym razem nie będzie jakiejś kiecy, to koniec ze słit komciami! :D
OdpowiedzUsuńa w ogóle to marzy mi się taka długość włosów jak Twoja, ale jestem tchórzem i się boję takiego dużego cięcia :( muszę do tego dojrzeć!
pozdrówki :*
A jednak była kieca, udało mi się! :D
UsuńLato to też i moja pora roku, więc myśli o jesieni wyparłam;) Ja zresztą często myślę o sobie, że urodziłam się w złej szerokości geograficznej... A bluzeczkę masz prześliczną, biel i koronka to zdecydowanie mój typ:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco, a co!
z lewej strony na 1 rzut oka wyglądasz jak Vanessa Hudgens ;)
OdpowiedzUsuńJa też mentalnie jestem jeszcze w lecie, ale niestety moja marna fizyczność i zawiewający od każdej strony, zimny wiatr przypominają mi boleśnie o tym, że "Summer has come and passed", że się tak lirycznie wyrażę;) Wyglądasz prześlicznie, bardzo podoba mi się Twój makijaż oczu, który ładnie pasuje do pawich kolczyków (których sama nigdy nie miałam odwagi nosić, bo ponoć mają przynosić pecha^^). Pozdrawiam ciepło i zapraszam na drugiego posta u mnie, na pyzoletce;)
OdpowiedzUsuńO kurcze, nawet nie wiedziałam, że przynoszą pecha! :)
UsuńTo prawda, masz tak różnorodne pomysły stylizacyjne, że nigdy nie wiem, czym nas tym razem zaskoczysz! Piekny letni wizerunek z nostalgicznym wisiorem na pieknych koronkach, oczywiście kapelusik... Ach!...
OdpowiedzUsuńJa przy całej sympatii dla lata, przyznam szczerze, że z niecierpliwością oczekuję jesieni jak dobrej znajomej, której dawno nie widziałam! z radościa witam jej pierwsze objawy i nawet plucha mi nie straszna! Milej niedzieli!
Wspaniale wyglądasz, jak zawsze:D
OdpowiedzUsuńUroczo <3
pozdrawiam i zapraszam do śledzenia mnie http://leblogdesaly.blogspot.com/
swietne zdjecia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://thirtiesinthecity.blogspot.de/
Muszę sobie na nastepne lato koniecznie sprawic taki kapelusz. Ja też póki będzie ciepło nie będę ubierać się jesiennie, nie mogę się pożegnać z latem zawsze, spędzam większość wakacji we Włoszech, tam nadal ciepło i aż żal mi serce ściska, że mnie tam nie! :(((((( Zestaw piękny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie, że pokazujesz nam jeszcze lato !
OdpowiedzUsuńsłodka bluzeczka! :)
OdpowiedzUsuńmam ten sam pierścionek ;p
Kasiu zawsze jesteś ozdobą każdej swojej stylizacji...bo czasami okrywamy się rzeczami, żeby ukryć wady lub upiększyć...Ty nie potrzebujesz takich sztuczek...zawsze pierwsza rzuca mi się w oczy Twoja śliczna buzia:)) po chwili zauważyłam kapelusz... i całą resztę;)
OdpowiedzUsuńA napraw, napraw. Fajny taki plan.
OdpowiedzUsuńZnowu super wygląd :) u Ciebie jeszcze lato a u mnie juz taka ch*joza ze szkoda gadać :D
Cudowny letni zestawik! Świetnie <3 przypominasz o wakacjach i tych cieplutkich dniach, których teraz już coraz mniej...przynajmniej u mnie xD
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja! Wiele osób tutaj biega już w cieplejszych kurtkach i kozakach. A ja wciąż nie mogę rozstać się z krótkimi spodenkami. Narzucam ewentualnie grubszy sweter, cieplejsze buty i już :)
OdpowiedzUsuńCudnie!patrząc na te zdjęcia żałuję że lato już się skonczyło!
OdpowiedzUsuńMoje myśli też są jeszcze w Zasiedmiogórogrodzie ;-) Na samym wstępie rozbawiłaś mnie do łez słowami wstępu. ;-) Jesteś niemożliwa :*
OdpowiedzUsuń"Mam nowy plan.
Nikt jeszcze nie wie, że go mam,
a co mi tam,
naprawię ten zepsuty świat."
Pozwolisz, że podkradnę sobie te słowa, wkleję na pulpit i z każdym włączeniem komputera, uśmiechnę się do nich.
Zdjęcia są przepiękne, tyle w nich czaru i naturalności.
Pozwalam, pozwalam! :D
UsuńŚlicznie:)
OdpowiedzUsuńObserwuję :D
W okularach wyglądasz jak Selena Gomez ;p
OdpowiedzUsuń