"Zazieleni się,
urośnie kilka drzew.
urośnie kilka drzew.
Zimny poniedziałek,
gorącą stanie się niedzielą."
Wiosenny i rześki wiatr oprócz dobrego humoru i pozytywnych myśli, które powoli zaczynają kiełkować w mojej głowie przyniósł również garść motywacji do zwiększonego wysiłku fizycznego. W moim wydaniu zwykle była to mobilizacja przed sezonem urlopowym, ściśle zintegrowana ze słomianym zapałem, a objawiająca się hucznym i wyniosłym hasłem przewodnim "ostro biorę się za siebie!". Faza ostrości, o której mowa trwała zazwyczaj cztery dni, przy pomyślnych wiatrach nawet tydzień. Później było tylko gorzej. Bo nie mam czasu. Bo nie mam siły. Bo i tak to nic nie da. Wymówek zwykle było całkiem sporo, nigdy nie miałam z nimi problemu. Nawet te wymyślane na poczekaniu stuprocentowo trafiały w sedno, powodując jedynie minimalne wyrzuty sumienia. Teraz, gdy biorę udział w ściśle tajnej operacji pod dowództwem Tamilee Webb, sytuacja wygląda trochę inaczej. Sam fakt, że pracę nad sobą zaczynam dużo wcześniej, niż przed wakacjami, mając w głowie przerażającą wizję swojego ciała wciśniętego w bikini jest już godny pochwały. Systematyczność, z którą zawsze miałam problem, jak na razie utrzymuje się na dobrym, wysokim poziomie. Nie zanotowałam również w ostatnim czasie spadku motywacji. Jest dobrze! Wbrew pozorom moja wiosenna aktywność fizyczna nie ma na celu zmniejszenia rozmiaru z 36 na 32, zmianę obwodu ud, talii, łydek czy odchudzenie się z kości na ości. Konkretnego celu nie ma. Ma to być trening, który daje pozytywnego kopniaka, większą wiarę w siebie, power do działania, radość, zadowolenie i świadomość, że robię coś dla siebie, a nie tylko narzekam, że moje pośladki są mało jędrne, a zadyszka pojawia się po 2 minutach codziennego biegu na busa. Na razie wszystko przebiega zgodnie z planem - mam więcej energii, a ciało rozpieszczane ćwiczeniami zdaje się krzyczeć z radości. I ze swojej blogowej mównicy, choć żadna ze mnie Ewa Chodakowska chciałabym Was również zachęcić do ćwiczeń. Trzydzieści minut wieczornego "treningu" przy ulubionym serialu nie jest takie złe, daje pozytywnego kopniaka, zadowolenie z siebie i uśmiech na twarzy. Polecam z całego serca każdej z Was - spacer, basen, rower czy aerobik.
Torebkę od sklepu Novamoda wygrała Agnieszka (komentarz z 28.02. godz. 18:38), do której już niedługo się odezwę. :)
Torebkę od sklepu Novamoda wygrała Agnieszka (komentarz z 28.02. godz. 18:38), do której już niedługo się odezwę. :)
spodnie w kwiaty - no name, jeansowa koszula - H&M, płaszcz - no name, koturny - CCC
zdjęcia: Choccolattes
Spodnie sa boskie, strasznie mi sie podobaja! U mnie ciezko z tym sportem, ale biegam biegam, powoli zaczynam.. ;) Powodzenia i buziaki!
OdpowiedzUsuńja też "biorę się za siebie", nie ma co czekać do wakacji! świetna, bardzo pozytywna stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńO jaaa ale Ci pięknie w tych spodniach! W ogóle są obłędne :D Szkoda, że ja w takich wyglądam jak szafa piątka xD
OdpowiedzUsuńU mnie systematyczność w tym temacie na razie poległa, ale wymówki też się oczywiście znajdują... może dziś wreszcie je pokonam!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione zdjęcia, wyglądasz na nich pięknie :)
uwielbiam czytać twoje długie notki :D ja też mam zamiar się wziąć za siebie tylko czekam, aż śnieg zniknie i zaczynam biegać i chodzić na basen :) Zawsze taki kopniak energii dobrze na nas działa a przede wszystkim ma się lepszy humor co dobrze robi każdemu :) co do setu to uwielbiam cię w takich żywych kolorach jesteś wtedy taka promienna ! :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie w piątek byłam na basenie i zdecydowanie polecam, nawet teraz, gdy pogoda za bardzo nie dopisuje. Dzięki, ja też najbardziej lubię siebie w żywych kolorach! :):*
Usuńsliczne spodnie aż zapragnęłam już wiosny
OdpowiedzUsuńbardzo ładna stylizacja chociaż teraz znowu zima powróciła na dobre ;D zazdroszczę takiej silnej woli i samozaparcia! u mnei wszelkie takiego typu akcje konczyły się fiaskiem; (
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba połączenie kolorów!
OdpowiedzUsuńCo do wysiłku fizycznego to życzę wytrwałości. U mnie w tym temacie dosyć kiepsko ostatnio.
Spodnie są boskiiiiie ,tak samo jak Twoja stylizacja :)
OdpowiedzUsuńTakie zestawy są moimi ulubionymi, proste,modne i śliczne ....
Pozdrowienia i zapraszam do siebie :)
ćwiczenia to zawsze dobre rozwiązanie czy na pobudzenie energii dobre samopoczucie czy też ujędrnienie lub wyszczuplenie ciała, więc jakie by pobudki nie były to ruch zawsze można by oznaczyć podniesionym kciukiem ;)
OdpowiedzUsuńspodnie masz bardzo fajne, ładnie wyglądają z jeansową koszulą, ale bardziej chyba pasowały by botki na obcasie, koturn trochę ciężko wygląda
pozdrawiam i życzę dalszej motywacji :)
Botki na obcasie też bardziej mi pasowały, szkoda tylko, że takich nie posiadam. Mam deficyt zimowych butów - na stanie posiadam tylko te koturny, które eksploatuję nadmiernie, drugie - czarne, krótkie, płaskie i brązowe workery. :)
Usuńślicznie wyglądasz! spodnie są cudne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)
bardzo fajna stylizacja :) !
OdpowiedzUsuńJeśli bd miała chwilke czasu to zapraszam ;*
http://nikusia1702.blogspot.com/
zapachniało mi wiosenką! :) świetne spodnie poluje na takie kwiaciaste rzeczy teraz. Widzę, że słuchasz hey, ja też cytuje ten kawałek zawsze jak idzie wiosna :)
OdpowiedzUsuńno proszę jak pięknie, kolorowo i wiosennie!!!! szczerze mówiąc, nigdy bym na podobne jeansy nie zwróciła uwagi ale widzę, że to błąd! bo udowadniasz że kwiaty można fajnie zestawić i nie wyglądają "dziwnie". Na prawdę mi się podoba :) a co do wzięcia się za siebie to ja jestem na spalonej pozycji, bo leń ze mnie taki, że aż sama sobą jestem przerażona ;P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja uwielbiam kwiaty, motyw kwiatowy to jeden z moich ulubionych, więc dla mnie nie są dziwne, hehe. :) Ania, ja też jestem okropnym leniem, aleee.. wystarczy odrobinka motywacji i można zdziałać cuda! :)
UsuńWygladasz tak pieknie ! Wiosne widac i na Twojej twarzy. Gratuluje decyzji o regularnym wysilku fizycznym. Psychicznie to chyba tak najlepiej, kiedy nic nie musisz, do niczego sie z tym nie spieszy. WTedy robisz to dla siebie i wtedy to wlasnie endorfiny beda sie wytrarzac najbardziej intensywnie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, właśnie takie nieprzymuszone ćwiczenia, czasami nawet drobna aktywność fizyczna w ramach poprawienia sobie humoru czy poczucia pewności siebie najbardziej skutkuje. :)
UsuńBardzo ładne spodnie :)
OdpowiedzUsuńwzór na spodniach mnie urzekł:) życzę wytrwałości, u mnie już 7 tygodni ćwiczeń mija (rekord życiowy hehe);)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki za Ciebie Kasiu - cobyś wytrwała w tym "aktywnym" postanowieniu ;-)
OdpowiedzUsuńW zestawie ze zdjęć się zakochałam, wszystko mi się tam podoba! A najbardziej spodnie w kwiaty i to wcale nie przez przypadek bo bardzo podobne mam teraz na sobie ;-)
Pozdrawiam!
Mi zdecydowanie przydałaby się taka mobilizacja. ;-)
OdpowiedzUsuńaż musiałam sobie wyguglać co to takiego Tamilee Webb. :D
OdpowiedzUsuńNo tak, to ja odpadam, tak samo jak i przy Chodakowskiej i czy innej Jane Fondy. Samo patrzenie na te ćwiczenia doprowadza mnie do zgrozy na twarzy, o ciele nie wspomnę! Rower stacj. stoi i zbiera grube warstwy kurzu, hantle tak samo, hula hop zmienia położenie tylko wtedy, gdy robię generalne porządki i odkurzam za łóżkiem. Masakra i armagiedon!
Ech no. Przydałoby się poćwiczyć, może po Twoim wpisie coś dotrze do tej mojej leniwej części mózgu i ruszę zgrzybiałe dupsko.
Tobie gratuluję wytrwałości i życzę dalszego zaparcia i chęci do ćwiczeń!
Spodnie masz świetne, i co dziwne, jak ja motywów kwiatkowych nie znoszę, tak na tych portkach mi się podobają bardzo i właśnie sobie wyobraziłam, że z chęcią widziałabym je w połączeniu z martensami :D, tak więc nie zdziw się jak wpadnę kiedyś z wizytą i Cię okradnę z tych gaci!
Włosy też już cacy, podoba mi się dziś( a kiedy nie ? :D ) Twój zestaw i Ty i w ogóle wychodzę stąd bo się zakompleksię do reszty. O!
ale uścisków to nie żałuję i ślę po stokroć!
:D
Hehe, bo Tamilee Webb nie jest zbyt popularna w Naszym kraju, to nie to co Ewa Chodakowska. Tamilee ma sporo programów na określone partie ciała, w tym moje ulubione "chcę mieć takie pośladki". :) U mnie też hantle leżą z daleka ode mnie, zakurzone w okolicach telewizora, hula hop nie jest chyba dla mnie, tak samo jak bieganie. W piątek nawet z okazji Dnia Kobiet byłam na basenie, po prawie godzince pływania wypiłam kawę za darmo (prezent od "basenu" dla kobiet) i zjadłam pyszną babeczkę. ;)
UsuńJa też ściskam i "nie zakompleksuj" się, bo nie masz czym, ani kim. :):*
wiesz co, Ewa Chodakowska jest cudowna.
OdpowiedzUsuńSerio, ja z nadejściem wiosny obiecałam zrobić coś ze sobą, bo z szafy spoglądają na mnie moje ukochane obcisłe sukienki, a zima przyniosła kilka dodatkowych kilogramów, dlatego namówiłam koleżankę i totalnie dałyśmy się uwieść okrzykom motywacyjnym Ewy. Zaczęłyśmy dopiero w zeszłym tygodniu, ale z każdym dniem mam apetyt na więcej, widzę, że mam coraz lepszy humor, dlatego przyłączam się do Twojego apelu o polubienie ćwiczeń :)
trzymam kciuki i znów muszę skomplementować płaszczyk :*
Ja w tamtym tygodniu zaliczyłam swój pierwszy raz z Ewą (:P), skalpel poszedł w ruch i byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona - bardzo fajne ćwiczenia, wykonałam nawet te na brzuch, choć z całego serca ich nie znoszę, nie lubię ćwiczyć tej partii ciała. :)
UsuńPowodzenia! :*
Za dużo kolorów i jakośmi tutaj nie gra coś, lubię bardziej przewidywalnie, ale poprawnie kolorystycznie. Gdyby tak usunąć marynarkę byłoby myślę o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńA ja bardziej lubię nieprzewidywalne i nawet (według Ciebie) niepoprawne kolorystycznie, choć parę komentarzy niżej pojawiło się określenie "mało oryginalne", więc mamy do czynienia z dwiema niezgodnościami - każdy lubi co innego. :)
UsuńWybieram rower :D
OdpowiedzUsuńspodnie rewelacja, też szukam takich ;) i jak zawsze ślicznie wyglądasz :)
Prześlicznie wyglądasz, aczkolwiek trochę mało oryginalnie! ;)
OdpowiedzUsuńxx
Mega kolorowo! Niech już będzie wiosna :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam spodnie w kwiaty. Jest wiosennie, kolorowo i bardzo, bardzo pięknie.
OdpowiedzUsuńwłaśnie takich spodni wszędzie szukam, idealne *.*
OdpowiedzUsuńhttp://piegowataaaa.blogspot.com/
przepraszam że zostawiam link bo wiem że to odstrasza, ale to jedyny sposób żeby wejść na mojego bloga :C
Ajjjj chcę takie spodenki :)
OdpowiedzUsuńja chcę takie spodnie, pomarzyć można... ajj
OdpowiedzUsuńJa sięnawet na zumbe w ubiegłym tygodniu wybrałam i karnet wykupiłam! spuchłam z dumy ze swego własnego powodu :) to mnie upoważniło do bezkarnego obzerania się słodyczami w weekend, bo przecież sport uprawiam...................... Masz PRZEPIĘKNE spodnie!
OdpowiedzUsuńO, ja właśnie też przed chwilą bezkarnie zaczęłam pożerać czekoladki, które dostałam na Dzień Kobiet, ale najważniejsze, że ćwi-czy-my! :)
UsuńKasieńka wiosenna i promienna!:):*
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem Twój zapał i motywację, ja też chcę "zacząć" się ruszać, po miesiącu siedzenia, czuję, że tyłek mam płaski :D
Ładnie wyglądasz :) Jak bardzo chcesz, możesz "się brać za siebie" , ale po co ... :)
OdpowiedzUsuńjak się patrzę na Twój zestaw to czuję wiosnę:) cudownie!
OdpowiedzUsuńAle masz Kochana prześwietne portasy!:)Dobrze im z jeansową koszulą i czerwoną kurteczką-jest pięknie,czuć wiosnę:***
OdpowiedzUsuńJa cały styczeń ćwiczyłam i czułam się super,luty niestety okazał się dla mnie miesiącem dość leniwym ale z początkiem marca znowu zaczynam się więcej ruszać i mam nadzieję,że wytrwam w swoim postanowieniu:)
No, taki energetyczny kopniak jest bardzo fajny i pomimo ewentualnych bólów mięśni, każdego ranka o wiele lepiej się wstaje z łóżka :)
OdpowiedzUsuńTeż postanowiłam ćwiczyć od wiosny.. Pospieszyłam się trochę, bo u Nas znów powrót zimy:D Ale zaczęłam od biegania więc w sumie śnieg mi nie przeszkadza..;) Od razu czuję się lepiej.. bardziej naładowana:D Stylizacja przepiękna.. Kwieciste spodnie zwiastują coraz bliższą wiosnę.. i ten czerwony płaszcz.. Mówiłam Ci już, że cudownie Ci w czerwieni?;> Buziaki, Madlen.
OdpowiedzUsuńHehe, chyba mówiłaś, aczkolwiek nie jestem pewna na 100 % - dziękuję! :)
UsuńBiegania nigdy nie lubiłam i pewnie nigdy nie polubię, większą przyjemność sprawiają mi zwykłe ćwiczenia czy jazda na rowerze. Bieganie nie jest dla mnie. :)
Fantastyczne spodnie
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
New posts
Neon and studs!
www.agasuitcase.com
Twoje spodnie przywołują wiosnę :)
OdpowiedzUsuńhaha niesamowicie spodobał mi się ten komentarz, bardzo trafny :D spodnie genialne!
UsuńBardzo wiosenny i taki optymistyczny zestaw. Chyba te ćwiczenia faktycznie dodają Ci pozytywnej energii :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Spodnie są rewelacyjne ! Zachwycam się Tobą jak i Twoją stylizacją <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńĆwiczenia to rewelacyjna sprawa! Mi wyjątkowo przypadły do gustu zajęcia z zumby ( naładowane ogormną dawką pozytywnej energii) oraz BPU ( tu skupiałam się bardziej na kształtowaniu w morderczym tempie mojej sylwetki)...Polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńhttp://independent-am-place.blogspot.com/
Muszę się kiedyś wybrać na zumbę, moja przyjaciółka chodzi i jest bardzo zadowolona, Póki co zaraz uciekam poćwiczyć z Tamilee Webb. :)
UsuńPiekne spodnie, a cały zestaw bardzo uniwersalny- idealny na wiele okazji! http://decodethedresscode.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój blog, jak zwykle stylizacja mistrzunio:)
OdpowiedzUsuńzapraszam: www.czarno-to-widze.blogspot.com
Dla mnie aktywność fizyczna od dawna jest jedna z ważniejszych częściej życia :) tylko wczoraj wywinelam mi małego psikusa- podczas biegania zwichnelam kostkę (juz któryś raz z kolei)... Także teraz to moge przez jakiś czas jedynie pocwiczyc ręce i brzuch...
OdpowiedzUsuńSpodnie masz zjawiskowe!!!!
O, kurcze, współczuję! :( Mam nadzieję, że jednak szybko Ci się poprawi, kostka się zregeneruje. Ja nie lubię biegać, a nawet użyłabym mocniejszego czasownika do wyrażenia mojej niechęci. O wiele bardziej wolę jazdę na rowerze, basen, czy zwykłe ćwiczenia w domu. :)
Usuńświetne spodnie i...paznokcie :), bardzo dobrze Ci w kolorze czerwonym! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że z Czekoladą robicie zdjęcia na zmianę :D Bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńU mnie też podobnie to wygląda, nagle jest bum, "biorę się za siebie", czas odrobinę zmniejszyć obwód w pasie. Ale tak jak sama pisałaś kończy się to po kilku dniach. Jednak chcę, chcę jeszcze raz spróbować coś w swoim życiu zmienić, nawet zapisałam sobie w kalendarzu dużymi literami "bierz z dnia jak najwięcej". I mimo, że pogoda niezbyt zachęca, to jednak jestem dobrej myśli ;) Tobie również życzę wytrwałości :)
Ja też mam nadzieję, że na przekór pogodzie za oknem moja motywacja do ćwiczeń będzie rosnąć, zamiast drastycznie spadać do zera. Będę trzymać mocno kciuki, żeby Nam się udało i z ćwiczeniami i ze zmianami w życiu. :)
UsuńPrzepiękne te spodnie, z chęcią bym pożyczyła :) wiesz śliczną masz fryzurkę, ah i te buty...bardzo pasują w tej stylizacji:) Najbardziej podoba mi się w twoim blogu Twój uśmiech na zdjęciach, bardzo przyciąga uwagę i od razu widać że jesteś bardzo sympatyczną osóbką... bardzo chciała bym Ci poznać...może wybierasz się na FashionPhilosophy do Łodzi?
OdpowiedzUsuńI mam jeszcze jedno pytanko... kto Ci robi zdjęcia... wybierasz przepiękne miejsca na fotki :)
Dziękuję bardzo! :*
UsuńNa Fashion Philosophy w Łodzi najprawdopodobniej nie będę, natomiast wybieram się na Cracow Fashion Week. :) Zdjęcia robi mi mój chłopak (w większości), przyjaciółki, a w tym przypadku Amelia - również blogerka. Miejsca na zdjęcia to zwykle spontaniczna decyzja, czasami faktycznie coś w głowie mi zaświta i zaplanuję konkretne miejsce, ale w większości są to obszary z bliskiego mi otoczenia. :)
Spodnie fenomenalne!
OdpowiedzUsuńFajnie zobaczyć taką stylistykę w mroźne dni ;)
Genialnie ;)
Śliczne te twoje spodnie w kwiatuchy ! :)
OdpowiedzUsuńo! takie stylizację lubię ! świetne połączenie jeansowej koszuli (którą kocham) i kwiatowych spodni :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńCodziennie wieczorem jeżdżę przez 30 minut na rowerku stacjonarnym. Czuję się rewelacyjnie, jem prawie to co chcę a waga nie leci ani w górę ani w dół ;). Podobnie jak Ty, ćwiczę dla lepszego samopoczucia.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne spodnie, uwielbiam wzorzyste i kolorowe ubrania, trzeba jakoś przywołać wiosnę ;)
O, dobrze, że przypomniałaś mi o moim rowerku stacjonarnym! Przyzwyczaiłam się do tego, że służy mi od jakiegoś czasu tylko jako stojak na torebki. Pora go w końcu wykorzystać. :)
Usuńrewelacyjne zestawienie! *.*
OdpowiedzUsuńjakie świetne spodnie!
OdpowiedzUsuńmiałam okazję nabyć takie w kwiaty, ale czarne - jednakowoż nie nabyłam, gdyż jakiś czas temu postanowienie zakupo-odwyku uczyniłam :D
a poza tym - też trochę ćwiczę nie dla figury a dla samego ruchu, żeby lepiej się czuć :) rytmy zumby grają nie od dziś :D
pozdrawiam Kasiu!
Wszystko mi się w tej stylizacji podoba! Masz niesamowity gust, i wszystko tu ze sobą idealnie współgra :) Widzę, że lubisz kolory, zwłaszcza czerwony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo lubię kolory, a wśród nich przede wszystkim czerwony, pewnie dlatego, że najbardziej pasuje do mojej urody (przynajmniej tak wynika z moich obserwacji). ;)
UsuńAle tu u Ciebie już wiosennie :) Od razu cieplej się robi na sercu.
OdpowiedzUsuńI genialnie wyglądasz w tych spodniach.
Zapraszam do mnie na naturalny, rozświetlający makijaż, metamorfozę w Victorie Beckham, wiosenny lookbook i wiele innych :)
http://amelia-em.blogspot.com/
Świetny zestaw, mega jeansy!
OdpowiedzUsuńSpodnie po prostu piękne!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja. Spodnie są świetne :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te spodnie! Świetnie je zestawiłaś z jeansową koszulą
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz;p
OdpowiedzUsuńspodnie są super;)
Świetna stylizacja, zdecydowanie ożywia nasze szare ulice ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ; )
Świetne spodnie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
slicznie ! Te spodnie sa genialne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz!
OdpowiedzUsuńAż się zdziwiłam, że ktoś z tak wielkiego świata blogosfery zajrzał na moje skromne kasiowelove ;)
jeszcze raz dzięki :*
Żaden ze mnie "wielki świat", nie ma za co dziękować. ;)
UsuńOddawaj spodnie! ;D
OdpowiedzUsuńRuch i cwiczenia to super sprawa, lecz do tej pory nie odbiegałam normą od wielu, a wiec leń, lenia poganiał...hahha:) Z początkiem roku jednak wszystko uległo diametralnej zmianie, strach zajrzał bardzo głęboko i zostałam wrecz zmuszona wprowadzic cwiczenia, basen, a skoro wiosna rower ....cwiczenia dwa razy dziennie po 40 min. i jak na początku byłam nie za bardzo nastawiona tak teraz jest to dla mnie jak poranna kawa, czuję się dużo lepiej i nie ma już wymówek ..nawet po całym dniu idę na basen bo wiem że muszę, inaczej sama sobie zafunduję coś co zaważy na mojej sprawności i funkcjonowaniu na co dzień!Motywacja wielka i mam nadzieję że tak już pozostanie, jak na razie wytrwałośc i systematycznosc są i daje to efekty, co sprawia że się nie poddaję i do przodu :)
OdpowiedzUsuńKasiu spodnie świetnie, mi się zastaw bardzo podoba :)Jest barwnie i nie nudno :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wytrwałosci bo warto :*
Beatko, jestem pod wrażeniem, podziwiam Cię! Żona, matka, pani domu i jeszcze ma czas oraz motywację do ćwiczeń. Będę brała z Ciebie przykład. Gdy będzie mnie łapać chwila zwątpienia z serii "aaaa, nie chce mi się" będę sobie przypominała, że Ty zajęć masz 100 x więcej niż ja, a dajesz sobie świetnie radę. :)
UsuńKasiu no nie wiem czy jestem godna do naśladowania, wiele lat zmarnowałam, a wiedziałam że powinnam cwiczyc i chodzic na pływalnię :) Ale oczywiście sto jeden wymówek miałam, dopiero gdy zdrowie się posypało i tak na prawdę właśnie od mojej aktywności zależy moje byc czy nie ...strach jak już pisałam zajrzał głęboko, aż przeszył na wylot ....obudziłam się i nie ma że nie mam czasu czy cokolwiek innego, po prostu robie co ma robic, resztę zostawiam na pózniej i cwiczę czy też szykuję na pływalnię:) Jest dobra strona całej tej sytuacji ..odkryłam jak fantastycznie można spędzac wolny czas razem z mężem, który zawsze mi towarzyszy, jaką przyjemnośc mi to sprawia i ogromny relaks, poza tym to czas tylko dla mnie :)Buziaki Kasiu i trwaj dzielnie w swoich założeniach :*
UsuńBrawo Dziewczyny ! Coraz wiecej motywacji widze na Waszych blogach, jeszcze do tego Adriana ... moze i ja zaczne o siebie wiecej dbac. Bo u mnie tez kiepsko z forma.
UsuńZycze powodzenia nam wszystkim ! Bo " w z zdrowym ciele, zdrowy duch " jak to mowia :))))
pozdrawiam Kasia
pięknie, wiosennie, kolorowo i energetycznie - tak bym określiła twoją stylizację! spodnie są boskie i świetnie wyglądają z koszulą, a do tego czerwony płaszczyk i wyszła prawdziwa bomba! jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńćwiczenia śą dla leksej kondycji i samopoczucia, świetne spodnie
OdpowiedzUsuńNo kobietko podbiłaś moje serce :*! Śliczne masz spodnie, a koszula jest cudowna!
OdpowiedzUsuńale jesteś kolorowa i radosna! jakby słoneczko zaświeciło!
OdpowiedzUsuńja niestety uprawiam sport z doskoku...do regularności nie mogę się zmusić od zawsze...trzymam kciuki za Ciebie!
boskie spodnie!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz :) rewelacyjna stylizacja, na prawdę robi wrażenie, a w tych spodniach to się zakochałam ! Zapraszam do mnie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne spodnie :)
OdpowiedzUsuńJa też muszę zadbać o swoją formę, bo mam zadyszkę, jak wychodzę z moim zwierzem na spacer. :D
OdpowiedzUsuńSpodnie w kwiaty, absolutnie muszę mieć je na wiosnę, bez dwóch zdań! *___*
U mnie też przybyła w pierwszymi dniami wiosny motywacja. Duża dawna ćwiczeń miała przygotować do biegów. Niestety wraz z powrotem zimy przyszło osłabienie, spadek motywacji, przemęczenie, a ćwiczenia odeszły w zapomnienie. Wiosno, moja motywacjo, wracaj! ;)
OdpowiedzUsuńZakochana jestem w Twoich spodniach! I uwielbiam Cię w czerwieni ;d
zapomnialam dodać: przygotować do biegów, bo po nich zawsze czułam się lepiej ;)
UsuńOd zawsze chciałam mieć takie spodnie. Kwiatki mnie mega zachwycają, ale moje koleżanki cały czas mi odradzają i nie umiem się zdecydować '/
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie , ostatni post jest o mnie http://elizabecauseiheveyou.blogspot.com/2013/03/30.html :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz ;D
OdpowiedzUsuńślicznie ;) ;) ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, bardzo podobają mi się spodnie - mam nawet bardzo podobne :) myślę, że będzie to kolejny hit sezonu mimo, że nie jest nowością :) dziękuję za tak miły komentarz i pozdrawiam :) czekam na nowości :)
OdpowiedzUsuńjesteś taka śliczna, że aż chętnie porobiłabym Ci zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńściskam!
bardzo mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńja już nie mogę się doczekać, kiedy snieg stopnieje i bedzie 10 stopni na plus i będę mogła smigac na rowerze do pracy ;)
OdpowiedzUsuńa Twój zestaw jest jak zawsze świetny ! spodnie i koszula podobają mi sie najbardziej :) lubię takie połaczenia :)
mmm.... cudownie ;) zakochałam się w tej stylizacji :)
OdpowiedzUsuńaż czuję wiosnę :))
pozdrawiam i zapraszam wszystkich do siebie ;)
www.okomody.blogspot.com
idealny zestaw, najbardziej urzekła mnie koszula jeansowa, płaszczyk i kolor paznokci!
OdpowiedzUsuńpięknie!:)
uwielbiam stylizacje z pazurem! genialnie !
OdpowiedzUsuńBuziaki;*
http://linde-lo.blogspot.com/
Super są te spodnie! A w połączeniu z jeansową koszulą wygląda to po prostu obłędnie! ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, taka wiosenna i świeża ;)
Pozdrawiam ;)
sylviastylee.blogspot.com
Jej, jaka Ty jesteś urocza z twarzy:) bardzo fajnie wyglądasz! A co do tych ćwiczeń, chęci mam od roku, a jak przyjdzie do praktyki to odpadam po paru dniach... A przez zimę mi przybyły 4 kilogramy i marzę o tym, by odjąć sobie z talii i ud. Muszę się w końcu wziąć za siebie, bo w tamtym roku przed wakacjami też była lipa, haha
OdpowiedzUsuń+ obserwuję
Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam prowadzić bloga!
http://crystallizedspirit.blogspot.com/
zacznę od zdjęć - o jeżu, marzy mi się taka łąka na nogach! <3 co do ćwiczeń i aktywności fizycznej - odkąd zaczęłam w październiku ćwiczyć regularnie teraz nie wyobrażam sobie nie ćwiczyć. paradoksalnie, mam o wiele więcej energii :-) więc też zachęcam!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie pięknie tu wyglądasz!!! Zresztą kolorystycznie bajka i czerwień przy twarzy to to co lubię w Twoich zestawach! Ślicznie ci w czerwieni! Achh ćwiczenia! Ja ćwiczę z Chodakowską wieczorami i chodzę na treningi moje kopniakowe więc w nieustannym ruchu. Szkoda, że waga mi nie spada w dół :/ echhh
OdpowiedzUsuńI LOVE these floral pants and they way you dressed this look! I stumbled across your blog and am your newest follower. I would love if you’d visit me at : the daily savant : and tag along if you like! I also have a giveaway on now!
OdpowiedzUsuń: signe
thedailysavant.blogspot.com
podoba mi się ! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne spodnie, aż czuje się wiosne ;)
OdpowiedzUsuńRozmiar 32? Szkielecik z ciebie zostanie. Umięśniony szkielecik. 34 w zupełności by Ci wystarczył :)
OdpowiedzUsuńJa też biorę się za siebie. Kupiłam sobie książkę "4dni dla ciała", która ma grubość encyklopedii, i próbuję się mobilizować :)
Świetne spodnie. Chciałam kiedyś wylicytować identyczne na Allegro, ale przebili moją ofertę :( Może to byłaś Ty? :P
Fajnie:)
OdpowiedzUsuńO Kurde mam identyczne spodnie i chodze w nich niemal codziennie :D
OdpowiedzUsuńTe SPODNIE MAM IDENtyczne !!
OdpowiedzUsuńΗey thегe would you mind letting me knoω which web hοst you're working with? I'vе loadеd уour blog
OdpowiedzUsuńin 3 different brоωsеrѕ anԁ ӏ must
say this blog loaԁs a lot faѕtеr then moѕt.
Cаn уou suggest a good hosting
ρгoѵіdеr at а honest ρriсe?
Thаnk you, I appreciate it!
Мy webрagе ... how to treat hemorrhoids
Excellent post. Keep writing such kind of informatіon on уour blοg.
OdpowiedzUsuńIm reallу impressed by youг blog.
Hello there, You've done an excellent job. I will certainly digg it and personally suggest to my friends. I'm сonfident they ωіll be benefitеԁ from this sitе.
Feel frеe to surf to my ѕіte :: please click the next webpage
Having read thiѕ I thοught it wаѕ really informative.
OdpowiedzUsuńI appreсiatе you taking the time and energy to ρut this article together.
I oncе agaіn find myself personаlly sρending a
lot of time bοth readіng anԁ poѕting commеnts.
But so what, it was still worthwhilе!
my blog post ... Les héMorroïdes
Niсе post. I was checκing
OdpowiedzUsuńconstantly this ωeblog and I'm inspired! Extremely helpful information particularly the ultimate part :) I care for such info much. I was looking for this particular information for a very lengthy time. Thanks and good luck.
Here is my homepage: fvo (http://www.jiafenz.com.tw)
Hi there would you mіnd letting me know which wеb host
OdpowiedzUsuńyοu're utilizing? I'vе loaded your blog in 3 complеtely diffeгent web
browseгs аnd I must sаy thiѕ blog lοаdѕ a lot fastег then moѕt.
Can you suggest a good hostіng provideг at
a fair prіce? Сhеeгs, I appгeсiate it!
Also visit my site - video chats
Heу there! I just wanteԁ to ask іf you eveг
OdpowiedzUsuńhаvе any iѕѕues
ωith hаckеrs? My last blog (ωordpress) waѕ hacκeԁ anԁ І еnded up losing many months оf hard work due to no datа backup.
Do уou havе any methodѕ tο pгeνent hackers?
Also visit mу blog pοst; Blutende Hämorrhoiden
Ϲan Ι ѕіmрly just say what a rеlief to discover somebody that really unԁеrstаnds what they're talking about on the internet. You actually know how to bring a problem to light and make it important. More and more people have to look at this and understand this side of your story. I can't believе you're not more popular because you definitely possess the gift.
OdpowiedzUsuńAlso visit my web-site; Hämorrhoiden
I quite like reading a poѕt thаt ωill mаkе ρeoplе thіnk.
OdpowiedzUsuńAlso, many thanκs for allowing me to comment!
Havе a look at my weblog - chat going
Hi thеrе! Wоuld yоu mind if I ѕhare your blοg with my mуsρace grouр?
OdpowiedzUsuńТhеre's a lot of folks that I think would really enjoy your content. Please let me know. Many thanks
Here is my web-site: ehion.Com
Aw, thiѕ wаs an excеptionаllу niсe pοst.
OdpowiedzUsuńTaking a few minuteѕ and actual effort to ρroduce a grеat article… but whаt can I say…
I procrastinatе а ωhole lоt and never managе to get anything done.
Here iѕ my blog post ... les hémorroïdes
аll the time i uѕеd to read smaller
OdpowiedzUsuńcontent that as well сlear theiг motive, аnd that is also happening
with thiѕ article which Ι am reading at this ρlacе.
Feel frеe to visit my web page: Ejaculatio praecox