"Rzucamy ścianą o groch
Biegniemy w siebie przed tył.."
Całkiem niedawno, przeglądając poranną porą zasoby cyberprzestrzeni, w ogromie informacji, plotek, ploteczek, wieści z kraju i ze świata, którymi internet zalewany jest każdego dnia znalazłam ciekawy artykuł. Chodziło o zanikającą umiejętność celebrowania chwili, a konkretnie o zjawisko, które w dzisiejszych czasach zdaje się dotyczyć większości ludzi. W dobie Facebooka, Twittera, Instagramu i innych tego typu narzędzi mających na celu ulepszenie naszego kontaktu ze światem i którymi zapewne nie pogardziłby Robinson Crusoe. Nie potrafimy cieszyć się danym momentem, który ma miejsce tu i teraz, a najważniejszą kwestią niecierpiącą zwłoki jest to jak podzielić się nim z naszymi znajomymi, fanami, czy innymi, zupełnie obcymi osobami, które przez przypadek, akurat wpadną w odwiedziny na nasze społecznościowe konto na jednym z wyżej wymienionych portali. Dopisek "now" obowiązkowy, co by wiadomo było, że sytuacja ma miejsce teraz, tym samym stając się newsem z ostatniej chwili, co zdecydowanie podnosi jej rangę. Nie potrafimy nasycać się daną chwilą, czerpiąc z niej maksymalną radość i energię, która na pewno ma większą moc niż zwiększająca się liczba 'lajków' wiadomo gdzie. Nie wiem czy jest to okropna choroba naszych czasów, zmutowana grypa, która przenosi się drogą kropelkową, docierając do czeluści internetu, czy zwyczajna chęć podzielenia się swoim życiem z większą liczbą ludzi (stanowczo większą niż 1). I nawet jeżeli przez chwilę, czytając ten artykuł pomyślałam 'przecież mnie to nie dotyczy', za moment zmieniłam zdanie. I nawet nie usprawiedliwia mnie fakt, że prywatnego Facebooka uaktualniam raz za ruski rok, a fotki na Instagramie nie ukazują mojego niezwykle szalonego życia. Za to dziś nudnie, bez podpisu now/teraz/tutaj/patrzcie-co-w-tej-chwili-robię dzielę się z Wami migawkami z wtorkowego popołudnia. Wiem, że gdy w zimny, listopadowy wieczór usiądę przykryta kocem z kubkiem czarnej herbaty z cytryną będę pamiętać ten dzień. To ciepłe popołudnie. Kawę z nutką kokosu wypitą w świetnym towarzystwie.
wzorzyste spodnie - Sheinside (tu), koszula - Cozbest, miętowa ramoneska - Sheinside
zdjęcia: Ania
Świetnie zestawiłaś swoje spodnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu, śliczne kolory! A spodnie są boskie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- Anna
Cudne spodnie ! :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam facebooka, mam tylko fanpage swojego bloga. Znam też sporo osób, które nie korzystają z facebooka, także nie wszystkich to tak wciągneło. Ale blog jest, bo chce się dzielić swoim stylem i poglądami na modę :) Czyli można powiedzieć, że wciągnęło mnie umiarkowanie ;) Miętowy jest zawsze fajny!
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja też mam znajomych, którzy nie korzystają z Facebooka, a całą masę takich, którzy pewnie nawet nie wiedzą co to Instagram, więc można być w ogóle nie wdrożonym w 'ten świat'. Zresztą ja sama nie wiem czy korzystałabym np. z Instagrama (wzbraniałam się baaardzo długo), gdybym nie miała bloga. To wszystko zależy od tego o czym napisałaś, czyli od stopnia wkręcenia. Niektórzy nie wyobrażają sobie dnia bez fejsa, a inni sprawdzają aktualności raz za czas i na pewno są szczęśliwsi. ;)
UsuńPiekne kolory, spodnie sa cudowne, od razu przyciagaja wzrok :)
OdpowiedzUsuńświetne spodnie i butki.:)
OdpowiedzUsuńI zgadzam się, że w dobie rozwoju komputeryzacji:p ludzie faktycznie zaczynają zapominać, że żyje się tu i teraz i to tu i teraz jest tak samo ważne, lub nawet czasem ważniejsze, niż życie przyszłością, lub co gorsza przeszłością.
Pozdrawiam
Jakie cudowne kolory!!:)
OdpowiedzUsuńJamal!
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie. ;)
UsuńTwoje dwie ostatnie stylizacje tak mi się spodobały, że aż zostałam Twoją fanką na facebooku! To tak nawiązując do dzisiejszej notki :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę bloga, jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuństylizacja naprawdę przemyślana, bardzo mi się podoba ; )
ja dopiero zaczynam, ale zapraszam do mnie, obserwujemy? ; >
NIE.
Usuńto się nazywa szybka, kobieca decyzja ;)
UsuńA co Ty tu robisz o tej porze? :D Widzę, że nocne wizyty Ci się spodobały!
UsuńHahaha, dosadna odpowiedź. ;)
UsuńSpodnie masz rewelacyjne, w ogóle ładnie Ci w kolorze miętowym. Jedynie butki dałabym inne, bo w moim (ale tylko moim) odczuciu są one zbyt masywne do takich spodni.
A co do "internetów", to jestem uzależniona jedynie od FB. Przeglądam codziennie, publikuję coś raz na tydzień/2 tygodnie? Instagrama, Twittera i innych cudów nie mam i mieć nie będę. ;) Także nie wiem...jak oceniasz mój stan? Umiarkowanie uzależniona? ;D
Pozdrawiam! :)
Z chęcią ubrałabym do tych wzorzystych spodni pastelowe szpilki, ale niestety obawiałam się, że nie wytrwam w nich całego dnia, dlatego mój wybór padł na wygodę i te czarne botki. Ja Twittera też nie mam, Instagram tak od chyba 4/5 miesięcy i oczywiście Facebook, konto prywatne i fan page. :D Nie wiem czy jestem wystarczająco kompetentna do oceniania Twojego stanu, hehe, ale umiarkowanie-mało uzależniona to chyba dobre stwierdzenie. :D
Usuńpieknie.;)
OdpowiedzUsuńPrawda, Kasiu, jak zawsze masz rację i mądrze piszesz... A tak na marginesie, jak czytam w opisie zdjęcia "taka sytuacja", "taka historia" to mi słabo i czuję się stara :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w takiej pistacji a spodnie są przepiękne!!
OdpowiedzUsuńzestaw świetny :) taki świeży i genialnie dobrany kolorystycznie.
OdpowiedzUsuń"nie ma Cię na fb to nie istniejesz" dziś po raz kolejny to usłyszałam ale o dziwo nie od jakiegoś młodziaka tylko od osoby dużo starszej ode mnie więc zdecydowanie jest to choroba postępująca i atakuje coraz to szersze kręgi. Jeśli coś jest przez kilka minut na fb czy instagramie to jest już "nieaktualne". No bo przecież to już nie "now"! Masz rację - trzeba za wszelką cenę od tego uciekać i celebrować każdą chwilę by mieć potem co wspominać. Dobrze, że istnieje coś takiego jak "zdjęcie", co sprawę wspomnień znacznie ułatwia ;) Wyglądałaś Kasieńka przepięknie a spodnie to malownicze arcydzieło!!!! :) :*
OdpowiedzUsuńJa ostatnim razem słysząc "nie ma Cię na facebooku to nie istniejesz" też byłam pewnie równie zdziwiona jak Ty, bo tego stwierdzenia użyła koleżanka mojej mamy, więc "troszeczkę" starsza ode mnie osoba. Chyba muszę się pogodzić z faktem, że moi rodzice naprawdę nie istnieją, bo Facebook ich nie przyjął z otwartymi rękami. :P
UsuńPo prostu PIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńKaasia! Jakie kolory! No niesamowite :)) A te spodnie to w ogóle czad (co ode mnie, miłośniczki usłyszeć można bardzo rzadko, albo w ogóle!).
OdpowiedzUsuńA tak a propos tekstu - mnie co raz bardziej cieszą takie małe "szczęścia" - herbata z przyjaciółką, pieczenie ciastek z siostrą, spacer z psem... to takie chwile zatrzymania, oddechu w tym pędzącym świecie... :)
*miłośniczki sukienek miało być ;)
UsuńKasiu moja droga! Zdecydowanie kupiłaś mnie (już nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz) i oczarowałaś tym zestawem - tak, to się dzieje, tu i teraz - now hehe :D Zdradź mi kiedy kupiłaś kurteczkę, bo jest cudowna! I te spodnie miodzio <3
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, tu, teraz, now - cieszę się! :):* Kurteczkę kupiłam dość dawno, teraz jest wyprzedana, ale myślę, że jeszcze wróci: http://www.sheinside.com/Green-Lapel-Long-Sleeve-Zipper-PU-Leather-Jacket-p-100226-cat-1776.html
UsuńPo pierwsze bardzo miło mnie zaskoczyłaś cytatem. Ta piosenka mnie uwiędła od pierwszego dźwięku. Tekst niekonwencjonalnie ułożony. Idealna na jesienne wieczory. Ty tu nawiązujesz, ze to może jakaś "choroba przenoszona drogą kropelkową", a ja tu siedzę zakatarzona, kicham, psikam, zaciągam się miętowym sztyftem, jak jakaś narkomanka. Coś w tym jest. Nie doceniamy najpiękniejszych chwil, nawet nie potrafimy się nimi cieszyć, bo jesteśmy zaślepieni ciągłym dzieleniem się ze znajomymi i obcymi tym co właśnie robimy. Dla mnie momentami, to takie pozerstwo i monotonia, bo praktycznie to, co widuje najczęściej na takim instagramie, to powielanie schematu. Zawsze tam trafię na coś do żarcia, jakiś nowy zakup, książka, widok, etc. Przykre.
OdpowiedzUsuńCo tma w ogóle u Ciebie słychać kochana?:)
Tekst "Peronu" Jamala faktycznie jest niekonwencjonalny, dlatego też ta piosenka zwróciła moją uwagę i ze względu na melodię i ze względu na słowa. Ja bardzo wzbraniałam się przed Instagramem, właśnie dlatego, że kojarzył mi się przede wszystkim ze zdjęciami jedzenia i migawkami z szalonego życia celebrytów (+ popularnych blogerek). Zastanawiałam się dość długo (bo co niby ja miałabym tam dodawać?) aż w końcu, na wakacjach ściągnęłam aplikację, założyłam konto i tak funkcjonuję. A co u mnie? Studia skończone, mgr przed imieniem widnieje, wakacje, szukanie pracy i mam nadzieję, że od listopada wszystko się uda i zacznę swoją pierwszą (pierwszą poważną :P) pracę. :)
UsuńJa też od razu zwóciłam uwagę właśnie na tekst, ale melodia jako pierwsza mi się wkręciłam w głowę. To wielkie gratulacje i uściski się należą!! :) W takim razie życzę powodzenia w szukaniu pracy :) Ja też tam mam konto i tak się złożyło, że mam możliwość dodawania zdjęć z PC-ta :D
UsuńSpodnie są obłędne :) Masz piękne buty!
OdpowiedzUsuńAj świetny ten zestaw, oddaj spodnie Paulince, oddaj :)
OdpowiedzUsuńGenialna kolorystyka. Niebanalny zestaw. Wyglądasz oblednie
OdpowiedzUsuńoj oglądałabym się za Tobą na ulicy! :)) przepiękna!
OdpowiedzUsuńmasz niesamowite spodnie <3 i piękna kolorystyka! :)
OdpowiedzUsuńPiękne spodnie! i fantastyczna kolorystyka! Obserwuję, będę miała Cie w obserwowanych jako inspirację! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi. :)
UsuńWspaniałe kolory, pięknie ci w nich!
OdpowiedzUsuńcudownie Ci w miętowym kolorze:) spodnie <3
OdpowiedzUsuńmonochromatycznie, ale na pewno nie nudno, bardzo ciekawa stylizacja :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się
http://hipnature.blogspot.com/
Nie nudno! Fajnie, tak inaczej, chłodno, a ciepło :) Podoba mi się :)))
OdpowiedzUsuńTekst fajny, musiałabyś wrzucić linka do tego artykułu, z chęcią bym poczytała. Myślę, że każdy się zapomina, są tacy co już w tym wszystkim popłynęli i potrafią napisać, że now robią kupę :p Ważne, żeby się w tym nie zatracić ;)
Pozdrawiam :D
Właśnie próbowałam go znaleźć, ale niestety mi się nie udało. To prawda, ważne, żeby z umiarem korzystać z tych wszystkich portali, aplikacji i innych bajerów. :)
UsuńSpodnie zdecydowanie zachwycaja :)
OdpowiedzUsuńFacebooka i twittera posiadam, dodaję tam coś raz na jakiś czas ale wydaje mi się, że życie bez tych cudów jest możliwe. Znam kilka osób które nie mają facebooka i jest im dobrze. Facebook głównie służy mi w kontaktach ze znajomymi i z klasą: notatki, odpowiedzi na sprawdziany itp. hehe ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz, miętowy to mój ulubiony kolor!
Jakiego genialne spodnie! Reszta w sumie teź :D
OdpowiedzUsuńKasia oddawaj spodnie :P są rewelacyjne, bardzo mi się podoba ich wzór, jak zawsze mnie zaskakujesz :)
OdpowiedzUsuńAleż cudne portaski ! :)
OdpowiedzUsuńKasiu, jak zawsze uwodzisz kolorami!! Przepieknie sie kolejny raz prezentujesz
OdpowiedzUsuń♡ wspaniale
pozdrawiam:* OLA
Z jednej strony się zgodzę, bo faktycznie zapominamy trwać tu i teraz, cieszyć się tym w pełni. Ale ja lubię uwiecznić aparatem chwilę, która na mnie wpływa, cieszy mnie, jest tu i teraz. Potem, gdy emocje opadają wrzucam ją do instagramku i wracam do niej co jakiś czas wieczorem przypominając sobie - tak, to był dobry czas. tak, przeżyłam w tym tygodniu wiele pięknych chwil, tak mam dobre życie, a czasem uderzam się w pierś będąc zła na siebie, że tak często nie doceniam mojego szczęścia - nie tu i teraz, ale w perspektywie czasu ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, ten total mint jest obłędny!!!! Kurtka i spodnie genialne ;)
I z tym się zgodzę, bo sama, gdy mam przy sobie aparat to lubię uwieczniać dane chwile, które dzieją się tu i teraz, żeby później mieć do czego wracać i co wspominać. Chodziło mi bardziej o sytuację, gdy przykładowoprzychodzisz na spotkanie ze znajomymi, robisz zdjęcia, a później zamiast usiąść z nimi i spokojnie pogadać, poplotkować czy napić się kawy, wykorzystując ten czas na 100 % to wrzucasz fotki na Instagram (nałożenie filtrów, hashtagów trochę trwa) lub na Facebooka (logowanie, załadowanie zdjęcia, opis). Może nie trwa to nie wiadomo jak długo, ale można się bez tego obyć i zdjęcia z 'now/teraz/tutaj' wrzucić np. za 4 godziny, gdy już spokojnie będziemy leżeć w łóżku. ;)
Usuńwszystko razem wygląda bardzo spójnie:)
OdpowiedzUsuńa ja mam fb i tak jak kiedys nie robil na mnie wraznia, tak teraz czuje sie uzalezniona... a teraz doszedl do tego fp na fb... o zgrozo jak ja sie przed tym bronilam... :/ powiem szczerze, ze czesto tak bardzo celebruje dana chwile z ezapominam zrobic zdjec... :P nie wiem czy jestem dziwna, ale dopiero po powrocie ze spaceru czy obiadu z znajomymi, wchodze dodomu i mysle sobie... kurcze przeciez bylo tak fajnie a ja nie zrobilam zadnego zdjecia :(
OdpowiedzUsuńwyglądasz przepięknie ! <3 to zdecydowanie moja ulubiona stylizacja tego tygodnia <3
OdpowiedzUsuńramoneska <3
OdpowiedzUsuńświetne całość, a szczególnie spodnie ;)
OdpowiedzUsuńciekawe spodnie;)
OdpowiedzUsuńlook cały po kolor, I like it ;)
Cudowne spodnie! Ach, ach *.*
OdpowiedzUsuńRewelacja!
Ps. uwielbiam piosenkę w podtytule! ;)
Słodko i wiosennie :) Na jesień :D
OdpowiedzUsuńspodnie są genialne!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńspodnie ♥
OdpowiedzUsuńu mnie nowy zapraszam
http://rozaliafashion.blogspot.com/2013/10/stylizacje-ze-sklepem-sheinside.html
Niesamowite spodnie!
OdpowiedzUsuńMój całkowity faworyt! Wyglądasz genialnie w tym zestawie!
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie kolorów! Wyglądasz cudnie! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie - najnowszy post z pewnością Cię zainteresuje, ponieważ jest tam dość spory fragment poświęcony właśnie Tobie ;* Mam nadzieję, że wywołam uśmiech na Twojej twarzy!
Rewelacyjny zestaw. : ) Bardzo podoba mi się ta kolorystyka. : )
OdpowiedzUsuńale spodnie to są genialne !:)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie za dużo w jednym kolorze :). Ale koszula świetna! A spodnie mają fajny, oryginalny wzór :)
OdpowiedzUsuńwow jaka kolorystyka- cudowna;) strasznie mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńSpodnie i ramoneska cudne! :)
OdpowiedzUsuńA co do Internetu - niestety teraz nikt nie ma na nic czasu. Sama często odmawiam na przykład jakiegoś spaceru, bo chcę coś sprawdzić na fejsie, odpisać na maile. Smutne, ale prawdziwe.
piękny zestaw!
OdpowiedzUsuńprześliczna kolorystyka, bardzo Ci do twarzy!
zazdroszczę ramoneski!
pozdrawiam serdecznie,
jesuswannatouchme.
<3
miętowy to zdecydowanie mój kolor! stylizacja przepiękna, miło się ogląda :)
OdpowiedzUsuńObserwuje!: zapraszam do mnie :) http://dariajaskolska.blogspot.com/
Cieszę się ;* I zapraszam do siebie częściej!
OdpowiedzUsuńciężko jest się skupić na teraźniejszości, kiedy wokół tyle rozpraszaczy typu FB... a szkoda, bo żyjemy zawieszeni pomiędzy przeszłością a przyszłością.
OdpowiedzUsuńOj, ponownie dobrze prawisz! A wyglądasz chyba jeszcze lepiej! (chociaż ciężko stwierdzić, co lepsze :D) :*
OdpowiedzUsuńależ cudaśne spodnie! kolory są fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńściskam Kasiu
kolorki <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystyka! :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię czytać.
OdpowiedzUsuńmasz absolutną rację, w tym o czym piszesz.
świetne spodnie!
pozdrawiam
http://www.myfashionmoods.blogspot.com/
Genialne spodnie :)
OdpowiedzUsuńwow ...cudowne kolory...ale Ty jestes sliczna!
OdpowiedzUsuńAlex
Jak pięknie Ci w miętowym kolorze!;)
OdpowiedzUsuńmięta - idealne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne spodnie !
OdpowiedzUsuńthis information is very helpful and add new knowledge, very useful success always, obat sesak nafas, obat penurun kolesterol, obat asam urat generik, terapi hernia untuk balita, obat sinusitis,
OdpowiedzUsuńthe north face
OdpowiedzUsuńnike blazer shoes
prada
mbt
coach outlet store online
michael kors outlet
michael kors handbags
oakley sunglasses
ugg boots
coach handbags
20181.19wengdongdong