Byłam niegrzeczna. To fakt. Kilka razy sprytnie wymigałam się z obowiązku gotowania obiadu, wykorzystując dobrodziejstwa podarowane przez teściową, dorobiłam się znowu (!) nieperfekcyjnego bałaganu za narożnikiem i jeszcze nie zaczęłam skrzętnie zaplanowanej operacji o kryptonimie "porządki przedświąteczne". Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję. Z tej też przyczyny, nawet nie sądziłam, że ten święty rozdawacz prezentów i radości zawita i do mnie, bo zwykle, jak co roku umawiamy się na prywatną randkę w Wigilię. Wtedy podjeżdża swoją wypasioną bryką, zakłada czapkę, hipsterskie, czerwone wdzianko, gumiaki z zeszłego sezonu i zaczyna swoją osobistą audiencję. Ale ten rok jest dla mnie wyjątkowy i ten święty Spryciarz doskonale o tym wie. W głębokim poważaniu miał moje zapewnienia, że Kasia to zła kobieta była! Przyjechał oficjalnie 6 grudnia, zostawił pod poduszką słodki pakiecik glukozy, który potencjalnie powinien wystarczyć ciężarówce, aż do samego porodu. A jak sprawa wygląda u Was? Ho, ho, ho, byłyście grzeczne w tym roku? ;)
Odgrzebałam stare zdjęcia. Przykryte kurzem leżały na dysku w oczekiwaniu na reaktywację bloga. Takich zapasów na czarną godzinę mam jeszcze kilka.
zdjęcia: Mąż
I odrobinka świątecznego klimatu na moim instagramie.
Kurtka na plusik :)
OdpowiedzUsuńJaka piękna seceneria, u mnie śniegu jak nie było tak nie ma :( Cudowna kurteczka!
OdpowiedzUsuńfajna kurtka no i te tło. ile bym dała żeby w Trójmieście spadł śnieg:)
OdpowiedzUsuńAle masz suuuper kurtkę! Lubię takie ❤
OdpowiedzUsuńee to wcale taka niegrzeczna ni byłaś :D u mnie porządki świąteczne też jeszcze nierozpoczęte :P
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :) kolor kurki bardzo Ci pasuje :)
pozdrawiam
http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/
Śliczna jest ta parka, bardzo ładnie Ci w niej jest :)
OdpowiedzUsuńJa generalnie nie przepadam, gdy teściowa daje nam obiad, bo czuję się wtedy jak jakaś nieporadna dziewucha ( mimo tego, że zawsze gdy mam wolne, gotuję), ale gdy daje pieróżki, ktorych nigdy nie robię, bo nie mam do nich cierpliwości, to nie pogardzę, zajadam aż mi się uszy trzęsą :D hihiihi
OdpowiedzUsuńFajnie, że jednak pokazalaś nam tą sesję- bo zdjęcia wyszly magicznie !
A ty kwitnąco :D
bardzo podoba mi się ta parka :)
milego dnia :)
daria
Trafiłaś w samo sedno, właśnie o te pierożki chodzi! :D Sama nie przepadam za robieniem pierogów, ale jeść za to uwielbiam. :)
UsuńDziękuję!
Oj, to żadne przewinienia :) Ale może dlatego, że tak pyskuję nic nie dostałam :)
OdpowiedzUsuńPiękną masz tą parkę i cudowna sceneria zdjęć :)
właśnie próbowałam dopatrzeć się okrągłego brzuszka ;P
OdpowiedzUsuńja chyba tez byłam grzeczna, bo nie dość, że Mikołaj przyszedł już kilka dni przed oficjalnym terminem to jeszcze przyniósł mi to, co po cichutku gdzieś tam sobie wymyśliłam :) ot, taki domyślny Święty ;)
Wow, no to zaszalał święty Mikołaj! Postarał się gość i to konkretnie. :D
UsuńFajoska kurtała!!!
OdpowiedzUsuńNa porządki zawsze przyjdzie czas...Odpoczywaj teraz:))
Buziaki!!!
Już wkrótce w tym stroju będziesz spacerować z wózkiem !
OdpowiedzUsuńTo nic, że zdjęcia "odgrzebane" ;-) Piękna sceneria!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
www.zwawyleniwiec.pl
Gdzie mogę kupić taką kurtkę ? :)
OdpowiedzUsuńthanks for the information may be useful for all people and also provide inspiration for others
OdpowiedzUsuńobat penyakit gatal menahun
obat gatal menahun di apotik
menyembuhkan gatal secara alami
obat salep gatal
Parka zimą to jest świetna sprawa :) Jest to mój ulubiony rodzaj zimowego ubrania. Zawsze długa, ciepła i puchowa! Do tego kolor takiej oliwkowej zieleni i jestem szczęśliwa. Szkoda tylko, że odzież ciążowa, której poszukuję nie może być w takich kolorach albo chociażby w połowie tak praktyczna :/ No cóż, może to kwestia trendów oraz braku dbania o jakość. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńwow
OdpowiedzUsuń