Obserwując od grubo ponad roku blogi, zwłaszcza te modowe, doszłam do wniosku, że dziwne Drogie Panie z Nas stworzenia. Wiem, że dużo czasu zajęło mi odkrycie tak oczywistego i klarownego, jak idealny rosół stwierdzenia. Przecież statystyczny hejter rozpoznaje to w przeciągu kilku sekund zaraz po wparowaniu z prawdziwym impetem w blogową strefę rażenia, chwilę później zostawiając kilka miłych słów, oceniających Naszą działalność, inteligencję i urodę, a kończąc na zawartości portfela. Dziwne z Nas twory, nie da się ukryć, zresztą My same tego w żaden sposób nie maskujemy. Nie lubimy, gdy mówią o Nas szafiarki (lub co gorsza szatniarki, spawarki czy sanitarki), uważając to za określenie wysoce pejoratywne, a potwierdzając faktem, że podobno prawdziwe szafiarki wyginęły razem z dinozaurami. Określeniem manekiny z Zary też gardzimy, nawet jeśli Zarę uwielbiamy i 80-100% Naszego stroju czy szafy pochodzi właśnie z tego sklepu na zet. Lubimy, gdy traktują Nas indywidualnie - nawet jeżeli przez przypadek w kolejnej publikacji na Nasz temat przekręcają artystyczny pseudonim. Najistotniejsze, aby Nasze internetowe współrzędne się zgadzały, zgodnie z zasadą - nieważne co mówią, ważne, żeby nie kaleczyli adresu bloga (Nasze statystyki sobie tego zdecydowanie nie życzą). Nie znosimy, gdy zaglądają Nam do portfela, bo przecież guzik Ciebie, Ciebie i Ciebie obchodzi, skąd mam pieniądze na nową torebkę od Prady czy szpilki od Louboutina. Blogerka ma, blogerka się nie tłumaczy. Nie lubimy również, gdy wytykają Nam za dużą ilość konkursów i kupowanie fanów - przecież to wszystko dla Was, dla Naszych, drogich czytelników. Chcemy Was obdarowywać hojnie, abyście nie musieli cały rok czekać na Gwiazdkę, do Nas św. Mikołaj wpada przeciętnie raz na tydzień. Nie cierpimy, gdy wyliczają Nam ilość bannerów, które w zastraszającym tempie pojawiły się na Naszym blogasku w ciągu ostatniego, jakże pracowitego tygodnia czy miesiąca. Nieważne, że przez te kolorowe, reklamowe obrazki prawie nie widać Naszej uroczej, blogerskiej twarzy, bo ich wielkość dość subtelnie przewyższa format zdjęć. Mało istotne, nie znacie się. Nie lubimy również, gdy wytykają Nam różnego typu niezgodności w aukcjach na najpopularniejszej, polskiej platformie na A., służącej Nam do sprzedawania prawie (!) nieużywanych, nowych ciuszków lub tych, które w podwójnej ilości znajdują się w Naszej wypchanej szafie. Nie lubimy, gdy... To chyba koniec mojej krótkiej rozprawki z serii, za czym nie przepadają polskie, fashion blogerki. Na zakończenie dodam: koniec i bomba, kto nie ma dystansu do siebie, nie lubi ironii i nie jest szafiarką ten trąba! ;)
płaszcz - no name, bluzka, naszyjnik - Sheinside, torebka, kolczyki - House, spódnica - Oasap, buty - no name
zdjęcia: Asia
Bluzka genialna
OdpowiedzUsuńprześliczna biżuteria ! :) kolczyki i naszyjnik cudowne !
OdpowiedzUsuńbrrrrr ale zimno:) a tak z innej strony to chyba zakochałam się w Twoim sowich kolczykach:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNaszyjnik wpadl mi w oko:-)
OdpowiedzUsuńHah uwielbiam Twoje wpisy:*
OdpowiedzUsuńBluzkę i naszyjnik też uwielbiam-ukradłabym;)Wyglądasz ślicznie Kasiu,romantycznie,pięknie!:)
Naszyjnik i bluzka przepiękne. Genialnie wyglądasz. ;3
OdpowiedzUsuńNa moim blogu piszę o wszystkim, ale lubię przeglądać i czytać modowe blogi. Nie obchodzi mnie ile ktoś ma pieniędzy lub ile razy w tygodniu chodzi na zakupy. Ważne jest aby pokazać swój styl, zainspirować kogoś, pomóc innym w odnalezieniu własnego stylu.
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie wyglądasz :).
Kto nie ma dystansu do siebie ten trąba ;)
OdpowiedzUsuńPieknie Ci w tym niebieskim!!!!
Jak zwykle świetnie :) naszyjnik robi wrażenie, jest taką kropką nad "i". No i jeszcze jedno, co mi się rzuciło w oczy, to Twoje piękne oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
świetny tekst Kasiu!
OdpowiedzUsuńuśmiałam się
świetnie;)
OdpowiedzUsuńbluzeczka rewelacja:)
Bluzeczka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zestawienie!
OdpowiedzUsuńbluzka i naszyjnik! boskie!
OdpowiedzUsuńco do tekstu... tworząc bloga jesteśmy wystawiane na wszelaką krytykę, dobrą lub złą, tak to już jest, gdy jednym się podoba innym wcale nie musi i taki nasz los ... ;] ale najważniejsze by samemu się spełniać w tym blogowaniu, może i jest to dla czytelników, ale szczególnie też dla nas samych, bo przecież po coś to robimy- z jakiejś potrzeby
Masz rację trzeba mieć dystans do siebie :) ale nie dziwię się niektórym blogerkom, że można się zirytować, jak jakiś hejter wypisuje głupoty na jej temat...
OdpowiedzUsuńZauroczyła mnie ta bluza ! pięknie wygląda na niej naszyjnik :) świetny zestaw :)
Pewnie, ja też się nie dziwię, choć często w tych głupotach jest sporo prawdy, której sama blogerka nie chce za bardzo przyjąć do wiadomości, a jednak czytelnicy, którzy Nas odwiedzają patrzą obiektywnie na Nasze wpisy i wydają swoją opinię na podstawie tego, co na blogu umieszczamy.
UsuńPięknie i te perfekcyjne kreski ;)
OdpowiedzUsuńna początek i tak pozachwycam się Twoja bluzką:) bo jest śliczna, bo mogłaby wisieć i u mnie w szafie. Ja chyba jednak jestem szafiarką, mam szafę zupełnie wolna od Zary, a kupowanie fanów, może trzeba sobie kupić na prezent z okazji Wielkanocy hi hi powiem szczerze ze ostatnio łamie się oj łamie i sama mam chęć jako warunek kolejnego konkursu (chociaż z tym u mnie sucho dwa na rok) dać lajkowanie;)
OdpowiedzUsuńHehe, u mnie Aniu też sucho, jeżeli chodzi o konkursy - 3/rok, więc kiepsko, zaniżamy konkursowe statystyki na blogach. :D Nawet jeden konkurs na miesiąc z lajkowaniem/dodawaniem do obserwatorów mogę zrozumieć, ale to też zależy od częstości dodawania nowych wpisów, bo jeżeli ktoś dodaje 4 wpisy, a 1 jest konkursowy to trochę nie-halo. Zróbmy sobie mały prezencik na Wielkanoc - 100 fanów na początek wystarczy, a później podziękujemy na fan page'u "dziękuję, że jesteście ze mną <3".
UsuńFajnie napisałaś ;) ja strasznie długo wypierałam się tego, że np. lubię przeglądać typowo kiczowate magazyny kobiece, o mało inteligentnej zawartości. W końcu stwierdziłam, że jak lubię się odmóżdżyć i pooglądać to dlaczego mam się kryć? :) piernicze! Róbta co chceta :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle jesteś piękna i nic tego nie zmieni, nawet gdybyś miała na sobie torbę (reklamówkę plastikową), bo torby bio są w modzie :)
Pewnie dystans do siebie zawsze się przyda, nie ma co ukrywać i się wstydzić, poza tym czytanie typowo kiczowatych magazynów kobiecych nie jest przestępstwem, chyba, że coś się zmieniło w Naszym, polskim prawie, a ja o tym nie wiem. Dziękuję Kochana! :*
UsuńPrześliczna bluzka :) Bardzo mi się podoba w zestawieniu z resztą :)
OdpowiedzUsuńwspaniały naszyjnik!
OdpowiedzUsuńo fashion blogerkach można pisać i pisać, takie to oto ciekawe twory społeczne :) już ponad trzy lata marnotrawię lub nie czas na szperanie online w szafach innych. właściwie nie do końca w szafach... czytam, obserwuje, zastanawiam się co w tych głowach siedzi, a przede wszystkich szukam inspiracji. a tych coraz więcej, i coraz lepsze!
OdpowiedzUsuńa u Ciebie pięknie!
To racja, temat szafiarek/blogerek modowych - jak kto woli to temat rzeka, czasami zdarza mi się napisać kilka słów na ten temat, zwłaszcza, że do tego szanownego grona (chyba) się zaliczam. Dziękuję zatem za odwiedziny! :*
UsuńRewelacja!!! Uwielbiam Twój punkt widzenia. Zgadzam się w 100% z tym, co napisałaś pod jednym z komentarzy! Czytelnicy często zwracają uwagę na to, czego my i otaczające nas osoby nie dostrzegają.. Warto czasem te opinie przemyśleć. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńMadlen
P.S. Co do stylizacji- nigdy mnie nie zawodzisz!! Uwielbiam połączenie czerni z intensywnym niebieskim. :))
Haha, ze swoim ciętym językiem i trafnymi uwagami (wcale nie spóźnionymi) nadawałabyś się do redakcji niemodnych Polek, wspominałam Ci już o tym? :) Droga Kasiu, zauważyłam u Ciebie duży postęp jeśli chodzi o stylizacje, są coraz lepsze,wszystko świetnie ze sobą współgra, łącznie z makijażem. Zwracasz uwagę na detale :) Mnie najbardziej wkurza, kiedy szafiarki denerwują się na anonimów i innego rodzaju hejterów, za wścibstwo i "wsadzanie nosa w nieswoje sprawy", a przy tym same opisują dokładnie każdą minutę swojego życia. Trochę zakrawa na hipokryzję, ale co tam ja się znam, mój blog nie ma nawet 20 000 wyświetleń. :(
OdpowiedzUsuńHehe, zgłoszę swoją kandydaturę do redakcji Niemodnych, może zostanę niemodną szatniarką lub sanitarką. :D Dziękuję Kochana, choć często te detale są całkiem spontaniczne, ostatnio przyzwyczaiłam swój organizm do stylu nocnego Marka, wstawanie rano jest dla mnie coraz cięższą sztuką, a co za tym idzie często ubieram się w pośpiechu, nie zastanawiając się, czy sweter na pewno pasuje do butów, a torebka do kolczyków. Nawet nauczyłam się robić ekspresowy 5 minutowy makijaż. Znasz się, znasz - czy masz 20 tys wyświetleń, czy 3 miliony! :)
UsuńPiękny mamy śnieg, prawda? :)
OdpowiedzUsuńCo do blogów, ja jestem Szatniarką pełną gębą (taką gombrowiczowską), a właściwie to czuję się wręcz Kierownikiem swojej Szatni ;)
A tak poważnie - cieszę się, że mimo tych wszystkich "minusów" nie przysłaniają mi one takich "Plusów" jak Ty :)
Pozdr.
shoppanna
Dzięki, cieszę się, że zaliczasz mnie do tych "plusów". :)
UsuńNaszyjnik cudowny !!! Obserwuję.
OdpowiedzUsuńkolor bluzki jest genialny!
OdpowiedzUsuńdryfashion.blogspot.com
O nie :( to znaczy, że muszę zorganizować jeszcze konkursy i wykupić pół zary na wyprzedażach żeby być prawdziwą szafiarką? :D nadrobię :D
OdpowiedzUsuńKasiu Ty zawsze wiesz jak podejść do sprawy ;) Mnie pozostaje w głowie zawsze tylko taka jedna refleksja już "na poważnie", że to co pokazujemy na swoich blogach to tylko wycinek życia, bardzo mały wycinek naszego normlanego życia :)
Poza tym piękna bluzka i naszyjnik!
Pozdrawiam ciepło z zaśnieżonego już Wrocławia!
Ostatnio spotkałam się nawet z określeniem: szafiarki - zakon, którzy rządzi modą, ale nie jestem pewna czy habity mają z Zary czy nie, może z second handu. :D
UsuńDokładnie, to tylko albo aż wycinek z Naszego prywatnego życia - dla niektórych to trochę większy wycinek prywatności, dla niektórych mniejszy, zgadzam się. Ja też pozdrawiam ciepło, Czerną (okolice Krakowa) też zasypało! :*
true ;P świetna rozprawka :D
OdpowiedzUsuńco do zestawu- najbardziej urzekła mnie bluzeczka ;)
Kasiu! Cudowna bluzka, przepiękny kolor:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, a bluzka genialna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
uwielbiam tego typu spódnice, wyglądasz w niej super :)
OdpowiedzUsuńgreat outfit! love your sweater and the necklace :)
OdpowiedzUsuńDo you want to follow each other? :)
http://fantasyfashioned.blogspot.de/
xx ♥
Ładnie Ci w tym odcieniu niebieskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
The-Bigwig
Kasiu bluzka jest prześliczna, złoty naszyjnik idealnie do niej pasuje mimo iż mogło by się wydawać że nic jej już nie potrzeba do towarzystwa :) cóż ja chyba nigdy szafiarką się nie czułam i nigdy nie będę i tak na prawdę nie wiem co to znaczy i czym się wyróżnia ... i chyba wolę nie wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńreally nice blog ! i like it
OdpowiedzUsuńi follow you !
Abla
http://ablacadabra.blogspot.com/
kisses
Tak to już w życiu jest, że wszystkim nie można dogodzić. Najczęściej zaś krytykuje ten, co sam w życiu mało osiągnał.
OdpowiedzUsuń/PS. ten niebieski Ci pasuje ;))
Śliczny masz makijaż i naszyjnik:) Kurczę, Twoje teksty są zawsze takie ciekawe, zazdroszczę Ci tego:3
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPiękna bluzka, kolor jest obłędny, bardzo Ci pasuje. Zestawienie z naszyjnikiem <3
OdpowiedzUsuńKasiu ten naszyjnik w połączeniu z bluzką to mistrzostwo !:)
OdpowiedzUsuńprzepiękna bluzka Kasiu! ślicznie wyglądasz w kobaltowym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz prześlicznie i ten naszyjnik! Cudownie. Mnie nie przeszkadzają żadne konkursy, przecież to nie przymusowe w nich brać udział, jak ktoś nie chce to nie musi. A to że ktoś ma milion obserwatorów to widocznie zasłużył, że ludziska lubią odwiedzać i czytać ciekawe blogi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maya, bardzo inteligentna z Ciebie Babeczka :*
oj tak dziwne z nas stworzenia, ale cóż począć..
OdpowiedzUsuńbluzka jest fenomenalna, spódnica przecudna.. a Ty uroczo elegancka:*
Świetny przepełniony ironią tekst:)
OdpowiedzUsuńCo do outfitu - rewelacja:) Z tym, że ja nie jestem zbyt filigranowa więc o takiej kiecce mogę tylko pomarzyć ;)
Śliczna bluzka i fajny naszyjnik. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje teksty i jesteś jeszcze taka śliczna ;)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńpięknie! ten top, płaszcz, naszyjnik ahh lubię :)
OdpowiedzUsuńBARDZO Ci pasuje ten kolor :)!
OdpowiedzUsuńI miło się czyta Twoje teksty :)
bądź co bądź ludzie są różni, jedni bardziej otwarci inni każde pytanie traktują jako atak na swoją osobę, no i cóż tu jednak przydaje się dystans nie tylko do siebie, ale również do tej wirtualnej rzeczywistości, która dzisiaj jest, ale dzięki paru kliknięciom myszki szybko może przepaść, prawdziwe życie toczy się gdzie indziej i to chyba ono powinno stanowić dla nas priorytet, blog nie może być ponad wszystko
OdpowiedzUsuńmasz na sobie bardzo intrygującą bluzeczkę, bardzo przypadł mi do gustu jej kolor no i jej faktura, znakomita :)
Uwielbiam Twoje wpisy Kasiu, zawsze z przyjemnoscią je czytam.
OdpowiedzUsuńWpis to przecież oprawa, ramka, w którym wstawione jest zdjęcie. A przecież ramki też odgrywają istotną rolę, mogą się podobać lub nie. Nawet gdy włożymy do niej ładne zdjecie, a ramka bedzie szkaradna i nie bedzie nam pasować do ogólnego wystroju mieszkania, nie postawimy jej na półeczce, nawet z tym ładnym zdjęciem. Ty zawsze oprawiasz wyjątkowo i mądrze swoje zdjęcia.
Życzę Ci zawsze tego wspaniałego dystansu do siebie :)
Piękne porównanie Cleo, myślę, że w 100 % oddaje moją blogową wizję, nie tylko zdjęcia się liczą, ale ta ramka również jest bardzo ważna. Szkoda, że wiele blogerek o niej zapomina, lub po prostu nie zwracają na nią za wielkiej uwagi. :)
UsuńSzczerze nie lubię, gdy warunkiem konkursu, czy też rozdania bądź giveaway'a żeby było bardziej światowo, jest:
OdpowiedzUsuńpolub mój blog na fejsie
obserwuj mój blog
obserwuj blogi moich koleżanek
i... jeśli nie zgłosi się tysiąc osób to konkurs zostanie anulowany
No wtf?
Moim zdaniem określenie "szafiarka" jest milion razy lepsze niż "blogerka modowa", bo blogerka modowa kojarzy mi się z manekinem bez własnych ciuchowych upodobań.
A jeśli chodzi o Ciebie to... ukradnę Ci bluzkę.
Ja chyba nie mam żadnego z tych problemów opisanych powyżej. ;) Może dlatego, że długo jeszcze tutaj nie zasiedziałam i nie znam jeszcze życia. ;P
OdpowiedzUsuńWyglądasz super!
Jestem i żyję tylko czasu na blogerską przyjemność jakoś tak mało. Zdjęć nie mam, ciuchów ostatnio też nie przybyło....ech...jakoś tak do "d" :(
OdpowiedzUsuńale jestem i jeszcze wrócę !! także nie zapomnij o mnie ;)
uwielbiam Cie czytac i oglądac ! ♥
OdpowiedzUsuńkisss
znów kolejna piękna kolia! :D uwielbiam Twoje dodatki, zawsze są tak idealnie dopasowane.. piękna spódnica! :) uwielbiam też czytać Twoje wywody, są zawsze bardzo inteligentne i w sumie ilustrują dobrze to co się dzieje :) ale prawdą jest też to, że ludzie są różni i robią dość dużo dziwnych rzeczy by zdobyć wyznaczony sobie, również bardzo dziwny cel :)
OdpowiedzUsuńPo prostu uwielbiam twoje teksty Kasiu! ;D
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze ci w tej kobaltowej bluzce! Ah ten niebieski ;)
Jestem w stanie przyjechac do Ciebie 'do szafy' i zabrac Ci ta fantastyczna bluzke :D
OdpowiedzUsuńO cholerka, zakładam kłódkę ze specjalnym szyfrem! :)
UsuńRomantycznie ;) Slicznie ci w tej bluzce, a Twoje teksty sa obled;)
OdpowiedzUsuńO jeje! Uwielbiam ten Twój zestaw! Piękna jesteś! No i masz boski naszyjnik, chyba piękniejszego to nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńboski naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńcudnie wygladasz, jak księżniczka, bo jesteś dla mnie taką trochę księżniczką blogosfery, fajne, madre wpisy z nuta (auto)ironii, doskonałe zdjęcia i niebanalna uroda. To wszystko sprawia, że lubię tu zaglądać. Nie mam pojęcia o całym tym swiatku, konkursach,rywalizacji, rankingach czy reklamach na blogu. Ba, nawet dobrze nie wiem co to jest ten baner. Czuję, że to coś z reklamą związane. Taka zemnie ignorantka. ale nie jestem hipokrytką, gdyby ktos mnie dojrzał i też zaproponował jakies reklamy i wytłumaczył jak to działa, to pewnie bym się nie broniła. Dlatego wcale mnie to nie denerwuje u innych dziewczyn, nie drażnia mnie sposoby pozyskiwania czytelników, w końcu "wolność Tomku w swoim domku", a jak się nie podoba to "fora ze dwora" :) sama cechuję sie duzym dystansem do siebie, pisze co mi w duszy gra i nie uważam się za ekspertkę w żadnej dziedzinie. Chętnie zaglądam do blogów o przeróżnej tematyce, również tej fashion. Fajnie, że tyle nas jest i ludzie piszą na różne tematy. Tylko się cieszyć! aż dziw, że niektórym to przeszkadza. a to, że może nie wszyscy mają coś ciekawego do powiedzenia to inna sprawa. najwyżej tam nie zagladam jak nieciekawie. Cieplutko pozdrawiam moja ulubiona Kasiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, choć żadna ze mnie księżniczka, co najwyżej średniowieczny błazen, biorąc pod uwagę moje poczucie humoru i dystans. Cieszę się, że lubisz do mnie zaglądać, bo jednak tak jak sama obecnie istnieje cała masa blogów o przeróżnej tematyce, każdy czytelnik ma duże pole do popisu, a jeżeli poświęca swój czas (tak jak Ty) i mnie odwiedza to jestem bardzo, bardzo (bardzo do potęgi n) zadowolona. Mnie reklamy i konkursy też nie drażnią, jeżeli nie są przesadzone, jeżeli jest zachowana granica - co za dużo to niezdrowo i tak jest również w moim przypadku. Reklamy też mogą być fajne, jeśli pasują tematycznie do bloga, nie są za częste i sama blogerka np. dany produkt przedstawi ciekawie, podejdzie do sprawy kreatywnie. :)
Usuńnaszyjnik jest świetny!
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś ma coś konkretnego do powiedzenia. ;)
dystans czy nie dystans sama ostatnio przeglądałam się temu zjawisku i z przerażeniem stwierdzałam, że do dupy ze mnie blogerka. Nie przeszkadza mi, że ktoś wytyka mi moje zakupy, bo sama na nie zapracowuję, rzadko sprzedaję rzeczy, które dostaję w 90%, gdy już znudzą mi się (a miałam je na sobie przynajmniej tyle razy, że liczba jest dwucyfrowa) to wymieniam na coś innego na szafie. Nie lubię, gdy o mnie mówią i gdy prywatnie identyfikują mnie z blogiem, jakoś ciężko mi o sobie powiedzieć: blogerka, bo przecież czym się różnię od dziewczyny: nie blogerki? I czy to, że poświecę 10 minut przed obiektywem czyni mnie kimś lepszym? ;d
OdpowiedzUsuńLubię tematy, które poruszasz, lubię, że znajduję w nich swoje myślenie ;)
Kasiu, pięknie Ci w niebieskim! ♥
Właśnie mi też ciężko powiedzieć o sobie "blogerka", często unikam tego, a sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, gdy mam powiedzieć "blogerka modowa". Przez długi czas unikałam tego określenia, myślałam, że przez ten rok się przyzwyczaję do tego, ale chyba nie ucieknę przed tym, w końcu oprócz tekstu, ciuszki i zdjęcia ciuszków są ważnym elementem mojego bloga i większość czytelników właśnie po to do mnie wpada, do Ciebie Basiu zresztą również. Tak czy siak - jesteśmy blogerkami (jestę blogerę).
Usuń:*
Nice outfit!
OdpowiedzUsuńWould you like follow each other?
Fajny secik
OdpowiedzUsuńAch, cudownie się na te zdjęcia patrzy. :)
OdpowiedzUsuńty jestem prawdziwą blogerką, a twoje stylizacje nie muszą mieć oprawy słownej przez swoją tajemniczość są inne, piękne i dają do myślenia, a naszyjnik jest cool
OdpowiedzUsuńWymiotłaś tym postem :D święta prawda :D
OdpowiedzUsuńA co do looku, to przychodzi mi na myśl jedno słowo: wytwornie ;)
Pozdrawiam!
Świetny tekst :) zestaw piękny <3 naszyjnik i bluzka coś pięknego <3
OdpowiedzUsuńbluzka i ten naszyjnik są idealnie :)
OdpowiedzUsuńMasz takie niesamowite ciemne oczy, że aż hipnotyzujące!No i piękny naszyjnik...bardzo piękny!
OdpowiedzUsuńKasiu jak Ty zawsze potrafisz oddać prawdę o świecie!:D
OdpowiedzUsuńHaha świetny tekst:)) A bluzka(właściwie jej KOLOR!) i naszyjnik są niesamowite<3
piekna:*
wow! kolczyki sówki są przepiękne! przepraszam, ze od nich właśnie zaczynam ale jakoś wpadły mi w oko ;P Kasieńka, jakie Ty masz piękne oczy!!!! cudo :) zwłaszcza wybijają się przy tej granatowej bluzce. Bardo, BARDZO kobieco.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Hahahhaha, świetne podsumowanie :D
OdpowiedzUsuńSama prawda. Szkoda, że niektórych pewnie w oczy kole ;)))
A z drugiej strony, w kwestii portfela, to ja też nie lubię jak mi do niego zaglądają anonimy ;)))
cudowna bluzka;) jak zawsze fantastycznie u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńspódnica i bluzeczka tworzą idealne połączenie! kolory są świetnie dobrane do twojej karnacji i fajnie wyglądają z szarym płaszczykiem! wyglądasz cudownie!
OdpowiedzUsuńOjjjj Kasiu Kochana ...cała TY, piękna, mądra i skromna :)Mimo iż Ja prowadzę bloga z różnymi efektami, raz jest lepiej raz gorzej, to też chyba odstaję od większości co mi wcale nie przeszkadza, nie gonię za niczym ani za kim , no ale każdy prowadzi tak jak uważa za stosowne dla siebie samego/ej, pokazuje co chce i ma do tego prawa, tylko jest takie małe ale, można wszystko ale w graniecach rozsądku, a wielokrotnie granice są głęboko zatarte, komentarze chamskie i wykraczające poza ....właśnie poza tą granicę, którą łatwo przekroczyc, a z drugiej też strony myślę że niektórzy robią to złosliwie dając w ten sposób upust swoim frustracjom i nie powodzeniom i wówczas brak jakiegokolwiek jak dla mnie obiektywizmu:)
OdpowiedzUsuńNo ale świat już taki jest, że najłatwiej się krytykuje szczególnie z ,,Anonima ''wtedy można po całości nie bacząc na zasady, etykę i kulturę wypowiedzi !
Kasiu a TY jak zawsze lśnisz, piękny naszyjnik/kolia i cudowna bluzeczka :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Zgadzam się z Tobą Beti, wszystko w granicach rozsądku - zarówno jeżeli chodzi o komentarze, tak jak i o Nasze blogerskie zachowania. Najważniejsze, żeby tych granic nie przekraczać. Z pozycji "anonima" najlepiej się krytykuje to fakt, wyrzuca wszystkie negatywne uczucia w stosunku do danej osoby, często nawet jej nie znając - nie wiem, nie znam, ale się wypowiem, zaliczając się do sztabu internetowych, anonimowych ekspertów, dlatego lepiej nie wdawać się w dyskusje z hejterami (niewszyscy anonimowi użytkownicy to hejterzy - też o tym trzeba pamiętać), którzy nie szukają nic więcej na naszych blogach, niż tylko miejsca do kłótni i wyplucia jadu.
UsuńDzięki za odwiedziny, również pozdrawiam serdecznie! :*
Podoba mi się ♥
OdpowiedzUsuńJa tam wcale nie jestem szafiarką, pisze o sobie i tyle ;pp
genialnie napisany tekst! ta ironia się tu pięknie komponuje! ;)
OdpowiedzUsuńCałość jest doskonała ! bluzeczka idealna, uwielbiam to :*
OdpowiedzUsuńŚwietny outfit. Bardzo podoba mi się połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńA dodatki do stylizacji bardzo nieziemskie.
Wyglądasz rewelacyjnie.
Napisz więcej o całym tym fenomenie blogowania ;) To ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńGenialne połączenie i świetna wypowiedź.
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się Twoja spódniczka :)
Jestem trąba, bo nie jestem szafiarką ;) Fajny tekst, będę czekała na więcej takich. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńHyhyhy, Twoja notka przypomniała mi o rozmowie na przedostatnim spotkaniu naszym, szczególnie ta wzmianka o Zarze ;)
OdpowiedzUsuńA w tym kolorze Ci naprawdę uroczo, cudownie podkreśla Twoje oczy :)
Zgadzam się z Tobą! świetna notka, cuudna stylizacja i po prostu kocham Cię :))))
OdpowiedzUsuńach, Twoje zdystansowanie przydałoby się połowie 'z nas' :-) no ale cóż, możemy tylko uświadamiać, a zmiany w tym naszym światku przyjdą, albo nie przyjdą...
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
oby zazielenilo sie jak najszybciej ;P zapraszam do siebie ;) slicznie wygladasz
OdpowiedzUsuńWiadomo nie wszystkie:) u Ciebie nie widze zary w 80%:p
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci w niebieskim kolorze:)
swietnie wygladasz ;) makijaz bardzo mi sie podoba, zapraszamy do nas;)
OdpowiedzUsuńSwietny, bardzo celny tekst!
OdpowiedzUsuńStrój godny naśladowania :D wyglądasz tak pięknie, że mogłabym wzdychać do ciebie jak do obrazka!!! :D ;) :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjny naszyjnik, I love it!
OdpowiedzUsuńWyglądasz cudownie!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik przepiękny, spódniczka także! Nic dodać , nic ująć ;))
Bardzo mi się podoba;)
łaaa! bluzka jest świetna, ultra kobieca. naszyjnik piękny. całość bardzo, bardzo udana jak na moje. i te Twoje piękne ciemne oczy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę :) masz śliczną tą bluzkę
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jednym tchem i jestem pod wrażeniem. Naprawdę świetnie piszesz! :)
OdpowiedzUsuńDo tego wyglądasz zjawiskowo, idealny zestaw, a naszyjnik podoba mi się w szczególności ;)
Bluzka i naszyjnik - cuda! Z tą torebką już prawie szłam do kasy ale ostatecznie się powstrzymałam...ale chyba nie na długo bo po tym poście znów ją chce;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz! Kobalt idealnie wygląda z czernią, a do tego fantastycznie pasuje do Twojej urody i karnacji! Bardzo podoba mi sie równiez naszyjnik, jest taki oryginalny :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny naszyjnik :) fajnie się komponuje z niebieską bluzką :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Bardzo ładna spódniczka:)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńdobrze, ze nie jestę trąbą :D
OdpowiedzUsuńKasiu, jak już Ci się znudzi ta spódniczka, to pamiętaj o mnie - ubijemy targu :D .No boska kieca, boska!!!
Ach jak ja lubię Cie poczytać ;) Ciuchy, ciuchami(genialnie Ci w tej bluzeczce!) ale te teksty! Mnie tylko denerwują osoby co reklamują swoje konkursy powielając komentarz na wszystkich blogach jakie odwiedzi...no nie znoszę tego! Jak tez i anonimów w stylu 'Schudnij' 'Przytyj' 'Skąd miałaś na torbę LV' I szczerze podziwiam Was- 'szafiarki' bo sama ciuszki uwielbiam jak każda ale nie odważyłabym się tego dokumentować w postaci bloga! :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest po prostu powalajacy !!!!!!!!!!!! nie wiem gdzie jest ten sklep gdzie ja kupiłas ( u mnie nei ma na pewno ) bo z pewnością równiez i moja by była :)pozdr
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja !
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego nowego bloga
czarno-to-widze.blogspot.com