"Jutro możemy być szczęśliwi,
jutro możemy tacy być.
Jutro by mogło być w tej chwili,
gdyby w ogóle mogło być."
jutro możemy tacy być.
Jutro by mogło być w tej chwili,
gdyby w ogóle mogło być."
Mnie, określającą siebie jako wielbicielkę kolorów od zawsze ciężko było namówić na zestawy black&white. Zwykle unikałam tego połączenia, uważając, że jest nadzwyczajnie nudne, za proste i dość szablonowe. Wszystko wynikało z mojego, dziwnego podejścia do ubrań i trochę groteskowego podziału barw na te mniej i bardziej kolorowe. Zabawne, prawda? Skrobiąc te słowa sama mam niezły ubaw. Do pierwszej grupy, czyli nie-kolorowych kolorów zaliczam biały i czarny, druga grupa jest bardziej liczna, a wśród niej czerwienie, zielenie, błękity, żółcie, pomarańcze, czyli czego dusza zapragnie, do wyboru, do koloru - jak mawia mój tata. Pisząc to zdaję sobie sprawę z tego, iż pomyślicie zapewne, że totalnie mi odbiło, choroba i niskie temperatury panujące obecnie na zewnątrz sprawiły, że mój mózg faktycznie uległ szybkiej i nieodwracalnej destrukcji, a nabyte podczas świąt kilogramy przysłoniły mi cały świat, a przede wszystkim oczy. Jednak jak widać na załączonych obrazkach moje podejście do kolorów, a w tym przypadku do nie-kolorów (dalej będę podtrzymywać mój podział), trochę ewoluowało, zmieniło się prawie tak, jak dom nie do poznania. Moja biało-czarna natura zaczyna dochodzić do głosu i wywierać istotny wpływ na mój ubiór i nie tylko na to. Obecnie jestem absolutnie zauroczona białymi, surowymi wnętrzami i białymi meblami do tego stopnia, że chciałabym swój dom (kiedyś) podobnie urządzić. Białe sweterki, sukienki i płaszcze też znajdują się w spisie moich, małych kobiecych westchnień, choć białe kozaczki na razie sobie odpuszczam, wybaczcie. Nawet śnieg zaczął mi się podobać. Może po prostu zaczynam dorastać, może to naturalna (biała) kolej rzeczy, albo takie kolorowo-nie-kolorowe zmiany są mi potrzebne, jak każdej kobiecie. Tego pewnie dowiecie się w kolejnych odcinkach blogowej telenoweli z cyklu dziwne i niebezpieczne: moje małe, odchylenia. O ile jeszcze będziecie chciały ją czytać.
sukienka w azteckie wzory - H&M, sweter w biało-czarne pasy - Sheinside, torebka ze złotymi zamkami - House,
płaszcz, rajstopy - no name, koturny - CCC, zegarek - Novamoda
zdjęcia: Adi
piękna stylizacja:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
vixen1990
piękna sukienka i sweterek ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!! Nie wiem jak to zrobiłaś,że sukienka nie zlewa się kolorami z futerkiem :) Naprawdę wyjątkowa stylizacja!
OdpowiedzUsuńa może te westchnienia do bieli to efekt zimy i faktu, że mamy krótki dzień, większość czasu spędzamy w ciemnościach, a zwykle za oknem dominuje szarość (chociaż jak widać na załączonych obrazkach - są i wyjątki ;))
OdpowiedzUsuńogólnie mieszkańcy krajów skandynawskich wielbią białe wystroje wnętrz, które stanowią właśnie odpowiedź na braki w świetle naturalnym
jeśli chodzi jednak o kolory noszone to chyba naliczam się do tej grupy nie-kolorów ;) bo wielbię czerń ponad wszystko
masz piękną sukienkę, która stanowi idealne połączenie czerni i bieli
pozdrawiam
Hmm.. myślę, że masz rację, że te westchnienia do bieli to efekt zimy. Pewnie, gdy wiosna zawita do Naszego kraju, o ile w ogóle zawita to wszystko w mojej głowie się zmieni i będę chciała ubrać na siebie wszystkie kolory tęczy. :) Choć mam nadzieję, że wierna białym wnętrzom pozostanę. :)
Usuńspokojnie jak po nocy przychodzi dzień, tak po zimie przyjdzie wiosna ;)
Usuńtylko cierpliwość trzeba mieć
mnie się podoba:) ja uważam, że kolor ubrania jakie aktualnie na siebie mamy ochotę włożyć odwierciedla stan naszego ducha:)
OdpowiedzUsuńBiel i czern, jak widać, wcale nie musi byc nudna. Świetna sukienka!
OdpowiedzUsuńCzerń i biel może być czasem świetnym połączeniem. W tym przypadku wręcz idealnym!!;)
OdpowiedzUsuńzobaczyłam pierwsze zdjęcia i od razu pomyslałam "nieeeee Kasia bez kolorów???" :D:D:D i wtedy przeczytalam tekst ;)
OdpowiedzUsuńno Kochana ta sukienka jest genialna <3 biel z czernią też Ci pasuje :)
Tak, tym razem Kasia w wersji prawie surowej, biało-czarna. :D
UsuńWspaniały zestaw, a sweter jest po prostu boski:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńTorebka przepiękna, uwielbiam twoje stylizacje, są takie nie wymuszone :D
uwielbiam to, jak piszesz :) piękną masz torebkę :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam czerń i biel i Tobie też ewidentnie służy :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńsuper ta sukienka :)
OdpowiedzUsuńAle faktycznie, tak jakoś inaczej Ciebie odebrałam, ale zdecydowanie wolę Ciebie kolorową :). Jakoś tak zawsze rozweselasz.
OdpowiedzUsuńja kocham b&w !!!
OdpowiedzUsuńxoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
jak zwykle wyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńja mam fioła na punkcie białych pomieszczeń i też bym chciała kiedyś tak urządzić swoje gniazdko ;-)
pozdrawiam cieplutko!
Piękna sukienka ;)
OdpowiedzUsuńto nie mój kot ;) hmm no trochę Ci brakuje, możesz zacząć używać róznych odżywek na porost włosów, drożdży, czasem pomaga ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa sukienka.
Uwielbiam połączenie bieli i czerni, dlatego bardzo podoba mi się Twój dzisiejszy zestaw :)
OdpowiedzUsuńSwietnie Ci w tych "barankach" ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała sukienka!
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tym zestawieniu :)
pięknie piękna :)
OdpowiedzUsuńsukienka dodaje dużo uroku tej stylizacji ;) Bardzo mi się podoba, chetnie bym taka przygarnela :D
OdpowiedzUsuńKOCHAM black&white!!! co mogę więcej dodać... mam taką kombinację nie tylko na ciuchach i w mieszkaniu. Mam jakąś słabość do takiego połączenia i jak tylko widzę w sklepie to wręcz piszczę ;) A Ty masz piękny sweterek!!! bardo mi się spodobał. Za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
W takim razie mam nadzieję, że zaprosisz mnie kiedyś na kawę i zobaczę Twoje czarno-białe wnętrza, bo ostatnio jestem ich wielka fanką. :)
UsuńSweter w czarno białe pasy jest uroczy i te włochatości :) ALE:nie ukrywam uwielbiam Cię w kolorach i tego się będę trzymać :D Ja podejrzewam, że to deficyt śniegu skłania Cię ku białym wnętrzom ale nie dziwię się, ja też uwielbiam prostotę i biało-szare wnętrza choć może to trochę moje zawodowe architektoniczne zboczenie :D
OdpowiedzUsuńJa chyba też lubię siebie bardziej w kolorach, niż nie-kolorach, choć lubię czasami poeksperymentować. :) Biel we wnętrzach to moje ostatnie, jeszcze świeżutkie i cieplutkie westchnienie!
UsuńTeż miałam zawsze taki podział (w połowie pisania tego zdania zgubiłam wątek i nie mam bladego pojęcia jaka miała był pointa)... W każdym razie ładnie wyglądasz w tym zestawie :)
OdpowiedzUsuńprzepiekna sukienka;)
OdpowiedzUsuńuu dawno tu zaglądałam;) a raczej zaglądałam a nie komentowałam!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnei wyglądasz, świątecznych kg nei widać;) no i ja też bardzo lubię biały, surowy design;)
pozdrawiam
w tej sukience wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńszykownie, ale jednocześnie drapieżnie.
nie-kolorowe black&white wyjątkowo Ci służy ;)
PS. czekam na kolejne odcinki telenoweli!
Już się tworzą w mojej głowie! :)
UsuńAle pięknie! Genialną masz tą sukienkę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńTorebka - totalne LOVE!!! <3 A jesteś boska - czy to w kolorach, czy w wersji black and white! :-) Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz! ;) Kiedyś miałam tak, że chodziłam cała na czarno. Brzydziłam się jakimiś kolorami, dwa lata temu coś mi odbiło i zaczęłam nosić takie intensywne kolor jak np. malinowy ;D i tak zostało do tej pory. Czasem ubiorę się stonowanie, ale generalnie kolorów nie brakuje ;)
OdpowiedzUsuńTo ja właśnie nigdy nie miałam (chyba - przynajmniej sobie nie przypominam) fazy na czerń, ale na kolory i to we wszystkim możliwych odcieniach tak. :D
UsuńEksperymenty w głowie i w naszych zestawach to dobry krok!:)
OdpowiedzUsuńJa też chwilowo odpoczywam od kolorów, ale co najgorsze zaczyna mi sie to podobać!:)
Ale pewnie z pierwszym słońcem wróci uczucie do wzorów i mieszanek kolorystycznych.
Kasiu piękna zdjęcia:* i sukienka świetna! Rewelacyjnie leży na Twoim zgrabnym tyłku:D
:*
Czyli jest prawdopodobieństwo, że na Nasze kolejne spotkanie przyjdziemy czarno-białe. :P
Usuńchyba bardzo duże prawdopodobieństwo!:))
UsuńChyba, że po zdanej sesji (wierzę, że tak będzie) odmieni nam się :D
Bardzo fajnie wyglądasz, torba jest świetna :)
OdpowiedzUsuńw moim przypadku jest zupełnie odwrotnie - szczególni zimą ciężko mnie namówić na kolory, jestem wielbicielką black&white :)
OdpowiedzUsuńA ja za to uwielbiam połączenie bieli z czernią i jestem temu zestawieniu wierna od dawien dawna :) ślicznie wyglądasz
OdpowiedzUsuńKasiu, ładnemu we wszystkim ładnie ;) a poeksperymentować komu zaszkodzi? Nikomu! Masz ochotę na czerń i biel, proszę bardzo, chcesz wrócić do słonecznej tęczy - kiedy tylko chcesz :) La donna e mobile! Ja np. wielka przeciwniczka spodni usilnie jakichś poszukuję. Ale nie byle jakich, takich w fajny wzorek albo o ciekawym kroju. Żeby były zupełnie inne od tych jakie do tej pory nosiłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Pewnie, ja bardzo lubię eksperymentować i żaden kolor czy nie-kolor nie jest mi dziwny. Kasia, szukaj tych spodni idealnych, powodzenia - mam nadzieję, że gdy je znajdziesz to się pochwalisz. :)
Usuńbiel i czerń to klasyka, ale jaka zawsze elegancka, wymowna i zjawiskowa. twój sweterek jest cudny.
OdpowiedzUsuńyou look so nice. thanks for you comment. I'm following u now. hope u will follow back.
OdpowiedzUsuńHave a nice day!
http://mastylee.blogspot.com/
piękna sukienka! w dodatku super pasuje do sweterka :)
OdpowiedzUsuńta sukienka jest przepiękna! mam nadzieję, że jeszcze ją znajdę! Obserwuję!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa pozostawione pod moim ostatnim postem. :*
OdpowiedzUsuńz tymi masami to przesada ;D, statystyki pokazują co innego ;)i właściwie to ja nigdy nie miałam i nie mam parcia na wielką oglądalność. Cieszy mnie fakt,że są osoby takie jak Ty, które zawsze znajdą chwilę by zajrzeć do mnie i skrobnąć kilka miłych słów, tak od serca, nie na odwal się.
Czarno-białe zestawy mogą być ciekawe, jesteś tego żywym przykładem, wcale nie jest nudno, bardzo mi się podoba ten miks wzorów:sweter+sukienka. A i jeszcze włochatość swetra i włochatość torebki! :) fajna ta torba, taka zimowa...
O kolejnych odchyleniach (małych czy dużych ;) )chętnie poczytam w następnych odcinkach telenoweli ;D
p.s. masz śliczne włosy,takie błyszczące no i długość ! <3
Dzięki Rudzielcu, od Ciebie zawsze mogę liczyć na miłe i motywujące słowa! :* Do mnie tez cała masa nie wpada, ale cieszę się z każdej wizyty, zwłaszcza z komentarzy, takich jak Twoje. :)
UsuńWłosy dlatego się lśnią, bo w końcu się za nie wzięłam, stosuję metodę do kręconych włosów i od połowy listopada zaczęły się regenerować, widzę postępy, myślę też, żeby zrobić post o tym na blogu, bo naprawdę warto, a kosmetyki są tanie, aż sama się zdziwiłam. :)
to czekam na taki post o pięlęgnacji włosów, bo i mnie się przyda - te moje 'trzy piórka na krzyż' aż się proszą o solidną pielęgnację... co prawda moje włosy są proste jak druty, więc nijak się mają do Twoich kręciołków, ale nie zaszkodzi się doinformować ;).
Usuńnidy nie zapomne mojej fazy z ubiorów same czarne, na ubrania jak najbardziej kolorowe :D
OdpowiedzUsuńa teraz, gdy juz wywarzyłam to wszystko udaje mi się dobrze połączyć stonowane kolorki wraz z mocnymi-tęczowymi :)
a tobie bardzo ładnie jest w tych barwach :)
bardzo ładnie to wszytsko połączyłaś :)
pozdrowionka :D
U mnie jest raczej tak, że ta czarno-biała faza w strojach raz za czas mi się zdarza, pewnie związana jest też z chęcią zmian, odpoczynku od nasyconych kolorów i spróbowaniem czegoś nowego, mniej kolorowego. :) Dziękuję! :*
UsuńNie wiem jak Ty mogłaś prostować takie piękne włosy! są śliczne:)
OdpowiedzUsuńW zyciu każdy przechodzi różne zafascynowania;p a Twoja stylizacja chociaż w kolorach czarno- białych zawiera różne faktury i sukienka mimo tego,że jest w tych kolorach ma bardzo oryginalny wzorek:) więc nie martw się to nie wpływ niskich temperatur:)
pozdrawiam:)
Prostowałam, prostowałam i to dość notorycznie, przez co teraz mam trochę zniszczone włosy i próbuję je zregenerować.. Dlatego odłóż prostownicę daleko, żebyś nie miała jej w zasięgu wzroku, pomyśl, co będzie za jakiś czas, jak bardzo Twoje włosy będą zniszczone - a mogły być piękne i zdrowe. :)
Usuńsukienka jest śliczna :) i mimo, że w biało- czarnych kolorach, to wcale nie jest nudna :) dużo się na niej dzieje :)
OdpowiedzUsuńHey Kasiu!
OdpowiedzUsuńMuszę wyznać, że też kiedyś miałam dystans do czarno-białych stylizacji, a nawet czarnych. Uważam, że dosyć trudną sztuką jest ubrać się na ciemno i aby efekt nie był oklepany i nudny. Taka chyba natura nas kobiet, że lubimy zmieniać zdanie i aktualnie też mam bzika na punkcie czarnych i czarno-białych stylizacji, a ta która ty sprezentowałaś na pewno zaliczam do udanych i ciekawych :) sweter w paski i kiecka we wzory, no proszę! Podałaś mi kolejny przepis na nie-nudawy kompromis dosyć popularnych kolorów. Czyli i dla mnie jest nadzieja ;)))
Pozdrawiam serdecznie ;)
Muszę Ci napisać,że nie obserwuję i nie wchodzę na żadne blogi modowe. Obserwuję tylko Twój i to nie ze względu na Twoje stylizacje ale dlatego,że przyjemnie się Ciebie czyta i przyjemnie na Ciebie patrzy. Jesteś wyjątkowo bezpretensjonalna, żadnego nadęcia. Podoba mi się to. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO kurcze, nawet nie wiedziałam i mówiąc (pisząc) szczerze to trochę mnie zatkało, ale dziękuję bardzo i oczywiście jest mi bardzo miło. :) Cieszę się, że Ci się tu, u mnie podoba, takie komentarze dają mi ogromnego, pozytywnego kopniaka i motywację!
UsuńNie mogę się nadziwić Twojej urody...:)
OdpowiedzUsuńBiel śniegowa to najpiękniejsza mi znana biel! :) Ale połączenie czerni z bielą jest jak najbardziej fajne, podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńŁał jak dla mnie rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńja tak znów mam z kolorami, żywe odcienie wydają mi się zbyt odważne i szalone, a przy okazji za bardzo podkreślające moje niedoskonałości ;d
OdpowiedzUsuńPiękną masz sukienkę! Zestawienie wyszło rewelacyjne! ;)
Tak, kojarzę te "zwykłe" czapki - moja koleżanka z klasy ma taką i też są słodkie:) O widzę, że też bierzesz udział w konkursie - powodzenia:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kolor czarny, chociaż ja się przekonuje teraz do kolorów ;) Ślicznie wyglądasz - sukienka jest super, a sweter uroczy:3
sukienka mega !
OdpowiedzUsuńhttp://pannaeli.blogspot.com/
Genialny tekst! Naprawdę świetny! Super się Ciebie czyta i zawsze chce się więcej!
OdpowiedzUsuńA co do stylizacji to bardzo mi się podoba torba - sama się zastanawiałam nad jej kupnem i teraz ponownie rozważam. Genialny jest ten puchaty sweterek - wygląda na milusi i nadaje świetnego charakteru całej stylizacji. No i jeszcze ta bombowa sukienka - wszystko razem świetnie gra. Ja od zawsze powtarzam, że lubię połączenie czerni i bieli ale nigdy na sobie :) A pisząc to mam na sobie czarne rurki i koszule czarno - białą w pionowe paski :) All black & white :))
Dziękuję kochana za miłe słowa! Bardzo dużo dla mnie znaczą i sprawiają mi wielką radość!
Zawsze się uśmiecham jak czytam Twoje posty. Są pełne radości i lekkiego żartu. Jeśli chodzi o stylizację, to najbardziej podoba mi się futrzana torebka <3
OdpowiedzUsuńJesteśmy przeciwieństwami, bo ja z kolei uwielbiam wszystko co czarne, szare i białe :)
OdpowiedzUsuńAle ciebie wolę w kolorach!
świetny zestaw! uwielbiam cię :*
OdpowiedzUsuńKasia, ładnemu we wszystkim ładnie, czy w kolorach czy czerń i biel :) Genialna ta torebka, musze się przejść do House.
OdpowiedzUsuńnice inspiring looks!
OdpowiedzUsuńyour newest follower no.982
Savina
The Blossom Girls♡
Piękna stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńBiel&czerń zawsze w modzie. To moje ulubione kolory. Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, sweterek i torba. Unikam biało czarnych zestawień bo przynajmniej do niedawna, czułam się w nich jakaś taka bezbarwna. Ale moje podejście z wiekiem też ewaluowało. Coraz częściej zaczęłam bawić się takimi zestawami, pod warunkiem, że pacnę gdzieś jakiś mocniejszy kolorowy kleks dla przełamania monotonii, chociażby w postaci mocniejszej szminki czy czerwonych intensywnie paznokci, nie mówiąc o apaszkach.
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka i sweter. :) :*
OdpowiedzUsuńsą za to czerwone paznokcie! w takim klasycznych kolorach też wyglądasz świetnie! super look!
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja.
OdpowiedzUsuńWspaniale piszesz ;x
W nie-kolorach ważne są printy, faktury, materiały; ich mix powoduje, że zestaw nie jest nudny tak jak u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńKochana wyglądasz nieziemsko w takim wydaniu!
hehe uśmiechnęłam się czytając Twoje "małe odchylenia" :)
OdpowiedzUsuńJa od kilku miesięcy ubieram się na ciemno z pewnego powodu, chociaż nie ukrywam, że także wolę kolorowsze kolory :)
mi i tak sie podobasz w takich nie-kolorach :) torebka i sukienka sa cudne :)
jak z uśmiechem to nawet black&white Ci pasuje :-) bo i tak czuć takie emanujące ciepło i przyjemnie się ogląda.
OdpowiedzUsuńJak to odbiło!? Myślę dokładnie tak samo! Czerń i biel nigdy dla mnie się nie liczyły, a teraz czuję, że ten rok będzie wręcz B&W! Całość bardzo mi się podoba! Sukienka w połączeniu ze sweterkiem i 'kudłatą' torbą wygląda idealnie!;)
OdpowiedzUsuńBiały, czarny to podstawowe kolory, ja je uwielbiam!
OdpowiedzUsuńW tych kolorach wyglądasz naprawdę bardzo ładnie;)
uwielbiam piosenke, z ktorej pochodzi tytul ;) sukienka swietnie podkresla figure, sweterek jest cieply, bardzo w moim guscie ;)
OdpowiedzUsuńyou look amazing girl!
OdpowiedzUsuńX Jenny
Rocknrollerr.com
właśnie bardzo ładnie ci w takim połączeniu kolorystycznym. torba jest znakomita i zdjęcia mają bardzo fajny klimat...
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog, z przyjemnością się czyta kolejne posty... super !
pozdrawiam serdecznie , na pewno będę tu zaglądać :)
WOW!
OdpowiedzUsuńzakochałam się w sukience <3 fantastyczny look!
OdpowiedzUsuńxx
Desire
Świetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Ja za to bardzo często wykorzystuję połączenie czerni z bielą :) I wcale nie musi być to nudne połączenie, co sama udowodniłaś tym postem! :)
OdpowiedzUsuńtak to prawda najlepiej sie wychodzi na tych zdj co aparat nie zlapal ostrosci masz racje !
OdpowiedzUsuńdziękuje ze zaglądnełaś do mnie zapraszam do obserwowania pozdrawiam :*
świetna ta sukienka! kurde nie widziałam takiej w H&M ślepa jestem ot co!
OdpowiedzUsuńJa też jestem ślepa, aleee.. wypatrzyła ją moja koleżanka, Ona kupiła jedną sztukę, a ja drugą. :)
UsuńHej, dziękuję że do mnie zawitałaś :)) tak, tak, kolejna z Krakowa można powiedzieć początkująca chociaż już wcześniej zaczynałam i były już jakieś postępy jednak, pójście na studia zmusiły mnie na przerwanie. Teraz gdy już wszystko "ogarnęłam" wróciłam i zaczynam od nowa :). Mnie na pewno się nie znudzi czytanie twoich postów, bardzo dobrze się czyta, i z pewnością tu wrócę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Anka :)
i opłacało się bo wyglądasz super :) fajny puchaty sweterek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
the spot
Cudowna, jak zwykle a torebka i sukienka są szałowe ajjjj:)
OdpowiedzUsuńhehe dziękuję bardzo!! :) Bardzo podoba mi się sweterek i torba! Świetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńJaki masz obiektyw do Twojego Canona?
OdpowiedzUsuń50 mm f 1.8 :)
Usuńsuper połączenie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjecia :) i piekna modelka :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowny ten sweterek :)
OdpowiedzUsuńkurcze, jest w Tobie coś pozytywnego. Jakoś jak Ciebie czytam robi mi się automatycznie weselej na duszy;)
OdpowiedzUsuńWięcej, częściej, pisz bo robisz to w mistrzowskim stylu:)
Ślicznie Ci w takim niekolorowym wydaniu:)I ten puchaty sweterek mmmmmm mam słabość do takich wdzianek;)
OdpowiedzUsuńtorebka-aż chce się głaskać! zapraszam do siebie na www.2bloggirls- mamy małe rozdanie i na razie nie ma zbyt wiele zgłoszeń więc szanse na wygraną duże, a nagrody bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńSuper blog , świetne stylizacje , zapraszam do siebie mam super blogerską kolekcję ubrań
OdpowiedzUsuńhttp://fashionandstyleforme.blogspot.com/2013/01/autorska-kolekcja-ubran-cz-1.html