18 października 2012

My autumn love..

"Gotta find one true lover
saving my heart for you
tell me we're meant for each other
that'll make me feel brand new."


Pojawił się w moim życiu stosunkowo niedawno, a już zdołał swoją wielką mocą odmienić mój mały i z pozoru poukładany świat. Oh, jak górnolotnie i oficjalnie to brzmi! To prawda, tak właśnie uczynił. To była prawdziwa, jesienna miłość. Co więcej, miłość od pierwszego wejrzenia! Poznałam go w pewien piękny i słoneczny październikowy dzień.. Na jego widok serce zaczęło mocniej bić, a motylki w brzuchu - wcześniej notabene przebywające w stanie głębokiej stagnacji, przygotowując się do zimowego snu, zawirowały! To był ten jedyny. Jedyny i niepowtarzalny, wypatrzony w tłumie innych, interesujących osobników. Aleee.. jak wiadomo życie to nie bajka, ciężko o księcia na białym koniu, który zapuka do Naszych drzwi z bukietem kwiatów - mamy XXI wiek i o względy wybranka trzeba zawalczyć. Dwoiłam się i troiłam, walczyłam jak lwica, czatując niczym najlepszy żołnierz z jednostki specjalnej, krążąc, próbując zwrócić na siebie uwagę, aż udało się. Stał się bliski mojemu sercu, a wprowadzając pozytywne zmiany w moim życiu, zyskał akceptację moich bliskich. A jak wiadomo taka aprobata rodziny jest bardzo ważna podczas budowania trwałego i długiego związku, żeby można było rzec "i żyli długo i szczęśliwie..". Nadał mojemu życiu nowy, lepszy wymiar. Otula moją małą osóbkę w jesienne, chłodne poranki, ogrzewa swoim ciepłem w długie, zimne wieczory, a nawet ochrania przed deszczem. Ideał! Mogę śmiało powiedzieć - od tego pięknego październikowego dnia tworzymy całkiem zgraną parę - ja i mój... komin. I oto przed Wami ukazała się historia miłosna, żywcem wyrwana z harlekinowej powieści. Ale wracamy na planetę Ziemia, Moi Drodzy! Komin jest świetną alternatywą dla osób, które tak jak ja mają dwie lewe ręce do układania i wiązania różnego rodzaju chust, apaszek i szalików. Zawsze z zazdrością patrzyłam na inne dziewczyny, którym to świetnie wychodziło i mogły się pochwalić swoim jakże idealnie ułożonym szalikiem. Niby banalna czynność, a jak widać nie dla każdego. Nie wszystkich Bozia obdarzyła tą cudowną zdolnością,  chyba, że do tej pory nie trafiłam na odpowiedni model, stworzony specjalnie dla moich lewych rączek. Nie wiem czemu dopiero teraz takie cudeńko o wdzięcznej nazwie komin trafiło do mojej szafy, ale wiem jedno - jest to mój najbardziej udany zakup.


     sweter - second hand, spodnie - "no name", koszula - Bershka, torebka - Novamoda, komin <3 - Reserved

zdjęcia: Adi


Widziałyście nowy klip Brodki?
Dancing shoes! 



158 komentarzy:

  1. Super zestaw! Sweterek śliczny ;).
    Bardzo ładnie wyszły te zdjęcia :).
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. rozumiem, tak się składa, że w zasadzie mam całkiem podobny problem i ile bym nie stała i pracowała nad odpowiednim ułożeniem to i tak coś zwykle nie pasuje... i dlatego też w końcu się przełamałam i zakupiłam komin, jest nieźle ;)
    twój prezentuje się bardzo dobrze, szczególnie w takim otoczeniu kolorystycznym, oczywiście nie można pominąć typowo jesiennych okoliczności przyrody, które wraz z twoją osobą składają się na piękny obrazek
    a dystans w życiu potrzebny jest w każdej kwestii, potem rzecz już zależy od jego odpowiedniego dawkowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, nie jestem sama! Już myślałam, że nikt mnie nie zrozumie, a tu jednak pozytywne zaskoczenie. :)

      Usuń
  3. ja klip widziałam u Ciebie na facebooku :D

    aaalez pieknie Ci Kasiu w tych jesiennych barwach :) wyglądasz cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od początku byłam pewna, że o komin właśnie chodzi :) Trudno się nie zakochać, w dodatku tak cudowna całość! Bardzo podoba mi się taka wersja kolorystyczna.

    Buziaki ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie prawda,rewelacyjna z Ciebie pisarka;)
      obyście żyli długo i szczęśliwie razem bo idealnie do siebie pasujecie :*

      Usuń
    2. Haha, mam nadzieję, że tak będzie, o ile nie zdradzę go z jakimś innym kominem. :P

      Usuń
  5. Piękna historia.... Zwłaszcza, że mój "ukochany" jest osobnikiem tej samej maści :)
    Tworzycie udaną parę, a z całą resztą - rodzinę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak wyszło :) Myślałam, że dam sobie spokój, ale wciąż coś ciągnęło mnie, żeby tu wrócić. Teraz tylko od początku czytelników trzeba zdobyć i wrócić do częstszego czytania blogów :D

    Wcale nie kiepska, tego na pewno powiedzieć nie można, ale coś mi tak określiło i wpadło do głowy, że to o komin może chodzić, bo wydaje mi się, że tak osobistych rzeczy, jak na przykład poznanie partnera się na blogach nie opisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne kolory i tło do zdjęć świetnie pasuje do stylizacji : )
    Uwielbiam takie kolory na jesień : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakbym czytała o sobie:), mam ten sam komin i od początki wiedziałam, ze ten wywód jest dla niego, bo to ideał:).

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem fanką wszystkiego co brązowe, ale musi być przełamane jakimś mocniejszym kolorem. Dlatego wpada w mój gust!

    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dałam się wkręcić! Byłam pewna że chodzi o jakiś ciuch ale potem czytając słowo za słowem nabrałam się i szybko, szybciej czytam i czytam jaki będzie koniec a tu co... komin!
    Hehe uwielbiam Cie czytać. Oprócz prowadzenia bloga napisz książkę kupię ja pierwsza!
    Co do stylizacji bece powtarzać z każdym Twoim wpisem do znudzenia jest zachwycająca.. Ciepła. modna , prosta!

    ( jakim aparatem robisz zdjęcia? wspaniała jakość)

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ale fajnie, że się wkręciłaś! :) Mam Canona 1100D z obiektywem 50 mm f 1,8.

      Dziękuję! :*

      Usuń
  11. Ohhh, pierwsze czytane zdania - chodzi o jakąś rzecz/dodatek.. czytam dalej... hmm, a może jednak chodzi o kogoś "fizycznego" .. jeszcze dalej - tak, to na pewno pan "fizyczny" no i dochodzę do punktu kulminacyjnego - ahhh, toż to komin! <3 W sumie czas sobie "takiego ukochanego" znaleźć, co by gardziełko nie zmarzło w te przeokropnie piękne jesienne dni!
    Oh, kolory na zdjęciu to coś co wręcz kocham!
    Buziaki;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam taki komin, zdecydowanie polecam. :) Ten post to prawie wpis sponsorowany - sponsorowany miłością do tego komina! :D

      Usuń
  12. Jesteś przepiękna!;)
    Komin jest świetny, muszę w taki zainwestować:D

    OdpowiedzUsuń
  13. wiadomo że chodzi o komin, nie dziwię się, że się zakochałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytam, czytam i sobie myślę, kiedy miałaś czas rozstać się ze swoim obecnym dla nowego? Za chwilę myślę, a może zwierzątko sobie kupiła? Ale nie, bo tekst o księciu na białym koniu. I nagle wylatujesz z hasłem "komin" :D Za to Cę kocham ^^ Ja jestem wierna swojej oryginalnie haftowanej arafatce przywiezionej przez mojego dziadka z Libii. Dodatkowo mam taki śmieszny, czarny szalik, "makaronowy", że tak powiem. A w domu mam jeszcze kilka innych szalików. Ja również nigdy nie uważałam się za mistrza wiązania, z reguły opatulałam się tak, żeby nawet najmniejszy skrawek dekoltu mi nie wystawał i był podatny na chłodne temperatury, bo ja zmarzluch jestem ;) Ale kominek uroczy ^^ I śliczne zdjęcia. Piękna, złota, polska jesień ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie zawsze się opatulam, strasznie opatulam, bo jestem zmarzluchem, a jak widzę się w lustrze to wyglądam jakbym była totalnie skrępowana, wręcz duszona szalikiem. A jak wiąże go luźno, to znowu jest mi cholernie zimno, więc tak źle i tak niedobrze, kobiecie nie dogodzisz, Kasi nie dogodzisz. :D

      Usuń
  15. No tak - komin to najlepsza rzecz na świecie. Ja swoich kominków nie kupuję w sklepie tylko zamawiam wyrób u Mamy, która dzierga zawzięcie różne cudeńka. W weekend znowu będę ja molestować o jakieś nowości.

    Fajne kolorystyczne zestawienie. Nie wiem do końca czy spodnie są pomarańczowe czy bardziej dyniowe, ale bardzo, bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodnie są takie bardziej brązowe, ale różnie wychodzą na zdjęciach, kiedyś nawet były ciemniejsze, aleee.. się sprały. :)

      Usuń
    2. :) Mogą być nawet bardziej brązowe - i tak mi się podobają.

      A moja Mama beżowy trencz też ma - ale akurat nosi go non stop ;)

      buziak

      Usuń
  16. Hahaha zasmarkałam się prawie ze śmiechu kiedy ujawniłaś swoją sekretną miłość :D Ja jeszcze swojego komina się nie dorobiłam, ale szukam tego idealnego :p
    Cudowny, jesienny zestaw <3

    OdpowiedzUsuń
  17. świetne miejsce;p
    super połączyłaś kolory;p

    OdpowiedzUsuń
  18. kolejna Pani jesień w pełnej okazałości, cudowny sweterek, nie pomyślałabym ze z sh, ale tylko tam takie cudeńka można złowić - zazdroszczę takiej pięknej zdobyczy, oddawaj hehe! Ślicznie Tobie w panterkowych przeciwsłonecznych okularach! Zauroczył mnie ten klimat jesiennej aury, aż chce mi się iść na jakieś zdjęcia, ale pomysłu brak ;d pewnie będę żałowała że tak pięknej pogody nie wykorzystuje, ale nic na siłę hehe , buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chwilowo też nie wykorzystuję, bo mój fotograf nie ma czasu, więc łączę się w bólu - zdjęcia są z niedzieli, a mam w zanadrzu jeszcze z weekendu 2 tygodnie temu. :) Teraz, dzięki Tobie uświadomiłam sobie, że ja taka przeciwniczka panterki (ale niezagorzała przeciwniczka, panterkę uznaję, choć bez przesady) mam jednak coś w tym wzorze - okulary! Istne szaleństwo! :D

      Usuń
  19. Cudowny teksty i Twój pełen ciepła look i zdjęcia :)
    Pozdrawiam,
    M,

    www.donotpanicfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Rety, jakie ładne zdjęcia! <3 Piękne kolory!

    http://themintmind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam taki sam problem z szalikiem i w tamtym tygodniu kupiłam komin! :) Najlepsze rozwiązanie!

    Wyglądasz cudownie :)

    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  22. Haha przywykłam - nawet mój facet mówi czasem do mnie per "Szafa" xD

    OdpowiedzUsuń
  23. My too! :) Cudownie wyglądasz :) ten sweterek i torba są genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. a ja baaardzo lubię kominy już od dawna:) świetny rudy zestaw:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowny strój! Przepraszam,że komentuje tylko stylizację,ale śpieszę się i notkę przeczytam ,jak będę miała czas,więc nie martw się,że tylko przeglądam zdjęcia :) Musiałam napisać,że super outfit,bo uwielbiam takie codzienne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam taką kolorystykę na jesień, może nie jest to najbardziej kolorowe i tak dalej, jakby ktoś mógł powiedzieć, ale zdecydowanie takie barwy wyglądają cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. jesień w pełni! dawno mnie u ciebie nie było, ale obiecuję nadrobić zaległości ;* pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaaa, pięknie wyglądasz :)
    Nie mogę się napatrzeć!
    Cudowne zdjęcia! I te kolory! <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Cóż za bajeczna opowieść o kominie:)) Kasiu pięknie wyglądasz w jesiennych barwach:) Również uwielbiam kominy tzn mam jeden w swojej kolekcji:)) Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  30. Czy mogłaś by mi powiedzieć, gdzie zdjęcia są robione, a mianowicie w jakiej miejscowości ? I czy mogłabyśmi odpisać na moim blogu, bo jest to dla mnie ważne pytanie,a nie chce przegabić odpowiedzi :> Z góry dziękuję ; * A stylizacja prześliczna, uważam podobnie, że komin to świetna sprawa dla NAS. : >

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia były zrobione w Krzeszowicach, 25 kilometrów od Krakowa. :)

      Usuń
  31. mój ma troszeczkę, ale jak sama wiesz i fotografowi mojemu trzeba nie co pofocić :D ojej to Ty ładnie kochana do przedu jesteś, pozazdrościć! ja jedynie mam jedną stylizację weekendową do zaprezentowania i pare niespodzianek hehe :D też nie mogłam się nigdy do panterki przełamać, a sama mam panterkowe okulary. Dosłownie, idealnie to ujęłaś: szaleństwo! heh, ale wiesz - pięknie Ci w tej panterkowej oprawie :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Komin masz cudowny <3. Ja znów sama sobie uczyłam musztardowy i jest także moją miłością, trudno mi się z nim rozstawać :D.

    OdpowiedzUsuń
  33. Pięknie Ci w takich kolorach! :) A komin to znakomita rzecz! :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Śliczna, jesienna stylizacja! Dopasowałaś się do aury w stu procentach! :) Widzę, że miłość kwitnie! ^^ Pozdrawiam ukochanego i życzę dużo miłości! :P

    Pozdrawiam,

    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetny zestaw:) a komin hmm.. to partner idealny:)

    OdpowiedzUsuń
  36. jakie piękne jesienne zdjęcia ;)
    Cudownie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  37. No nieźle, byłam pewna, ze piszesz o jakimś psisku :D
    Ale czego ja moge oczekiwać od blogerki modowej ;)
    Osobiście zakochałam się w Twoim swetrze, że już o torebce nie wspomnę.
    Ale dość - przecież nie bede Ci słodzić Audrey
    Złota jesienna aura i klimat miejsca jest przecież najsłodszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Komin rzeczywiście ma fajny kolor i ja się cieszę że wróciły kominy, jakieś 2 lata temu już o ile dobrze pamiętam. Bo to taki nostalgiczny element garderoby, dla mnie, bardzo modne były kominy jak byłam w 6 czy 7 klasie podstawówki. Miałam wtedy kremowy, oczywiście robiony na drutach,teraz nosi sie je przeważnie jako szalik, ale wtedy to były raczej na głowę zamiast czapki, fajna sprawa. A Ty cudownie złoto-jesiennie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Hahaha...
    Cudowna historia miłosna między Tobą a kominem:)
    Tak się składa, że kilka dni temu także zaopatrzyłam się w komin, także pierwszy i także dlatego, iż moje chustki zwykle układają się nie tak, jak bym sobie tego życzyła. ;)
    Śliczny sweter, uwielbiam takie z wzorkami. Cały strój jest dopasowany, zdecydowanie zdobył moje serce. Aaa, i torebka baardzo ładna.
    Nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia, mówiłam już o tym wiele razy, ale są świetne.
    Tak, wiem, dziś sypię tylko oklepanymi frazesami, lecz niestety, zmęczenie po szkole wyssało całkowicie moją wenę twórczą. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skądś znam to totalne wyssanie weny twórczej - zwłaszcza po zajęciach na uczelni, albooo.. po dłuższym urlopie. :) Wybaczam i tak "oklepane frazesy", które nie są oklepane (!) i są miliard razy lepsze niż "ślicznie wyglądasz." - koniec kropka. :) Fajnie, że nie jestem sama - myślałam, że tylko ja mam problem z wiązaniem szalików i chust i że mnie wyśmiejecie. :)

      Usuń
  40. Bardzo śliczna stylizacja :)uwielbiam takie kolory :)


    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Czytam początek i myślę "chłopak, ciekawe jaki" a tutaj proszę - historia komina ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Odkryłam twojego bloga. Piękne zdjęcia, kolory takie soczyste. Aż się chce kochać jesień:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ania Teliczan - One True Lover?:> Uwielbiam jej stylizację w tym teledysku i w ogóle klimat całokształtu♥! Takie a' la lata 50' 60'! bomba! Piosenka świetna jest, taka kojąca:) Dobrze, że nie zaprzepaściła talentu.
    A teraz przechodzę do posta;)
    hahahaha Kasieńka jesteś niemożliwa!!!:D Jak przeczytałam a , że to chodzi o komin, to normalnie myślałam, że padnę:D Już mówię, an ie jak Ona mnie tak w balona robi, to ja już dalej nie czytam... Ale przeczytałam, bo za bardzo fajnie to napisałaś, by zaprzepaścić przeczytane już linijki o przekomicznej miłości od pierwszego wejrzenia i to w... kominie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Twój komin jest naprawdę yyy przystojny :D

      Usuń
    2. i zakochałam się w tej sesji, bo kolory jesienne i Twoje outsiderskie okulary wymaitają!:D

      Usuń
    3. aaa i zapomniałam dopisać, żebyś sobie poprawiła "dnu" na snu ;)

      Usuń
    4. Tak, dokładnie - "One true lover" - lubię i piosenkę i teledysk i wokalistkę.
      Haaa, wywinęłam Ci psikusa, ale cieszę się, że przeczytałaś do końca! Przekażę mojemu "ukochanemu" - na pewno się ucieszy! :)
      O, dzięki - czytałam ten tekst parę razy i nie zauważyłam, to pewnie przez te panterkowe okulary na oczach, hehe.

      Usuń
  44. czyli kominy są zdecydowanie dla mnie! nie mam cierpliwości do układania tych chust ;c

    OdpowiedzUsuń
  45. o jezusiekochany, się uśmiałam ! Poprawiłaś moje skostniałe samopoczucie ! :D
    ha, komin w rzeczy samej, zacny, duży, milutki, no się nie dziwię, że taką miłością doń zapałałaś !
    Piękne kolory, bardzo jesienne, na sobie brązów, beży nie znoszę, ale na kimś, oj tak, zawsze się zachwycam, tym bardziej jeśli pasuje. A Tobie świetnie w takich kolorach i w ogóle włosy- jakie już masz długie ! szok!!
    kolor lakieru - co to, co to ? dawaj namiary, bo mi się podoba bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie, cieszę się bardzo, że choć troszkę poprawiłam Ci humor Rudzielcu kochany! :) Włosy faktycznie rosną, aż sama jestem zaskoczona.
      Już szybko Ci piszę co to za lakier, niestety nie mój, a mojej mamy: Rimmel professional finish, kolor 402 - urban purple.

      Usuń
  46. Dziękuję i oczywiście zapraszam ponownie. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Zaczęłam oglądać, lecz siostra mi przerwała i nie dokończyłam ;] Ale zaczynał się ciekawie, zaraz dokończę i podzielę się moimi przemyślanymi na jego temat.;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Miazga!!! Tyle emocji uchwyconych w teledysku♥ Brodka jaka stylóweczka. Ewidentnie przypomina mi tam Michaela Jacksona! Zachwycona jestem makijażem. Widziałam kiedyś Jej zdjęcie właśnie w tym wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  49. aaa powiem Ci, że szampana mam, nawet jest nieotwarty;D

    OdpowiedzUsuń
  50. Rozumiem Twoje zauroczenie i łączę się w bólu ;) Też mam dwie lewe ręce do wiązania chust i zazdroszczę jak widzę, fajnie zawiązane szaliki...na innych! Wybieram na zimę komin! ( tak wstępnie upatrzyłam szary w H&M i już niedługo wymienię chłopaka na komin :P) Masz fantastyczną urodę, bo świetnie wyglądasz zarówno w różach jak i w jesiennych, ciepłych kolorach. Pierwsze zdjęcie jest przepiękne! <3

    OdpowiedzUsuń
  51. Właśnie ostatnio doszlam do tego samego wniosku - ze komin to świetny wynalazek! Też mi zawsze coś nie pasowało w moim sposobie wiązania szalikow i chustek.

    Ładne połączenie kolorów i świetny sweter!

    OdpowiedzUsuń
  52. Kolejny piękny sweter u Ciebie widzę. Komin też wart zachodu;) Całość świetna.

    OdpowiedzUsuń
  53. Niesamowity blog!
    cudowna stylizacja:))

    OdpowiedzUsuń
  54. To najpiękniejszy opis miłosny dotyczący komina jaki kiedykolwiek czytałam;)
    Wspaniały zestaw Kasiu zachwyca kolorami:)Tak mi się cieplej jakoś zrobiło na widok tych zdjęć.Cieplej na serduchu heh
    Ściskam mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  55. Bardzo mnie cieszy, że odebrałaś to w ten dobry sposób, a nie ten "zły" o jaki się obawiałaś :)

    Bardzo zabawny tekst, ale już na początku czułam, że coś nas wrabiasz i nie chodzi o faceta :p
    Kominy fajnie wyglądają ale ja nie używam - gdy mocniej zawieje komin ciężko szczelniej zawiązać dookoła szyi. Mam mnóstwo chustek, które jak chcę uzyskać taki efekt związuje na końcach :) A gdy dmuchnie mocniej - ściągam gumkę i zawiązuję chustkę/szalik mocniej wokół szyi.

    Na problemy z wiązaniem pomaga świetnie filmik na Youtube. Wpisz "40 ways to wear a scarf". Kiedyś pisałam o tym filmiku w poście.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Wyglądasz bosko,komin wszystko super!:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Czytając zastanawiałam się tylko, na którą część stroju padnie ;-).
    A kominy to również moja i mojego zdrowia wielka miłość.

    OdpowiedzUsuń
  58. Lubie takie powtarzajace sie kolory w stylizacji. Bardzo mi sie podoba sweter, pachnie jesiennie. Przejrzalam Twoje zdjecia i te, ktore dodalas 10.10 sa bardzo stylowe. kto Ci robi zdjecia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym poście i 10.10 zdjęcia robił mi mój chłopak. :)

      Usuń
  59. tak myślałam, że o faceta to tu raczej nie chodzi ;)
    piękne jesienne zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń
  60. ale ja kocham ten komin i połączenie jego ze spodniami! Sweterek masz cudowny <3
    Myślałaś kiedyś o napisaniu opowiadań i wydaniu? Byłabym pierwszą, która kupi! ;d

    OdpowiedzUsuń
  61. super wkomponowałas się strojem w jesienny krajobraz:)rewelacyjny sweterek:)

    OdpowiedzUsuń
  62. To prawda, rewelacyjnie piszesz! ;) Miła odmiana! ;) A sweterek cudowny! Pozdrawiam! :))

    OdpowiedzUsuń
  63. Myślę, że masz taki talent i swobodę pisania, że na pewno ktoś by wydał, a i sprzedawałoby się nieźle! ;d

    OdpowiedzUsuń
  64. Hahhah dałam się nabrac Kasiu ....szkoda że nie widziałaś mojej miny ..hahha:)Piękne uczucie miedzy WAMI się nawiązało :)W końcu każda miłośc jest cudowna i inna ...czyż nie ??

    Świetny set, komin skupia moją uwagę bardzo :)

    Wyróżniłam CIę Kochana, post już u mnie na blogu :)Zapraszam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  65. Tworzycie idealną parę! Życzę miłości i licznego potomstwa :)
    Komin ma prześliczny kolor! Rzeczywiście, jest świetnym rozwiązaniem dla osób, które mają dwie lewe ręce (solidaryzuję się z Tobą). Sama powinnam w podobny zainwestować.

    OdpowiedzUsuń
  66. ach, coś zwlekałaś z tą miłością, ja już od dawna mam męża, kochanka i drugiego kochanka - każdy w innym kolorze ;) ach ta miłość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwlekałam, zwlekałam, czekałam na strzałę amora. :D

      Usuń
  67. świetnie połączyłaś kolory i ta jesień w tle mmm... pięknie! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  68. Rewelacyjna stylizacja! Te brązy i pomarańcze idealnie wpasowały się do scenerii :)

    zapraszam:

    floweryblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  69. pięknie wyglądasz, zresztą to już chyba reguła- zawsze zachwycasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  70. Nie pojmuję, dlaczego tak dawno mnie tutaj nie było...? W ferworze pracy, nauki i obowiązków mam niewiele czasu na przyjemności. A Twój blog zalicza się do tych niestandardowych, gdzie nie można przejść obojętnie wobec treści postu i należy, ba, wręcz wymagane jest, by się z nim zapoznać :)
    Na wstępie... zazdroszczę Ci tej swobody pisania i łatwości w dobieraniu słów. Ja natomiast z tym walczę. Staram się dużo czytać (choć nie mam na to tyle czasu, ile powinnam) i poszerzać swój język. J. polski nie należy do grona moich ulubionych i dużo bardziej wolę posługiwać się angielskim, ale przecież to mój język narodowy (!) i nie mogę go zaniechać. Chyba już to kiedyś pisałam, ale z wielką przyjemnością pochłaniałabym Twoje felietony czy artykuły. Dobrze, że postawiłaś na jakiś biologiczny kierunek, bo będzie Ci łatwiej w przyszłości o pracę, ale czy nie czujesz, że minęłaś się z powołaniem? Potraktuj to oczywiście jako komplement! :D
    Uśmiałam się, czytając Twą historię miłosną. Od początku wiedziałam, że będzie dotyczyła ona komina, ale czekałam na moment kulminacyjny, kiedy to ujawnisz się ze swoim uczuciem! Pięknie to ubrałaś w słowa! :) Co do samych kominów... uwielbiam je. Co prawda nie gardzę też wszelakimi szalikami, apaszkami i chustkami, bo mogę z nimi eksperymentować i nadawać strojom innego wymiaru, ale kominy są łatwiejsze w obsłudze i nie przysparzają mi problemu, jeśli chodzi o zawiązywanie. Niestety, także i mnie Bozia obdarzyła dwoma lewymi rączkami w kwestiach manualnych... ubolewam nad tym, ale też nie poddaję się i walczę z tym! :) Twój egzemplarz jest cudowny! Widziałam w Reserved całą masę pięknych kominów, które z wielką chęcią bym przygarnęła, problem tylko w tym, że nie dysponuję wystarczającą ilością gotówki... Ogólnie jestem pod wrażeniem całego zestawu, choć nie jest on utrzymany w moich kolorach, ale wiem, że kiedy, jeśli nie jesienią, możemy sobie na takowe pozwolić? :)
    Piękne zdjęcia, piękne widoki, piękna Ty... czegóż chcieć więcej? Co do Brodki... dzięki teledyskowi, można powiedzieć, nastąpiła reaktywacja piosenki 'dancing shoes', którą znałam już wcześniej, ale teraz na nowo zakochałam się w jej brzmieniach <333 Super utwór! <3 Brodka i Brodacze! :D
    Pozdrawiam Cię cieplutko! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow ! najdłuższy komentarz świata ! szacun !

      Usuń
    2. Hehe, ja też nie pojmuję! Oczywiście żartuję - cieszę się, że udało Ci się wpaść do mnie, witam serdecznie! :* Ja właśnie ostatnio bardzo mało czytam, cofam się chyba trochę, ale może teraz - w długie jesienne wieczory nadrobię czytelnicze zaległości. Przydałby mi się National Geographic. Jeżeli chodzi o komin to mojego wybranka udało mi się kupić po 50 % zniżce, więc kosztował mnie 20 zł, a brązy lubię zwłaszcza jesienią, wtedy do nich wracam i wyciągam z czeluści szafy. Dziękuję jeszcze raz za odwiedziny i jak zwykle "króciutki" komentarz! :*

      Usuń
  71. dawno mnie tu nie bylo i musze powiedziec, ze naprawde wiele przegapilam!!!!!!!

    wygladasz czarujaco, bede odwiedzac regularnie, obiecuje :)
    zapraszam do mnie na moj nowy blog :)
    Martyna

    OdpowiedzUsuń
  72. Skąd ja to znam, sama zawsze miałam problem z wiązaniem chust czy szalików! Świetna opowieść o Twoim nowym 'partnerze' :D Od zdjęć ciężko oderwać wzrok, tak świetnie komponujesz się z jesiennym krajobrazem :)

    OdpowiedzUsuń
  73. wyglądasz zjawiskowo Kasiu ! Zapraszam po zgarniecie pięknej biżuterii u nas na blogu !!♥

    OdpowiedzUsuń
  74. jaka klimatyczna stylizacja! jak anjbardziej jesienna ;)
    podoba mi się- jak zwykle zresztą ;)

    OdpowiedzUsuń
  75. Czytając pierwsze twoje słowa myślałam, że się na serio zakochałaś, ale w jakieś osobie. A tu taki szok! Co do układania chustek, apaszek i tak dalej to ja nie mam lewych rąk tylko takie łapki co miały Atomówki ;p Nie umiem, tego ułożyć choćbym się dwoiła troiła itd.. Zmora
    Swietny zestaw!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  76. piękny jesienny zestaw a i historia miłosna wzbudziła we mnie wzruszenie, aż łezka w oku się zakręciła...

    OdpowiedzUsuń
  77. Kasieńko jak ja tutaj dawno nie byłam! Oczywście wspaniałe stylizacje.
    Zazdroszcze Ci tej torebki!

    buziakuje :*
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  78. jaka piękna historia Kasiu! coś w deseń mojej historii z botkami na jesień z Massimo Dutti :D
    wiem więc dokładnie co czujesz! i takie uczucia trzeba pielęgnować.... :D
    cudnie Ci w takich jesiennych barwach, a sweter to już w ogóle masterpiece!

    OdpowiedzUsuń
  79. Hahaha cóż za romantyczna historia :D

    OdpowiedzUsuń
  80. Piękna stylizacja i cudowne zdjęcia! Bardzo ciepła jesienna atmosfera i świetna kolorystyka !
    Sweter jest naprawdę obłędny!:)

    Wcześniej bardzo podobały mi się twoje stylizacje na MP, ale dopiero ostatnio jakoś przywiodło mnie na twojego bloga i się nie zawiodłam ,dołączam do obserwatorów, żeby nie ominąć żadnej stylizacji :)

    pozdrawiam serdecznie, buziaki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, w takim razie jest mi bardzo miło, że tutaj zawitałaś. :)

      Usuń
  81. dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga i jestem pełna podziwu, każda Twoja stylizacja jest extra! ;)http://monikaiizabela.blogspot.com/ zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  82. Ja nie wiem, czy ten wybranek Cię nie zdradza, bo widać, że świetnie dogaduje się ze... spodniami:)
    Pięknie jesiennie, a patrząc na te zdjęcia, to nawet trochę lubię tą porę roku, chocć dalej jestem w żałobie za latem:)

    Pozdrawiam ciepło w te na szczęście jeszcze ciepłe dni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może faktycznie zrobił jakiś mały skok w bok. :)

      Również ciepło pozdrawiam, jesień tego roku jest przepiękna! :)

      Usuń
  83. co zestaw to piękniejszy... :)
    ślicznaś:)

    OdpowiedzUsuń
  84. ten zestaw podbił moje serce :*

    OdpowiedzUsuń
  85. Lubię Twój blog, bo oprócz świetnych setów można przeczytac ciekawy post.
    Ten sam komin kupiłam razem z moją córą, niestety pojechał z nią na uczelnię;)
    Piękna jesteś w tych rudościach, brązach na tle jesiennej scenerii:)

    OdpowiedzUsuń
  86. Cieszę się, że tak miło mówisz o Wrocławiu! :)
    Twój komin ma świetny kolor, sama właśnie też w notce napisałam nowej, że swój noszę ostatnio na okrągło :D

    OdpowiedzUsuń
  87. jak zawsze wygladasz fantastycznie;):)

    uwielbiam Twoje zestawy:):)

    OdpowiedzUsuń
  88. uwielbiam kominy <3 !
    Twój jest mega śliczny <3 !

    OdpowiedzUsuń
  89. Kolorystyka tego zestawu jest świetna, lepiej bym jej nie dopasowała. Idealnie komponuje się ze złotą jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  90. Ale sliczneeee zdjecia, genialne kolory! A ty jak zawsze urocza:)

    OdpowiedzUsuń
  91. Haha jak ja uwielbiam cię czytać!:)
    a miałam taki kwaśny humor...
    Kasiu zdjęcia są cudowne! rewelacyjna jestes ,pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  92. Bardzo lubię takie połączenie kolorystyczne! Komin masz świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  93. jejciu jakie cudowne zdjęcia :)
    te kolory, achhhhhh nie mogę się napatrzeć :)
    a komin rzeczywiście możesz spkojnie zaliczyć do udanych zakupów :) świetny jest ten secik :)
    Buziaczki

    p.s.
    bardzo dziękuję za odwiedziny i milusiński komentarz :)
    zapraszam częściej będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  94. Boski jesieńy lokk, najlepszy jaki do tej pory widziałąm .
    zapraszam do mnie : www.miwj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  95. Oj, dziękuję Ci bardzo :) Rzeczywiście, takie niby nic, ale bardzo mnie ucieszyło :) Szczególnie że przeziębiłam się więc od rana nie miałam zbyt udanego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  96. Dziękuję za miły komentarz :)
    Twój komin jest świetny, w bardzo fajnym kolorze - bardzo Ci w nim do twarzy :) A jesień na zdjęciach przepiękna!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  97. uwielbiam kominy ! ja swój kupiłam uwaga uwaga .. w auchan :) za 14 zł, ale oczywiście mam zamiar coś fajnego upolować w secondhandzie :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  98. Cute lokk. Nice blog. Follow each other?
    http://solaanteelespejo.blogspot.com.es/

    OdpowiedzUsuń
  99. Jak chodzę na zajęcia na uczelni to nie mam problemu z brakiem wpisów do czytania, bo wieczorami z reguły jest tego dosyć sporo do nadrabiania :D I mówisz, że licznik pojemnościowy bloggera da się oszukać - kuszące. I fakt, kobiecie nie dogodzisz ^^ Jak widzę ilość komentarzy to stwierdzam, że podziwiam Cię, jeśli to ogarniasz :P Ale też taka ilość mówi jedno - czas na nową notkę!

    OdpowiedzUsuń
  100. Heh, prawdziwa miłość? Ja ostatnio wracam do szali, choć kominy nadal uwielbiam :)
    Ślicznie, kolorowo, tak jak lubię... ta musztarda jest zdecydowanie dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  101. Jakże piękna kolorystyka! Taką jesień - i na liściach, i w ubiorze - wielbię nad życie. A i komin wspaniały, a jakże!

    OdpowiedzUsuń
  102. Doskonale Cię rozumiem, też mam dwie lewe ręce do wiązania tych wszystkich ocieplaczy wokół szyi, dla mnie to też idealne rozwiązanie. a Twój dodatkowo jest piękny - ma idealny kolor! i w tym zestawie wszystko w cudnej jesiennej kolorystyce, aż miło się patrzy!

    OdpowiedzUsuń
  103. Ej ja sie tak nie bawieeeeeeeeeee! Ale Ci włosy rosną! :))))))

    OdpowiedzUsuń
  104. musialam zajrzeć, bo tak czułam, że jakieś zmiany wprowadziłaś :D
    no i git jest nowy nagłówek. prosto, delikatnie, bardzo w Twoim stylu. :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ale masz nosa! :) Tak właśnie chciałam - prosty napis, bez żadnych udziwnień, zresztą powstał dzięki Tobie - pierwsze spodobał mi się Twój nagłówek, a strony, które mi przysłałaś bardzo się przydały! :* Wczoraj siedziałam prawie do 3 w nocy i przeglądałam miliardy czcionek. :D

      Usuń
  105. po za tym wyglądasz genialnie:) podoba mi się połączenie kolorów. fajnie tu u Ciebie, więc obserwuję:) myślę, że u mnie też mogłabyś znaleźć coś dla siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  106. Najpierw się ścina, a potem żałuje :) zaczarowałaś mnie ta fryzurą :) przeeeślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  107. Wyglądasz fantastycznie, piękne zestawienie kolorów, śliczna stylizacja kochana;)

    http://annaantje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  108. Przepiękny sweter! Całość ekstra, taka jesienna i ciepła :)
    Pozdrawiam, DaisyLine

    OdpowiedzUsuń
  109. uwielbiam Ciebie i Twój styl :)


    zapraszam do siebie. Może coś się spodoba
    http://breatheliffe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  110. this is such a perfect mix of autumn colours <3
    would you like to follow each other?
    A
    xx
    http://epiquemoi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  111. Ajaj ale fajny blog;) czemu tak późno na niego trafiam? Stylizacje bardzo trafione!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wpis. ♥

Thanks for Your comment. ♥